Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Muzyka przy piwku

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • JAckson
    Senior
    • 05-2004
    • 6122

    cyborg_marcel napisał(a)
    co wszyscy faceci widzą w Mylene Farmer? poza ciałem i okładkami płyt, oczywiście! ja jestem w stanie tylko dwóch jej piosenek posłuchać, a już jej pupilki Alysee =

    Czy chodzi Ci o Alizée??

    Akurat jest to jedna z nielicznych francuskich piosenkarek którą mogę znieść. Podobają mi się jej występy i teledyski - szkoda tylko, że słychać w nich jej muzykę. Reszta rewelacja. (żona tego nie czyta mam nadzieję )
    MM961
    4:-)

    Comment

    • cyborg_marcel
      Senior
      • 03-2003
      • 3467

      tak... ortograficznie powinno być przez 's', ale ja jej do tego stopnia nie słucham, że zapominam jak się pisze...
      cóż, z racji tego, że Mylene zaczęła mieć "lekkie" problemy z fanami i wytwórniami, a pieniądze zarabiać trzeba, wymyśliła sobie Alyzee - i udało jej się osiągnąć sukces finansowy! (zresztą na podobnej zasadzie stworzono duet Tatu, tylko tam facet, który zgarniał kasę chyba wykonawcą sam nie był...)

      to zależy - ja nie jestem (jeszcze?) do końca facetem, więc wizerunek obu pań mnie nie zniewala, a do tego mam to nieszczęście rozumieć słowa utworów
      jak jeszcze teksty Mylene dla siebie samej są czasami schizoidalne i czytane np. w środku nocy mogą odnieść efekt, tak teksty dla Alyzee no ale ona została stworzona dla kasy, niestety...

      muzycznie chyba też wolę Mylene, jeśli już musiałabym się przyznać (dobrze, że tylko w Polsce!), że zdarzyło mi się wsłuchiwać w jej muzykę - oryginalnie czasem jest

      abernacka> mówiłam o łapaniu tripu, zaliczaniu odlotu, przebywania w dziwnych stanach umysłu (bez środków wspomagających) => Les Elles powalają, można ostrego schizo się nabawić (dlatego większość z tych, którzy znają ten zespół szczerze go nienawidzą)
      Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

      Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

      Comment

      • abernacka
        Senior
        • 12-2003
        • 10838

        Wczoraj wieczorem otrzymałem bardzo dużą niespodziankę w postaci dwóch pierwszych demówek MONSTER MAGNET (wielka legenda, określana the Doors XXI wieku). "Love Monster" z 1988roku oraz "Forget About Life, I'm High On Dope" z 1989 roku. Obie płyty są, co prawda niedopieszczone, ale słychać, jaki potencjał w nich drzemie. Rewelacyjny głos, z jazgoczącym zgrzytem gitar tworzą dzieło wręcz monumentalne! Klasyka stoner rock!
        Last edited by abernacka; 19-12-2004, 10:37.
        Piwna turystyka według abernackiego

        Comment

        • robox
          = kapslarz =
          • 11-2002
          • 8188

          Moja przygoda z Monster Magnet zaczęła się od płyty "Spine Of God", która mnie rzuciła na kolana. Później kompletowałem inne krążki, licząc od EP-ki "Monster Magnet", żadna mnie nie rozczarowała. Udało mi się skomletować tylko oficjalne wydawnictwa kapeli Dave Wyndorfa. Ostatnio przesłuchałem kosmiczną "Powertrip" i to jest płyta z niezłym kopem.

          Comment

          • cyborg_marcel
            Senior
            • 03-2003
            • 3467

            właśnie sama na 29. piętrze do końca dnia, a w głośnikach The Cure - Lullaby, działa w miarę uspokajająco...
            Czesio śpiewa w środku, w Czesiu...

            Tłumaczę, przewodzę i wiecznie zabieram się za uporządkowanie kolekcji wafli i szkła.

            Comment

            • iron
              Senior
              • 08-2002
              • 6703

              Robiąc w piątek składankę na pewną sobotnią imprezę posłuchałem sobie paru rzeczy z mego skromnego zbioru. I znalazła się wśród nich piosenka otwierająca płytę " Nie bój się miłości" zespołu Zdrowa Woda.
              Piosenkę tą postuluję zaliczyć w poczet zbioru oficjalnych hymnów Browar.biz (podobnie jak inna piosenkę w/w zespołu o tytule "Piwo" - czyli tą z tekstem - lubię kiedy się zieleni) a to ze względu na dość radykalny i profetyczny refren (cytuję w całości):
              " Piwo jest dobre,
              piwo pić trzeba,
              kto pije piwo
              pójdzie do nieba"
              bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
              Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
              Rock, Honor, Ojczyzna

              Comment

              • abernacka
                Senior
                • 12-2003
                • 10838

                robox napisał(a)
                (...)Udało mi się skomletować tylko oficjalne wydawnictwa kapeli Dave Wyndorfa. (...)
                Mój drogi, ale te płyty, o których wspomniałem są jak najbardziej oficjalnymi krążkami! Zgrać?? NIN już czeka na ciebie z amberowskim kapselkiem "Kopernika" .
                Piwna turystyka według abernackiego

                Comment

                • abernacka
                  Senior
                  • 12-2003
                  • 10838

                  Gorąco polecam każdemu organizatorowi sobotnich prywatek składankę pt. "Irish Beer Drinking Songs". Klimaty prosto z 'zielonej wyspy' (dla lubiących the Pouges). Tytuły utworów są wystarczającą rekomendacją "Beer, Beer, Beer", "The Beer Poem", You're Drunk" itp. Przy tym albumie nie da się zasnąć !!
                  Piwna turystyka według abernackiego

                  Comment

                  • abernacka
                    Senior
                    • 12-2003
                    • 10838

                    Ajj! Coraz bardziej mnie wciąga najnowsza płyta COLDPLAY'a -"Clocks"( tak naprawdę są to trzy epki zgrabnie połączone w całość, wydana wyłącznie w Danii). Większość utworów jest szerszej publiczność znana aczkolwiek w nowych wersjach (m.in. remixy, wersje radiowe) + i tu największa niespodzianka cudowny koncert z...??(idealna jakość nagrania) , stare przeboje w nowych wersjach (m.in. Trouble, Shiver).
                    Piwna turystyka według abernackiego

                    Comment

                    • abernacka
                      Senior
                      • 12-2003
                      • 10838

                      Właśnie otrzymałem wiadomość od znajomego, że istnieje także wersja japońska tego wydawnictwa (podobno są zamieszczone na tej płycie inne utwory) . Muszę ją mieć !
                      Piwna turystyka według abernackiego

                      Comment

                      • robox
                        = kapslarz =
                        • 11-2002
                        • 8188

                        abernacka napisał(a)
                        Mój drogi, ale te płyty, o których wspomniałem są jak najbardziej oficjalnymi krążkami! Zgrać?? NIN już czeka na ciebie z amberowskim kapselkiem "Kopernika" .
                        Chyba trochę wypadłem z obiegu i nie słyszałem o tych płytach.
                        Abernacka, ty to potrafisz pozytywnie mnie zaskoczyć . Oczywiście, że pisałbym się na te płytki .
                        Ciekawe, kiedy ja czymś Ciebie zaskoczę?

                        Comment

                        • Pinio74
                          Senior
                          • 10-2003
                          • 3881

                          Od czasu tragicznej śmierci gitarzysty "Pantery" Diamonda Darrela systematycznie katuję się ich płytami. I mam odczucie, że płyta "Vulgar display of power" to MISTRZOSTWO ŚWIATA!
                          BIRRARE HUMANUM EST

                          Comment

                          • żąleną
                            Sojowe Oddziały Bojowe
                            • 01-2002
                            • 13239

                            O, nie wiedziałem.

                            PS Od dłuższego czasu dużo bardziej wolę "The Great Southern Trendkill", chyba za dużo słuchałem "Vulgara" w swoim czasie. Na "Trendkill" doszukałem się sporej ilości smaczków perkusyjnych.

                            Comment

                            • abernacka
                              Senior
                              • 12-2003
                              • 10838

                              Osobiście zamiast Pantery osobiście wolę klasykę tego gatunku, czyli D.R.I (DIRTY ROTTEN IMBECILES). Od samego początku ich działalności w ich utworach było słychać coś, co wcześniej nie śniło się nikomu. Ujmujące solówki gitarowe, najszybsza perkusja świata a jazgoczący wokal Kurt'a Brecht'a przeszły do klasyki muzyki współczesnej. Proszę pamiętajcie jak będziecie pisać o Panterze, że to "mistrzostwo świata" cofnijcie sie troszeczkę w czasie i posłuchajcie np. D.R.I. -"Crossover". Gdyby nie było tej kapeli (dam głowę sobie obciąć) nie było by także i Pantery.
                              Piwna turystyka według abernackiego

                              Comment

                              • arcy
                                Senior
                                • 07-2002
                                • 7538

                                żąleną napisał
                                O, nie wiedziałem.
                                Na ich koncert przyszedł jakiś szaleniec i zaczął strzelać dookoła. Trafił też w gitarzystę.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎