przy piwie o piłce kopanej

[iron]

Albo Brazylia słaba,albo Meksyk mocny - mecz równorzędnych drużyn... A Ochoa po tym meczu powinien znaleźć dobry klub

[Latarnik]

Musze przyznac, ze sedzia mi dzis zaimponowal gdy nie przyznal Brazylii karnego w 89 minucie. Inni by nie mieli z tym problemu.
Fantastyczny mecz, sprawiedliwy remis dla Meksyku i Brazylii. Szkoda tylko, ze bez bramek.

[Latarnik]

Ciekawe co by nasi wielcy "znawcy" piłkarscy powiedzieli jak by tak Lewandowski dostał z dyńki od Muellera

Lewandowski by dostal zolta kartke, bo Mueller zaczalby plakac.

[leona]

Pewne antyniemieckie fobie nadal żywe.

Też nie mogę się nadziwić skąd taka niechęć do nich wśród Portugalczyków.

[Mafar]

Ciekawe co by nasi wielcy "znawcy" piłkarscy powiedzieli jak by tak Lewandowski dostał z dyńki od Muellera

[arcy]

Pewne antyniemieckie fobie nadal żywe.

[Krzysiu]

Jak tak niektórych czytam, to można by pomyśleć, że Niemcy wygrali 1:0, a Portugalia miała cały mecz miażdżącą przewagę i sędzia nie uznał im trzech goli. Ja widocznie oglądałem inny mecz, w którym Niemcy całą drugą połowę ostentacyjnie dbali o to, żeby nie strzelić im bramki. Niestety, dzięki bramkarzowi nie udało się.

Z tej grupy po pierwszych meczach Portugalia wygląda jak chłopiec do bicia. Nie dość, że nic nie grali, właściwie tylko Nani coś próbował, to jeszcze stracili trzech zawodników z pierwszego składu.

To nie byla zadna dynka, on tylko przylozyl glowe do glowy Niemca, by tamten dzieki przewodzeniu kostnemu, lepiej go slyszal w tym halasie na stadionie.

I wystarczy. Takich prymitywów powinno się eliminować. spróbuj tak zrobić w piłce ręcznej - a ta jest grą o wiele bardziej brutalną - za wieśniactwo od razu wylatujesz z boiska.

[Latarnik]

A za dyńkę .

To nie byla zadna dynka, on tylko przylozyl glowe do glowy Niemca, by tamten dzieki przewodzeniu kostnemu, lepiej go slyszal w tym halasie na stadionie.

[żąleną]

Może nie musiał obmacywać szczęki, jakby doznał złamania z przemieszczeniem, ale mimo wszystko dostał na odlew w twarz, a Pepe do ułomków nie należy. A za dyńkę sędzia miał pełne prawo dać czerwo, Pepe ma coś nie tak z głową, ale to wiadomo nie od dziś.

[pirackamuza]

Sytuacja numer jeden:
Napastnik rzuca się szczupakiem, strzela bramkę głową, jedzie po murawie 5 metrów brzuchem, twarzą i jajami, zrywa się z gębą pełną trawy, skacze z radości, przebiega 50 metrów i cieszy japę, a potem gra dalej.
Zwykły śmiertelnik po czymś takim nie może się ruszać przez tydzień, a bzykać przez miesiąc.
Sytuacja numer dwa:
Obrońca wchodzi wślizgiem, przejeżdża na boku kilka metrów po murawie, odbiera piłkę, zrywa się natychmiast i gra dalej.
Zwykły śmiertelnik po czymś takim odczuwa przez tydzień ból biodra i pośladków.
Sytuacja numer trzy:
Napastnik strzela nożycami, robi półtora salta z korkociągiem w powietrzu, spada na plecy, biodro albo bark, zrywa się cały brudny i mokry i gra dalej.
Zwykły śmiertelnik po czymś takim trafia na OIOM i pozostaje na obserwacji przez tydzień.

No i sytuacja numer cztery:
Jeden z występujących w poprzednich sytuacjach bohaterów podczas gry "bark w bark" zostaje w ferworze walki przypadkowo dotknięty przez drugiego w głowę lub tułów, po czym pada jak ścięty, łapie się za głowę, zaczyna krzyczeć, płakać, wzywa pomoc medyczną i przez kilkadziesiąt sekund "nie jest w stanie" podnieść się z murawy.
Zwykły śmiertelnik po czymś takim nic nie zauważa i gra dalej.

Nie przeczę, że Niemcy byli wczoraj o klasę lepsi, ale dla mnie Muller to pipa, a nie piłkarz. Właśnie takiego rodzaju zachowania należałoby piętnować. Owszem, może i Pepe powinien ujrzeć czerwień, ale ta druga beksa - co najmniej żółć za symulowanie.
Najpierw dyskusyjny karny, potem to zdarzenie ustawiło już do końca mecz.


A z innej beczki - Mundialu z taką liczbą bramek chyba nigdy nie było. Zwykle w pierwszych meczach były macanki, starania byle nie przegrać, a tutaj istny festiwal goli. Jak na razie tylko spotkania Iran - Nigeria i po części Szwajcaria - Ekwador przynudzały, natomiast reszta to uczta dla oczu.
Oby tak dalej!

[żąleną]

Małe porównanie dwóch afrykańskich drużyn, które dziś zagrały.

Nigeria - gdzie te czasy... Z Iranem pokazali wszystko, co najgorsze w afrykańskim futbolu: chaos, brak zgrania, bezsensowne i pochopne decyzje. Zaraz, to brzmi znajomo.

Ghana - atletyczne cyborgi, zapieprzają jak armia ołowianych żołnierzyków albo króliczki Duracell, bez symulek i aktorstwa, gdyby przegrywali 10:0, chyba zasuwaliby tak samo, ekspresji na twarzach tyle co u Jane Ahonena. Tylko skuteczności zabrakło, szkoda, bo fajnie się ich ogląda. Amerykanie niby umierali przez większość spotkania, ale jak stracili prowadzenie, od razu ruszyli do ataku, a niełatwo się szybko przestawić z tak głębokiej defensywy. Mordercza skuteczność.

[iron]

Ale i przed karnym Krystyna i Portugalia nie istniała...
A czerwień też zasłużona - żółta już była za zatrzymanie akcji, a prowokacje słowne poparte "uderzeniem" to z kolei niesportowe zachowanie - czyli patrząc na zimno - dwie żółte = czerwona...
Niemców nie lubię (piłkarsko), ale że dali powód Krysi do łez - bezcenne

Zwłaszcza, że Portugalia była słaba piłkarsko - no cóż poczują smak "meczu otwarcia, meczu o wszystko i być może meczu o honor"...

[Latarnik]

Latarnik - rozumiem, że żartujesz?

Absolutnie nie zartuje, jestem totalnie zdegustowany, ze z fubolu robia gre dla panienek a nie dla prawdziwych facetow. Dotkniesz goscia w polu karnym i jedenastka, no qrwa co jest z ta pilka?
Za czasow mojej mlodosci trzeba bylo porzadnie skosic goscia by dostac karnego.

[VanPurRz]

Latarnik - rozumiem, że żartujesz? Portugalia nie istniała, mieli kłopoty z wyjściem z połowy, Niemcy robili z nimi co chcieli i gdyby chciało im się pobiegać to byłaby dwucyfrówka.
Karny jak i kartka ewidentne, tak na marginesie.

[Latarnik]

Tak bez echa przeszła demolka Portugalii przez Niemców .

Portugalie to zdemolowal sedzia, a wynik to tylko konsekwencja.