Ostatnie 2 dni spędziłem na spaniu.
Po pracy jadłem obiad i ok.18 zasypiałem tak do północy.A potem siedziałem do rana na necie,i o 5 do pracy
Chyba coś ze mną nie tak
Po pracy jadłem obiad i ok.18 zasypiałem tak do północy.A potem siedziałem do rana na necie,i o 5 do pracy
Chyba coś ze mną nie tak
- dziwne ale prawdziwe.
i jeszcze te noce bez komputera
. Przy pysznym obiadku raczyliśmy się przednim ciemniaczkiem (PYCHA!) oraz zwycięskim w Żywcu "Porterem Kaszubskim" (ekstr.22%). Szkoda, że Lębork jest troszeczkę daleko od Trójmiasta
Wasze zdrowie 
Comment