Nad morzem :D a co to znaczy?

[Jimmy_jb]

No popatrz - a ja uważam że to Ty przesadziłeś pisząc totalne bzdury na poparcie swojej groteskowej tezy. Napisałem co o tym myślę (tzn. o wypowiedzi a nie o Tobie) i dowiedziałem się że przesadziłem. Znaczy co? Są na forum osoby, których poglądów krytykować nie wolno bo wszystko biorą do siebie? "Nie krytykuj wypowiedzi użytkownika Abernacka bo się obrazi" - trochę to głupio brzmi, nieprawdaż? Ale może dla uniknięcia sytuacji jak zaistniała obecnie warto takie sformułowanie do obowiązujących na forum zasad dopisać.

[abernacka]

Gostek ty chyba podstawowych zasad nie rozumiesz. Mi nie chodzi, że mnie skrytykowałeś a o to, że publicznie mnie znieważyłeś!

[Jimmy_jb]

Gostek ty chyba podstawowych zasad nie rozumiesz. Mi nie chodzi, że mnie skrytykowałeś a o to, że publicznie mnie znieważyłeś!

Jeśli masz jakieś powody żeby moją wypowiedź o podłączeniu mózgu do ciała (w zestawieniu z kwestią o połączeniu zatoki z morzem) traktować jako atak na siebie to wybacz ale to nie mój problem. Uparcie udowadniając że moja wypowiedź nie dotyczyła Twojego posta tylko Ciebie personalnie sam się obrażasz.

[pirackamuza]

Spotkałem się z opiniami biologów, geografów, że Bałtyk nie jest morzem. Wg nich to słabo zasolone jezioro połączone przesmykiem z otwartymi morzami. Wymiana wód z morzem (oceanem) jest bardzo mała.
Jeśli te opinie są słuszne, to Gdańsk, Szeczcin, Łódź i inne miasta, którym z jakichś powodów należy się położenie nad morzem, muszą sobie tę kwestię odpuścić. Mają co najwyżej status podobny do Mikołajek, Węgorzewa i setek innych miejscowości znajdujących się nad jeziorami.

Zaogniło się na końcu. To teraz wypowiem się ja, dyplomowany geograf.

Kiepscy ci "geografowie", według których Bałtyk nie jest morzem. Miał w przeszłości epizody, kiedy był jeziorem, ale to z winy między innymi zlodowacenia, które nam Szwedzi przysłali. Ale to były epizody (w sensie geologicznym) i w żaden sposób nie mogą Bałtykowi odebrać miana morza.
Natomiast co się tyczy stwierdzeń, że Gdańsk czy Szczecin nie leżą nad morzem, a odpowiednio nad zatoką czy zalewem, to są one bez sensu. Definicja morza to "peryferyjna część oceanu światowego, otoczona z trzech stron lądem, lub oddzielona od oceanu wyspą lub archipelagiem". Natomiast zatoka to analogicznie "peryferyjna część morza, otoczona...). W takim razie morza: Adriatyckie, Jońskie, Tyrreńskie, Egejskie, a tym bardziej Czarne, Marmara czy Azowskie spadałyby do rangi zatok. Zatoką Morza Północnego stawałby się także Bałtyk.
Z drugiej jednak strony powinno się wprowadzić nazwy: Morze Biskajskie, Morze Bengalskie, Morze Meksykańskie, Morze Kalifornijskie, Morze Gwinejskie itd....
Pewne nazwy przyjęło się zwyczajowo i tak już jest. Natomiast odwoływanie się do nazw Morze Martwe, Aralskie czy (nie wymienione o dziwo) Kaspijskie jest nie na miejscu, albowiem są to jak najbardziej jeziora, nie posiadające naturalnego połączenia z wszechoceanem. W Polsce też możnaby wprowadzić nazwę Morze Śniardwy i co z tego?
Gdańsk leży nad Zatoką Gdańską, a Szczecin nad Zalewem Wiślanym. Oba te akweny mają stałe połączenie z Bałtykiem, przez cieśniny duńskie z Morzem Północnym i z Atlantykiem. Wniosek prosty - Gdańsk i Szczecin leżą nad morzem.
A kto się z tym nie zgadza, cóż...przecież są cały czas szkoły wieczorowe...
A przed Tczewem rzeczywiście pierwsza szkoła morska była w Toruniu, ale wcale nie twierdzę, że ja mieszkam w takim razie nad morzem. Równie dobrze taką szkołę można było zorganizować w Szklarskiej Porębie czy Ustrzykach... I ponownie pytam - co z tego?
Pozdrawiam wszystkie gorące głowy.

[pirackamuza]

Szczecin nad Zalewem Wiślanym

To się popisałem, ale cóż - mnie też poniosło...

nad Zalewem Szczecińskim, oczywiście

[arcy]

Szkoła pilotów jest w Dęblinie i jakoś nikomu nie przeszkadza, że Dęblin nie leży w górach

[Aldach]

Szkoła pilotów jest w Dęblinie i jakoś nikomu nie przeszkadza, że Dęblin nie leży w górach

Dęblin nie leży też w niebie, a proszę, piloci po niebie latają

[Pogoniarz]

To się popisałem, ale cóż - mnie też poniosło...

nad Zalewem Szczecińskim, oczywiście

O kurde czego to ja się dowiaduję Całe życie myślałem ,że jest położony w Dolinie Dolnej Odry.Zalew Szczeciński umownie zaczyna się w okolicach Trzebieży(parę kilometrów za Policami),a to nawet torem wodnym jest to dobrych parę kilometrów od peryferyjnych dzielnic Szczecina.

[kiszot]

O kurde czego to ja się dowiaduję Całe życie myślałem ,że jest położony w Dolinie Dolnej Odry.Zalew Szczeciński umownie zaczyna się w okolicach Trzebieży(parę kilometrów za Policami),a to nawet torem wodnym jest to dobrych parę kilometrów od peryferyjnych dzielnic Szczecina.

powinni zmienic na Zalew Policyjny.

[kangurpl]

O kurde czego to ja się dowiaduję ....

No widzisz, człowiek całe życie się uczy

[remfire]

powinni zmienic na Zalew Policyjny.

Bardzo ciekawa nazwa, tylko woda powinna byc niebieska