przy piwie o samochodach

[grzes_ch]

Kolejny plus dodatni czarnej fury - czarny wyszczupla!

Wiem co mówię, od dwóch lat jeżdzę srebrnymi...

Ale wyszczupla samochód czy kierowcę. Bo jak kierowcę to ok a jak furę to ...no niewiem.

[Pancernik]

Hm..., wiesz, w niektórych sytuacjach najważniejsze, że wyszczupla. Kogo albo co, to już kwestia drugorzędna... (byle nie portfel!)

[arcy]

Z końcem roku kupuje się to co jest już wyprodukowane, a nie to, co jest w konfiguratorze.

Może nie do końca tak, ale nie chciałem czekać kilku tygodni na inny kolor. Brałem taki, jaki był akceptowalny. Żółtego bym nie wziął.

[arcy]

Generalnie kupuje się samochód na jaki stać albo jaki się chce. Czasy kiedy się kupowało to co na składzie minęły

Poza tym, to z czego się rezygnuje przy zakupie, a co w tym momencie wydaje się że nie jest jakimś wielkim halo, to albo braki wyjdzą w praniu, albo się okaże że przy odsprzedaży jest problem, bo model słabo wyposażony, a wiadomo że w Polsce przy używanych kupuje się model i rocznik, a nie przebieg, wyposażenie czy inne wady/zalety.

Czy mi się wydaje, czy sam sobie zaprzeczasz?

[arcy]

Mietek był czarny i oprócz walorów estetycznych, zapewniał mi latem niesamowite wrażenia termiczne.

[zAjkA]

Zależy pod jakim względem. Ja od ponad pół roku mam auto ciemnogranatowe, jak nie świeci słońce wygląda jak czarne. Chyba nie ma bardziej brudzącego koloru, wystarczy żeby jezdnia była wilgotna, na karoserii widać każdą kropkę błotka. A jak próbuję sam go umyć, bez suszenia to zostają zacieki z wody i widać każdą wyschniętą kropelkę.
Nie chciałem srebrnego , a po jasnych metalikach widać że są zakurzone dopiero jak sie jakiś element umyje.

Fakt faktem czarny szybko się brudzi. Wiem to po moim autku. Gdy auto jest brudne widać że jeździ a nie to co wychuchane bryki wyglądające jakby non stop stały w garażu. Ostatnio mechanik widząc moją brudną Hondę spytał czy testuje lakier twierdząc że samochód chyba brał udział w jakimś rajdzie terenowym.

[kibi]

Gdy auto jest brudne widać że jeździ a nie to co wychuchane bryki wyglądające jakby non stop stały w garażu.

Po moim prawie zawsze widać, że jeździ .

[mr-perez]

Jest do kupienia "Ślicznotka" od Blachy z serialu Odwróceni. Czy są tu jacyś miłośnicy starych Mercedesów ?

http://allegro.pl/item293654194_dzie...od_blachy.html

[żąleną]

Ja lubię, ale starsze, i kiedyś sobie jednego sprawię. Martwi mnie tylko, że zanim znajdę pieniążki, one podrożeją tak, że znów trzeba będzie zbierać.

[franekf]

Jest do kupienia "Ślicznotka" od Blachy z serialu Odwróceni. Czy są tu jacyś miłośnicy starych Mercedesów ?

http://allegro.pl/item293654194_dzie...od_blachy.html

Eee tam, bity już Ale przyznam, że to jeden z moich ulubionych modelów Mercedesa (ogólnie to strasznie podobają mi się wszystkie S-klasy w wersji coupe), może jak w końcu zrobię prawo jazdy...

[babalumek]

Jest do kupienia "Ślicznotka" od Blachy z serialu Odwróceni. Czy są tu jacyś miłośnicy starych Mercedesów ?

http://allegro.pl/item293654194_dzie...od_blachy.html

Eh mój ulubiony wóz...

[mr-perez]

Eh mój ulubiony wóz...

Ale konkretnie ta sztuka? Czy ogólnie ten model? Blacha w ogóle spoko koleś, ktoś będzie popylał sobie niezłą furką.

[kiszot]

Jest do kupienia "Ślicznotka" od Blachy z serialu Odwróceni. Czy są tu jacyś miłośnicy starych Mercedesów ?

http://allegro.pl/item293654194_dzie...od_blachy.html

Cena chyba troche przesadzona.
A tak z innej beczki jak widze merca na gaz to mi flaki skręca,toż to jawna profanacja.Skoro stać kogoś na dobre auto to i na benzynę chyba tez starczy?

[zAjkA]

Cena chyba troche przesadzona.
A tak z innej beczki jak widze merca na gaz to mi flaki skręca,toż to jawna profanacja.Skoro stać kogoś na dobre auto to i na benzynę chyba tez starczy?

Dokładnie. Nigdy takiej bryki nie skaził bym gazem. To jest śmiech na sali.

[zAjkA]

Choć można przeczytać coś takiego:
Badania nad użyciem gazu do zasilania silników spalinowych trwają od lat 30-tych naszego stulecia. W podręczniku K. Niewiaromskiego pt. "Silniki Spalinowe" w części drugiej (wyd. PWSZ 1953) na stronie 383 czytamy:
"Zaletą silników gazowych jest brak zjawiska rozrzedzania oleju i wskutek tego zmniejsza się zużycie części układu korbowego. Charakterystycznym zjawiskiem dla tych silników, w przeciwieństwie do pracujących na paliwie płynnym, jest stopniowy wzrost lepkości oleju. Zmniejsza się również osadzanie nagaru na tłokach, zaworach i ściankach głowicy, a gazy spalinowe, wskutek pełniejszego spalania, powodują mniejsze niszczenie stykających się z nimi części. Wymienione wyżej zjawiska, przedłużają żywotność silnika, okresy między remontowe i tym samym ekonomiczność eksploatacji