Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia

). Masakra, ale żyję, a tyle spraw dziś załatwiłam, ze az dziwota mnie bierze. Chyba się przyzwyczajam powoli do skwaru

w leśnych duktach dały nam do wiwatu.Potem kąpiel w Płoni(rzeka),grilowanie.Po prostu rewelka

by browary miały z czego piwo robić... mógłby być oczywiście lepszy, ale wizyta teściowej i nawiedzony telefon od kogoś kto chyba nie ma innych problemów niż moje podpisy, to mały pikuś... wieczorem czeka grill, kilka piwek i pare innych przyjemności
Comment