Idiotyzmy zasłyszane w pracy i nie tylko

[kiszot]

Ciekawe wnioski wyciągnięte z krótkiego dialogu...

To nie wnioski to cała prawda o polskim katolicyźmie.Ogromna większość naszych katolików nie ma w domu Biblii nie mówiąc juz o jej czytaniu.Co nie znaczy,że wszyscy są tacy.Znam osobiście jednego katolika który regularnie czyta Biblię i poświęca 1 godzine tygodniowo na rozmowy i przemyślenia na jej temat.

[JAckson]

To nie wnioski to cała prawda o polskim katolicyźmie.Ogromna większość naszych katolików nie ma w domu Biblii nie mówiąc juz o jej czytaniu.Co nie znaczy,że wszyscy są tacy.Znam osobiście jednego katolika który regularnie czyta Biblię i poświęca 1 godzine tygodniowo na rozmowy i przemyślenia na jej temat.

Miałem prosić o zaprzestanie już komentarzy w tej sprawie w temacie który sam założyłem
Ale z drugiej strony takie "całe prawdy o ogromnych większościach" pasują jak najbardziej do tematu z idiotyzmami.

[Twilight_Alehouse]

Cóż, ja czytuję Biblię jako ateista. I zgadzam sie z tym, że przeciętny polski katolik ma o niej pojęcie w najlepszym wypadku znikome.

[kot_z_cheshire]

Cóż, ja czytuję Biblię jako ateista. I zgadzam sie z tym, że przeciętny polski katolik ma o niej pojęcie w najlepszym wypadku znikome.

Właśnie. Ja też daleka od Kościoła, niepraktykująca a Biblię znam całkiem nieżle i dlatego może z lekka zszokowana byłam niewiedzą kobiety nt tego, co to w ogóle jest (już pal licho, że nie nie czyta..nie ona jedyna...).


Wracam do tematu:
jak jeszcze `raz żona szefa (pracuje też we firmie) powie do niego:"Dudusiu, chodź, idziemy na śniadanko"....padnę...jak nic. Albo mnie ktoś zabije za debilny śmiech.

[StaryKocur]

I co??? Duduś idzie???

[JAckson]

Na podstawie kilku powyższych wypowiedzi można wysnuć wniosek, że Biblię czytają tylko osoby nie będące chrześcijanami To jest naprawdę ciekawe zjawisko i warte zbadania

Pozdrowienia dla Dudusiowej

[Twilight_Alehouse]

Jackson, uogólniasz. Nigdzie nie napisałem że Biblię czytają tylko niechrześcijanie. Ale sam chyba przyznasz, że przeciętna słuchaczka pewnej toruńskiej rozgłośni nie ma o Biblii większego pojęcia?

[dkrasnodebski]

Ale sam chyba przyznasz, że przeciętna słuchaczka pewnej toruńskiej rozgłośni nie ma o Biblii większego pojęcia?

Bo ona tam studiuje dziennikarstwo a nie teologię

[JAckson]

Jackson, uogólniasz. Nigdzie nie napisałem że Biblię czytają tylko niechrześcijanie. Ale sam chyba przyznasz, że przeciętna słuchaczka pewnej toruńskiej rozgłośni nie ma o Biblii większego pojęcia?

Oczywiście, że uogólniam. Przecież napisałem:

Na podstawie kilku powyższych wypowiedzi można wysnuć wniosek

I uważam, że jest to bardzo ciekawa sprawa. Wydaje mi się, że odczytałeś moje słowa jako zarzut, a nie było to moim zamiarem.

Niestety co do pojęcia o Biblii przecietnej słuchaczki Radia Maryja się nie wypowiem, bo nie mam żadnych danych umożliwiających jakiekolwiek uogólnienie.

[Tomasz_FK]

Ale sam chyba przyznasz, że przeciętna słuchaczka pewnej toruńskiej rozgłośni nie ma o Biblii większego pojęcia?

JA z powyżej cytowanego dialogu wywnioskowałem, że ta babcia nie skojarzyła czym jest Biblia Tysiąclecia. Myślę, że podobnie mogłaby zareagować na np. Biblię Fotoszopa, Handlowca, HTML4 i PHP. Mało to ich teraz na rynku?

[kot_z_cheshire]

Ale Biblia Tysiąclecia jest tą zalecana przez episkopat. Od lat! Poza tym...Tak naprawdę każdy z nas ja zna: to ta niebieska z szarym paskiem i grafikami na nim I tak się nazywa. Jakby czytała, to wiedziałaby Poza tym, slowo "biblia" jako takie nie występuje za często w tytułach innych książek......


Tak, Duduś poszedł.....Już nawet wrócił

[JAckson]

Być może zawiniło tutaj słowo 'Ilustrowana' i skojarzenie z jakimś albumem ze zdjęciami i stąd ten papież.
Są też inne wydania Biblii Tysiąclecia ogólne dostępne, jeśli chodzi o okładkę.

[Tomasz_FK]

Poza tym, slowo "biblia" jako takie nie występuje za często w tytułach innych książek......

Nie? Link

[kot_z_cheshire]

Powaliło mnie....Ależ się wszystko dewaluuje....

[iron]

(...) Ale sam chyba przyznasz, że przeciętna słuchaczka pewnej toruńskiej rozgłośni nie ma o Biblii większego pojęcia?

Bo nie musi - Ojciec Tadeusz sam jest chodzącą biblią, do tego od razu z jedynie słusznym komentarzem