Propozycje (nie niemoralne;))

[Marusia]

Byle bez palenia budy, bo może niektórzy będą musieli ze względu na zmęczenie zostać do poniedziałku

[JANO]

...Wcale takiego podupadłego!....
Więc witam !
Powiem szczerze że lubię jak się pali /......../.
A pomny Srebrnej to pamiętam że chcąc przyoszczędić i tak skromne fundusze , spałem/?/ kiedyś w takiej drewnianej budzie /mieściło się z 20 chłopa i 160 browara /, stojącej przy całkiem zdrowym forcie.
Wewnątrz budy , do ściany była przybita płachta sklejki z napisem...JEZUS CIE KOCHA...?
...Może letnia buda jeszcze stoi?...

[Krzysiu]

Zawsze można zakwaterować w którymś z fortów. tam nawet można sie bronić jakiś czas (póki piwa starczy).

[Marusia]

....no to znaczy się niezbyt długo

[Krzysiu]

A to zalezy tylko od liczebności załogi i sprawności służb kwatermistrzowskich.

[JANO]

Przed czym/kim bronić...?!!!

[Krzysiu]

Przed kimkolwiek. Np. w 1807 r. Prusacy bronili się przed Francuzami, którzy byli Wirtemberczykami A my możemy bronić się np. przed skażeniem środowiska. Albo przed dodawaniem brukselki do zupy jarzynowej. Każdy ma jakiegoś wroga, przed którym może się bronić. Wystarczy tylko, że raz w tygodniu dowiozą nam ze trzy kegi i mogę się tam bronić cała następną kadencję Sejmu.

[Marusia]

....a przede wszystkim przed tymi, którzy chcieliby nam to piwo odebrać!

Jano, rozumiem, że mam Cię wciągnąć na listę?

[Radegast]

Jak będziemy mieli piwo, to brońmy się przed wódką !

[JANO]

Ad:Marusia - wciągaj!
Będe się bronił przed brukselką!!!

[ART]

kto bierze sprzęt grający?

ja mogę wziąć swoją wieżę, ale ,uszę mieć pewność, że nie biorę jej na marne...

[Krzysiu]

Może się narażę, ale jestem przeciwnikiem używania muzyki mechanicznej na imprezach plenerowych. Oczywiście zadecyduje większość, ale nie oczekujcie ode mnie entuzjazmu.

[Marusia]

Ale może część imprezy odbędzie się we "wnętrzach".
Uważam, że coś trzeba wziąć, czemu Art mówisz, że "na darmo"?

[Radegast]

U mnie w akademiku jest pianino, jak bym z kierą zagadał....?

[Marusia]

No tak, Krzysiu akompaniowałby na banjo