Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Humor zydowski

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Mister
    Gość
    • 09-2001
    • 683

    Rozmawiają dwaj Żydzi:
    - Mosze, jak myślisz, ilu w Odessie jest Żydów?
    - No, ja myślę, że ich będzie ze 100 tysięcy.
    - 100 tysięcy? A reszta?
    - Reszta? Reszta to Żydówki.

    Comment

    • biermann
      Senior
      • 09-2001
      • 2552

      Dwóch biednych Zydow idzie ulica.Widza kosciol. Nad wejsciem ogromna tablica
      -"nawracamy na wiare chrzsciajnska i placimy dodatkowo 100 zlotych"
      Mosie mowi: "moze sie porzechrzcze. Jestem taki biedny i glodny"
      Icek : " bylem biednym Zydem, jest biednym Zydem i takim pozostana".
      Mosie poszedl jednak do kosciola. Nastepnego dnia spoptykaja sie znowu. Icek
      pyta sie Moska " Jak tam bylo? Czy cie przechrzcili i dali 100?"
      Mosie : "Wy parszywe Zydy zawsze tylko mowicie o pieniadzach"
      "Zawsze pamietaj o przewidywalności głupoty"
      Hare piwo, hare piwo, piwo, piwo, hare, hare
      Hare sex, hare sex, sex, sex hare, hare
      Hare muza, hare muza, muza, muza, hare, hare
      Hare siec, hare siec, piwo, sex, muza, hare.

      Comment

      • Mister
        Gość
        • 09-2001
        • 683

        Schadken idzie do biedaka i mówi:
        - Chcę zorganizować wesele dla twojego syna.
        - Ale ja nigdy nie wtrącam się w życie mojego syna... - odpowiada biedak.
        - Ale ona jest córką Rotszylda!
        - Aaaa, no chyba że tak...
        Następnie Schadken idzie do Rotszylda i mówi:
        - Chcę zorganizować wesele dla twojej córki.
        - Ale ona jest za młoda... - odpowiada Rotszyld.
        - Ale ten chłopak jest już wiceprezesem banku!
        - Aaaa, no chyba że tak...
        Następnie Schadken idzie do prezesa banku i mówi:
        - Mam dla pana wiceprezesa.
        - Ale ja już mam mnóstwo wiceprezesów... - odpowiada prezes.
        - Ale ten chłopak jest zięciem Rotszylda!
        - Aaaa, no chyba że tak...

        Comment

        • Mister
          Gość
          • 09-2001
          • 683

          Tojwie poczuł pragnienie.Wstapił do piwiarni, wypił kufel piwa i mówi do sprzedawczyni:-Czy chce pani sprzedawać dwa razy tyle piwa niż dotychczas?- A jak?Jak?-Niech pani nalewa piwo do pełna!!!

          Comment

          • pieczarek
            zwykle cham i prostak
            • 06-2001
            • 5011

            Ostatnio w "Rzeczpospolitej" Maciej Rybiński przytoczył dowcip, o którym napisał, że jest żydowski.

            Noc poślubna. Państwo młodzi w łóżku, pan młody się nie kwapi do działania, pani młoda się niecierpliwi. W końcu, nad ranem zdegustowana pani młoda mówi: Coś wisi w powietrzu.

            Comment

            • Mister
              Gość
              • 09-2001
              • 683

              Jankiel telefonuje do przyjaciela, ktos podnosi słuchawkę.-Czy to ty,Froim?-Nie.-Jak to nie?Czy to mieszkanie Froima Zwibela?-Nie.- Jak to nie jest mieszkanie Froima Zwibela to po co pan podnosi słuchawkę???

              Comment

              • arcy
                Senior
                • 07-2002
                • 7538

                Albert, syn muzułmanina i Żydówki, otrzymał wychowanie całkowicie
                ateistyczne. Dlatego pewnego dnia pyta się matki:

                -Mamo, powiedz mi, jestem Żydem?

                - Dlaczego się pytasz? Ogłupili cię w szkole?

                - Wcale nie, ale chciałbym wiedzieć. No więc, jestem Żydem?

                - Według prawa żydowskiego, ponieważ twoja mama jest Żydowką, też jesteś
                Żydem.

                - Aaaah!

                Albert idzie szybko do ojca i pyta:

                - Tato, jestem muzułmaninem?

                - Co to znów za historia?

                - Mama powiedziała mi że jestem Żydem.

                - Nie śmiesz mnie! Według prawa muzułmańskiego, jesteś muzułmaninem,
                ponieważ twoj ojciec jest muzułmaninem.

                Ojciec, wściekły, idzie do żony i robi jej piekielną awanturę:

                - Zdecydowaliśmy razem nie mówić o tym! Wstrząśniemy duszą chłopca! Oprócz
                tego, kwestia religii jest sprawą nieaktualną! Etc. etc.

                Nagle zwracają się do syna:

                Albert, w końcu dlaczego chcesz wiedzieć czy jestes Żydem czy też
                muzułmaninem?

                - Hmm, bo na dole jest jeden rower, i chciałbym wiedzieć czy mam go ukraść,
                czy sprzedać!

                Comment

                • arcy
                  Senior
                  • 07-2002
                  • 7538

                  Rabi stoi w Brygidzie pod krzyżem i mruczy niezrozumiale pod nosem,
                  podchodzi do niego prałat:
                  - To jest skandal, proszę natychmiast wyjść z kościoła!
                  - Ależ ja tu nikomu nie przeszkadzam, odpowiada rabi.

                  Prałat zrobił się czerwony jak pomidor i wrzeszczy:
                  - Wynocha stąd, bo zawołam moja obstawę! To nie miejsce dla Żydów!

                  Rabi wystraszony spojrzał na krzyż i mówi:
                  - Josha, chodź idziemy, oni tu nas nie chcą.

                  Comment

                  • Mister
                    Gość
                    • 09-2001
                    • 683

                    Wiesz,Ajzyk-mówi Chaim do przyjaciela-Jak jedziłem po swiecie, to zauważyłem że osoby różnych narodowosci maja różne poczucie humoru.-Jak to?-A tak,że jak opowiadałem dowcip to na przykład Niemiec smiał się trzy razy, Francuz dwa, Polak raz a Żyd ani razu.-Jak to?Dlaczego?-Dlatego,że Niemiec smieje się pierwszy raz jak mu się opowie kawał,drugi raz jak do niego dotrze a trzeci jak zrozumie.Francuz smieje się pierwszy raz jak mu się opowie, a jak do niego dotrze to od razu rozumie i smieje się drugi raz.Jak się opowie kawał Polakowi to od razu zrozumie i smieje się raz.-No a Żyd?- Dlaczego się nie smieje?-Bo nie ma takiego dowcipu,którego Żyd by nie znał!!!

                    Comment

                    • Mister
                      Gość
                      • 09-2001
                      • 683

                      Dwóch ortodoksyjnych zwiedza cmentarz, podziwiają macewy, pomniki, patrzą, a tam gigantyczny grobowiec fabrykanckiej rodziny. Marmur włoski, granit, złocenia, potęga, wrażenie niebywałe. Patrzą, podziwiają, obchodzą w koło...
                      - Aj, widzisz, Mosze... Tacy to sobie żyją...

                      Comment

                      • Mister
                        Gość
                        • 09-2001
                        • 683

                        Szlojme!-woła matka do syna trzepiacego dywan-dlaczego ty głaszczesz zamiast trzepać?Przecież tam tyle kurzu!!! -Bo zauważyłem-mówi Szlojme-że jak trzepię to się jeszcze bardziej kurzy!

                        Comment

                        • Mister
                          Gość
                          • 09-2001
                          • 683

                          Rabin dokładnie studiuje rachunek za zjedzony obiad, po analizie wzywa kelnera:
                          - Panie starszy, a te 25 dolarów to niby za co jest?
                          - To za duszoną wątrobę.
                          - A czyja ta wątroba była?! Rockeffelera?!!

                          Comment

                          • Mister
                            Gość
                            • 09-2001
                            • 683

                            Stary Aaron leży już na łożu śmierci. Przyszedł doktor i po badaniu rozmawia z jego żoną- Sarą, która zatroskana pyta:
                            - Panie doktorze... wczoraj miał 39, dzisiaj ma 40... Ja się bardzo boję, co będzie, gdy jutro dojdzie do 41...
                            Na to z łóżka słychać słaby głos:
                            - Jjjaaak ddooojdzie dddo 41... tttooo... sssprzedać!

                            Comment

                            • Mister
                              Gość
                              • 09-2001
                              • 683

                              W Rosz Haszana tzn. święto Nowego Roku Bóg wyrokuje, co spotka człowieka w następnym roku, a dziesięć dni później tzn. w święto Jom Kipur ostatecznie przypieczętowuje ten wyrok. Jednakże w święta nie wolno ani pisać, ani pieczętować.
                              Rabi Jicchok z Berdyczewa mawiał:
                              "Jeżeli w Rosz Haszana i Jom Kipur wyroki Boskie będą dla mnie pomyślne, to nic nie powiem. Ale w przeciwnym razie wytknę Bogu, że w Rosz Haszana nie wolno pisać, a w Jom Kipur pieczętować."

                              Comment

                              • Mister
                                Gość
                                • 09-2001
                                • 683

                                Jojne wchodzi do restauracji i zamawia pieczeń cielęca z marchewka.Po chwili kelner wraca z kuchni i mówi:-Marchewki niestety zabrakło.Czy może być bez buraczków??

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎