Czy wiesz coś !
Od paru tygodni, w związku z likwidacją hurtowni pozostaję bez pracy. Może nie czas i miejscem jest temat taki, ale zaczyna mi brakować na konsumpcje. Byłem sobie przedstawicielem chandlowym prężnie namawiającym do kulturalnej konsumpcji piwa a tu ciach... . Żyć bez tego nie mogę i płakać mi się chce, a piwo z łzami, rozwodnione mi nie smakuje.
Zna li ktoś receptę na to.
Od paru tygodni, w związku z likwidacją hurtowni pozostaję bez pracy. Może nie czas i miejscem jest temat taki, ale zaczyna mi brakować na konsumpcje. Byłem sobie przedstawicielem chandlowym prężnie namawiającym do kulturalnej konsumpcji piwa a tu ciach... . Żyć bez tego nie mogę i płakać mi się chce, a piwo z łzami, rozwodnione mi nie smakuje.
Zna li ktoś receptę na to.
, ale może przeżucę się na inne bąbelki (woda sodowa
)
No dobrze. Krytyke konstruktyną przyjełem. Nie konstruktywna też jest warta uwagi. Że ortografia..., jak piszę "na żywioł" to interesuje mnie mniej. A że frywolnie ? No cóż jestem życiowym optymistą i mam te pare talarków odłorzonych na pifo. I jeszcze jedno, może to nie skromne ale wiem że w tym co robię jestem bardzo dobry. Nie martwcie się więc o mnie, dam rade. Aaa !!! Sauron. Nikt mnie nie wywalił, facet zmienił profil i sprzedaje teraz samochody. To nie moja działka.
Comment