Idiotyzmy zasłyszane w pracy i nie tylko

[WojciechT]

Czemu tak sądzisz? Niby nierealna? Zapewniam, że jak najbardziej realna. Byłem świadkiem kilku takich wydarzeń, a bohatermi byli studenci jednej z uczelni wałbrzyskich.

Przysyłali ich do mnie na praktyki zawodowe. Oczywiście goniłem to towarzystwo w cholerę, bo sam program praktyk był z sufitu (np. mieli zorganizować w ciągu dwóh tygodni międzynarodowy turniej piłkarski dla młódzieży) i chęć do roboty też nie za duża. Dowiedziałem się np., że:
- płacę, k..., za te studia, k..., to mi się ten dyplom należy, k...
- panie, wpisz mi pan te praktyki, a obiecuję, że nie będę zawracał głowy i dwa tygodnie mnie nie będzie.
- wie pan, ja pracuję i nie mam czasu na a takie bzdury, a wpis musi być. ILe to będzie kosztować?

Studenci jakiego kierunku przychodzą do Ciebie na praktyki? Opowiedz kilka ciekawych kwiatków, pośmiejemy się Sam poszedłem na studia nie mając ukończonych osiemnastu lat, a już wtedy nieporadność części studenckiej braci mnie porażała...

[pioterb4]

Szczególnie na uczelniach prywatnych często spotykane jest podejście "płacę to wymagam" i takie kwiatki wcale mnie nie dziwią.

Ale żeby nie było to i na państwowych można się z takimi tekstami spotkać. Mimo wszystko uważam jednak, że nieco rzadziej.

[Cyneq]

Ja: "Dlaczego obierasz jajko z białka i zjadasz samo żółtko?"
Koleżanka: "Bo jestem na diecie niskobiałkowej"

[iron]

Ja: "Dlaczego obierasz jajko z białka i zjadasz samo żółtko?"
Koleżanka: "Bo jestem na diecie niskobiałkowej"

A miałem iść spać - jest moc - myślę że śmieszy to głównie ludzi z biologicznym wykształceniem, albo tych co uważali na Biologii w szkole.

Równie dobrze pasuje do tematu o dowcipach, które śmieszą tylko nas

[sergioP]

Ja: "Dlaczego obierasz jajko z białka i zjadasz samo żółtko?"
Koleżanka: "Bo jestem na diecie niskobiałkowej"

Kolegujesz się z sześciolatką?

A miałem iść spać - jest moc - myślę że śmieszy to głównie ludzi z biologicznym wykształceniem, albo tych co uważali na Biologii w szkole.

Trochę więcej wiary.
Nie mam wykształcenia biologicznego, a na lekcjach biologii w podstawówce często miałem ważniejsze sprawy na głowie.

Równie dobrze pasuje do tematu o dowcipach, które śmieszą tylko nas

Moją dziesięcioletnią córkę też to rozśmieszyło

[iron]

Kolegujesz się z sześciolatką?



Trochę więcej wiary.
Nie mam wykształcenia biologicznego, a na lekcjach biologii w podstawówce często miałem ważniejsze sprawy na głowie.




Moją dziesięcioletnią córkę też to rozśmieszyło

To Marysia ma córkę?

[Ampecaibo]

[Do usunięcia]

[Ura3]

U mnie w pracy w łazience pomalowano próg na kolor czarno-żółty i oznaczono kierunki drzwi "ciągnij, pchaj"

[iron]

Tym razem głupoty zasłyszane w telewizji.

"Kropka nad i" w TVN24 - dyskusja między innymi o Annie Grodzkiej i transseksualistach - politycy Pawłowska i Rozenek - teza że to genetyka i chromosomy decydują o płci bez żadnych pomyłek.

Typowe podejście zero jedynkowe, bez zgłębienia tematu - dla nich posiadanie X i Y jest ewidentne - zero pogłębienia tematu - brak wiedzy o aberracjach chromosomowych (zwielokrotnienie zarówno X jak i Y) i ich wpływie na cechy zarówno fizyczne jak i psychiczne.

Ale odwołanie do praw natury było, bo dla nich natura jest nieomylna - jak dla zakonnika Grzegorza Mendla (tego od praw dziedziczenia) który w eksperymentach na groszku wszystkie wyniki nie pasujące do założonej tezy wyrzucał do kosza (w postaci poszczególnych roślin groszku pachnącego)

[tristan_tzara]

Tacy za naturą i w ogóle, ale tylko w tematach które pasują. Bo często ewokucji nie akceptują, albo tego że człowiek jest gatunkiem małpy

[iron]

Gatunkiem małpy to nie jesteśmy, choć jesteśmy blisko spokrewnieni - upraszczając sprawę, ale bez wątpienia jesteśmy ZWIERZĘTAMI - co też trudno niektórym zaakceptować

[kony]

...ale bez wątpienia jesteśmy ZWIERZĘTAMI - co też trudno niektórym zaakceptować

Wystarczy raz przyjechać na zlot bbizu i wątpliwości rozwiane....

[solfernus]

Ja: "Dlaczego obierasz jajko z białka i zjadasz samo żółtko?"
Koleżanka: "Bo jestem na diecie niskobiałkowej"

Hehe fajny tekst.
Mój szef jak był na diecie Kwaśniewskiego ( nie mylić z prezydentem od diety kapuścianej )
to potrafił opierdzielić na 2 śniadanie 4 żółtka i popić to kubkiem zupki z kawałkiem masła.
A chudy jak szczapa

[tristan_tzara]

Gatunkiem małpy to nie jesteśmy, choć jesteśmy blisko spokrewnieni - upraszczając sprawę

Jesteśmy, sprawdź sobie systematyke

[iron]

Jesteśmy, sprawdź sobie systematyke

Z systematyką to jest tak, że zależy od autorów - nie istnieje obiektywnie.

Ale zgoda - sprawdziłem i ... faktycznie, moja ty małpo wąskonosa