Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Piwo ?kuflowe? smaczne i zdrowe

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Radegast
    Senior
    • 02-2001
    • 1124

    #16
    yendras napisal/a
    W Spiżu mają tak fajansiarskie wzory szkła, że w zasadzie trzeba pić z zamkniętymi oczami. Aż szkoda tego piwa.
    Oj lekka przesada, wcale nie są fajansiarskie.
    Wzory kufli w Spiżu są poprostu surowe, bez większej finezji, ale i też porządne. Pija się z nich bardzo przyjemnie.
    Jeżeli kolega pamięta to przeważnie takie lub podobne kufle można było spotkać w pijalniach piwa, szklanki były rzadkością.

    Adamie 16 proponuje postulować aby W-F od dziś odbywał się w Spiżu przy kuflu litrowym, są naprawde ciężkie.
    Ja kosmita, w srod serow i wina piwa szukajacy

    Comment

    • yendras
      Senior
      • 12-2001
      • 2052

      #17
      Originally posted by Radegast


      Oj lekka przesada, wcale nie są fajansiarskie.
      Wzory kufli w Spiżu są poprostu surowe, bez większej finezji, ale i też porządne.
      Właśnie gdyby były surowe to by było ok., a one są zbyt finezyjne i przekombinowane - np. kufel - but, albo kieliszek 0,3 tudzież 0,4 o bardzo wymyślnym, koniakowo - nocnikowatym kształcie.

      Comment

      • Radegast
        Senior
        • 02-2001
        • 1124

        #18

        Qrna chyba dawno nie byłem w Spiżu, albo sam już ni wim co je grane?
        Ja kosmita, w srod serow i wina piwa szukajacy

        Comment

        • yendras
          Senior
          • 12-2001
          • 2052

          #19
          Jak się tam kiedyś spotkamy to Ci pokażę o co mnie się rozchodzi

          Comment

          • yemiołka
            Senior
            • 02-2002
            • 1012

            #20
            żąłeną napisal/a


            No ale jakbyś rzucił jakiś adres miłej żulbudki...
            ano ano.
            trzeba było przyjść na forumowe spotkanie warszawskie, to byś już taką znał
            **** zbliża ludzi... :-]

            Comment

            • żąleną
              Sojowe Oddziały Bojowe
              • 01-2002
              • 13239

              #21
              yemiołka napisal/a


              ano ano.
              trzeba było przyjść na forumowe spotkanie warszawskie, to byś już taką znał
              A kiedy było?

              tudzież:

              A kiedy będzie następne?

              Comment

              • yemiołka
                Senior
                • 02-2002
                • 1012

                #22
                żąleną napisal/a


                A kiedy było?

                tudzież:

                A kiedy będzie następne?

                zalecam zaglądanie do działu "Spotkania forumowiczów" w "Imprezach"!

                tam wszystko na ten temat.................
                **** zbliża ludzi... :-]

                Comment

                • zythum
                  Kot Makawity
                  • 08-2001
                  • 8305

                  #23
                  Originally posted by żąleną




                  W sumie co do klienteli masz rację, im starsza, tym jest spokojniej. Jednak z drugiej strony wchodząc do knajpy, w której się wszyscy znają czułbym się cokolwiek nieswojo. No i warto wiedzieć, gdzie się wchodzi - jak byłem kiedyś z kumplami w takiej spelunce na Kole, to znaleźliśmy się w centrum uwagi, i to niekoniecznie pozytywnej, bo to jeden ma dredy, drugi długie włosy, a trzeci fajnego fleka, gadka-szmatka, dopijamy to piwo i idziemy stąd, bo może być różnie. I było.

                  No ale jakbyś rzucił jakiś adres miłej żulbudki...
                  To, że trzeba wiedzieć to racja ale kto nie szuka ten nie znajdzie
                  Pójdziesz raz, drugi trzeci i już nikt na Ciebie źle nie patrzy.
                  Rybitwa - Wybrzeże Kościuszkowskie (nad Wisłą na wysokości BUW-u)
                  Karczma - przy Placu Zawiszy
                  Albatros - na wysokości Starówki nad Wisłą
                  znam jeszcze conajmniej kilka ale nie umiem powiedzieć na jakich ulicach. Moja rada: długie spacery poza Centrum, trzeba się ruszyć i spróbować swoich sił.
                  To inaczej miało być, przyjaciele,
                  To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                  Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                  Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                  Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                  Rządzący światem samowładnie
                  Królowie banków, fabryk, hut
                  Tym mocni są, że każdy kradnie
                  Bogactwa, które stwarza lud.

                  Comment

                  • slavoy
                    Senior
                    • 10-2001
                    • 5052

                    #24
                    zythum napisal/a
                    Karczma - przy Placu Zawiszy
                    Tam są trzy stoły na krzyż i 5m2 podłogi! Poza sezonem letnim (skromny ogródek) można tylko pomażyć o wolnym miejscu.
                    Dick Laurent is dead.

                    Comment

                    • zythum
                      Kot Makawity
                      • 08-2001
                      • 8305

                      #25
                      Originally posted by slavoy

                      Tam są trzy stoły na krzyż i 5m2 podłogi! Poza sezonem letnim (skromny ogródek) można tylko pomażyć o wolnym miejscu.
                      To i racja ale tworzy to super atmosferę, łatwo się zintegrować. Mnie ostatnio udawało się do kogoś przysiąść.

                      Bar w Hali Mirowskiej. Jak za dawnych lat, piwo na stojaka (nie ma stolików). Naprawdę klimatyczny pan sprzedający piwo, trzeba zobaczyć jego uśmiech ze złotym zębem. Jedyna wada to czynne tylko do 19.
                      To inaczej miało być, przyjaciele,
                      To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                      Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                      Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                      Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                      Rządzący światem samowładnie
                      Królowie banków, fabryk, hut
                      Tym mocni są, że każdy kradnie
                      Bogactwa, które stwarza lud.

                      Comment

                      • BAJ
                        Senior
                        • 02-2002
                        • 201

                        #26
                        zythum napisal/a


                        NIe chciałbym być protekcjonalnya le mam pytanie w ilu w ogóle żulbudkach byłeś?[/list]
                        Bywam tylko wtakich. Do niedawna były to jedyne miejsca gdzie można było napić się dobrego piwa z beczki. (z patyka, z pipy itd...) W takiej budce przerób wynosił kilka beczek dziennie. A piwo beczkowe nie może długo stać bo traci swoje walory. A moja ulubiona żulbudka to Ikarus
                        gdzie się piwo warzy
                        tam się dobrze darzy

                        Comment

                        • pjenknik
                          • 08-2001
                          • 3388

                          #27
                          Ja najbardziej z żulbudek w Polsce ceniłem sobie dołek w Lądku Zdroju! To była najprawdziwsza żulernia, a ja tam jeździłem na obozy językowe. Łza się w oku kręci....
                          Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                          Comment

                          • BAJ
                            Senior
                            • 02-2002
                            • 201

                            #28
                            i komu to przeszkadzało ???
                            gdzie się piwo warzy
                            tam się dobrze darzy

                            Comment

                            Przetwarzanie...
                            X
                            😀
                            🥰
                            🤢
                            😎
                            😡
                            👍
                            👎