"Z kobietami ciężko, bez nich jeszcze ciężej"

[Renegat]

eM-Ski napisał(a)
Dwie nejgorsze rzeczy, które mogą nas spotkać niestety
to ciepłe piwo i zimne kobiety

O, widzę, że kolega też słucha Tomka Szweda...

No, zaraz się piekło ze smyczy urwie... Temat wybuchowy.
Fajnie jest spotkać kobietę, która zrozumie piwne inklinacje. Dobrze jest nie nadużywać tego zrozumienia.
Nie wydaje mi się, że rozmawianie przy piwie o kobietach prowadzi samoistnie do wulgarności. To chyba wyłącznie cecha towarzystwa, nikomu nie ujmując.
Chociaż może nie powinieniem się wypowiadać, bo przy piwie w lokalu rozmawiamy głównie "o tych sztormach i żaglach, wielorybach i ludziach, których dawno miedzy nami nie ma już.." Że tak powiem, atrybuty fizyczne okolicznych pań pozostają tabu, nawet po kilku kufelkach. Taka klika i co zrobisz.
Niemniej jednak poznałem swoją żonę w knajpie i już od kilku lat tak jakoś razem... I nie zanosi się na zmianę. Bywało czasami trochę lepiej, czasami trochę mniej - ale zawsze jakoś we dwójkę łatwiej.
A ostatnio w czasie imprezy, moja druga kobieta pokazując na mój pusty kufel zażądała stanowczo (jak na dwuletnią damę): "Tu nalać piwa! Dla taty!"
I jak tu dać jednoznaczną odpowiedź: ciężko, czy nie? Ktoś się podejmuje? Bo ja nie.

Slainté!

[lzkamil]

grzechu84 napisał(a)
Myślę, że czas by wznieść toast Za Izkamil'a! Zdrówko
....a z tą teorią względności to całkowicie się z Tobą zgadzam.

Dzieki Grzechu 84 i zycze powodzenia w zglebianiu tej teorii w praktyce

[dziku]

Renegat napisał(a)
(...) I jak tu dać jednoznaczną odpowiedź: ciężko, czy nie? (...)

Ciężko... dopchać się do lustra rano. A już przed imprezą nie ma mowy.
U mnie w domu są trzy damy w różnym wieku oraz chomik (też dama), a przeciw nim tylko ja i żółw (obaj 100% samce). Żółw kwestie dostępności do lustra od lat zlewa, a ja... cóż - golę się wieczorem (właściwie to przystrzygam brodę ) a krawaty już od lat umiem wiązać bez konieczności korzystania z lustra, strzygę się na jeża, więc czesać się można ręką lub gąbką.
Przystosowałem się

[ppns]

lzkamil napisał
Niewielu z nas facetow jest dane zrozumiec kobieca logike.
To jest twor rownie skomplikowany i poplatany jak teoria wzglednosci - tylko garstka geniuszy jest w stanie to skumac i rozgryzc [..]

Tak , kobieta jest puchem marnym .....
A nawet jej nie potrafił zrozumieć sam Einstein , bo on był przecież
dwa razy żonaty !


Zaraz , tak Einstein , kobiety , mężczyźni , przypomina się
pewien dialog z kultowego filmu.

"
- A Einstein ?
- Einstein też była kobietą !
- A może Curie-Skłodowska , co !?
"

[grzechu84]

dziku napisał(a)
...ja i żółw (obaj 100% samce)...

No to teraz już wiemy, że jesteś mężczyzną. Może zdradzisz nam jeszcze jakiś sekrety?! Wybacz Dziku, że się zlewam ale musiałem sobie odbic to jak mi wypomniałeś pisownie! Naprawde bez obrazy. Twoje

[dziku]

grzechu84 napisał(a)
(...)Wybacz Dziku, że się zlewam ale musiałem sobie odbic to jak mi wypomniałeś pisownie! Naprawde bez obrazy. Twoje

Twoje też
Ale póki co, pohamuj się
Nie tylko ja wypomniałem Ci pisownię. Zobacz sam... A tylko mnie dosięga zemsta

[grzechu84]

Akurat naszła mnie ochota na wyżywke. Tak wypadło. Celowałem na chybił - trafił. To zwracanie uwagi już mną ruszyło Ostatni mi się dostaje. Ale mimo wszystko DZIĘKI BRADZO za poprawę mojego nieraz poplątanego języka.