U nas jak jest okazja w pracy (urodziny, obrona itp) to zwykle w piatek po poludniu zapodajemy browary/wino/szampana po czym ruszamy na miasto. Jeszcze sie nie zdarzylo zeby ktos odwalil jakas trzode 
 i nikt na takie imprezki krzywo nie patrzy.
							
						
					
 i nikt na takie imprezki krzywo nie patrzy.
							
						
 . Na rynku góruje ładny kościół, równie ładne kamienice, ale i wszechobecna betonoza, szkoda, bo cienia i...
	
Comment