Jak minął dzień?

[dkrasnodebski]

No niby stopniowania nie powinno być, ale jak sie ma niepijącą zołzę w domu (komputerka), to wierzaj mi: można być albo mniej albo bardziej szczęśliwym. Ciągła szczęśliwość nie wchodzi w grę Takie makiaweliczne mniejsze zło (czyli większe szczęście) się wybiera.

Takie kombinowanie ze szczęściem może spowodować jakieś nieszczęście

[kot_z_cheshire]

Dla komputerka na pewno

[Chris]

U mnie względnie dobrze...matura z angielskiego (ustna) na 5.

[jerzy]

Congratulations!

[Pogoniarz]

Congratulations!

Nie panimaju pa ruski
Tak na serio Chris -gratuluję

[Chris]

Dzięki wielkie! Został mi tylko polski ustny w środe i bede wolny

[adam16]

Chris - SUPER!

U mnie też jakby widać światełko w tunelu. Dziś trzy męczące rozmowy o pracę w tym, co ciekawe najlepiej rokująca ta najkrótsza 5 minutowa (konkretna), a najgorzej taka prawie godzinna (z nawiedzonym marketingowcem).
Co ciekawe po rozmowie sprzed kilku dni nie spodziewałem się wiele, a dostałem propozycję. Teraz poczekam na efekty tych dziś przeprowadzonych i w przyszłym tygodniu chyba trzeba będzie podejmowac już życiwe decyzje. Ale na zbytnie cieszenie się jeszcze za wcześnie.

[monne]

U mnie względnie dobrze...matura z angielskiego (ustna) na 5.

Gratulacje !!!

Ja dziś zwiedzałam browar w Namysłowie i tradycyjnie wycieczka zakończyła się bólem głowy ( szkoda, że ból nadal trwa )...

[jerzy]

Ból głowy po wycieczce po browarze to chyba powinien pojawić się dopiero następnego dnia?

[monne]

Ból głowy po wycieczce po browarze to chyba powinien pojawić się dopiero następnego dnia?

Widzisz a u mnie pojawił się jak tylko z niego wyszłam później delektowałam się plum-ami dwoma ale nie przeszło....to niesprawiedliwe....

[huanghua]

...delektowałam się plum-ami dwoma ale nie przeszło....to niesprawiedliwe....

Taaaa....taaaa... klin...klinem

[kot_z_cheshire]

4 godziny walki z kompem! Poległ. Kosztem formtowania mojego dysku z filmami, teatrami...Normalnie windą do nieba!

[Wujcio_Shaggy]

4 godziny walki z kompem! Poległ. Kosztem formtowania mojego dysku z filmami, teatrami...Normalnie windą do nieba!

Trzeba dzielić dysk na partycje - na drugiej trzymać rzeczy ważne i potrzebne, na pierwszej nieważne - system i oprogramowanie. Wówczas ew. walka jest dużo mniej wyczerpująca... i nie ma strat własnych.

[kot_z_cheshire]

mam podzielony dysk. I to właśnie jedna z partycji (odpowiedzialna za przechowywanie właśnie filmów etc.) zaczęła pracować w trybie "offline". Ta, która niestety została sformatowana.
Pewnie dzięki partycji nie strsciłam wszystkiego

[adam16]

U mnie też jakby widać światełko w tunelu...

Mówią "nie chwal dnia przed zachodem słońca" i mają rację