Przy piwie o polityce

[Wujcio_Shaggy]

No niestety, fakty nie sprzyjają.

To dlatego, że TVPiS jest mocno upolityczniona... Niech no tylko PO ją odpolityczni, to i fakty zaczną sprzyjać.

[pieczarek]

Ależ Wujciu, nie pisałem o Faktach, Wydarzeniach czy Wiadomościach. Pisałem o zwykłych faktach. A rzeczywistość skrzeczy. Jabłka nadal drogie, milion Polaków wrócił do kraju, ale tylko na święta. I tego nie zmienią telewizyjne zaklęcia.

[Wujcio_Shaggy]

Ależ wiem, Pieczarku.

Upolityczniona TVPiS pokazuje, jak po Świętach Bożego Narodzenia milion Polaków wraca nazad na Wyspy.
Odpolityczniona TVP pokaże, jak przed Świętami Wielkiej Nocy milion Polaków wraca do kraju.

Faktem jest, że jabłka są drogie, ale również faktem jest, że te jabłka rosły, dojrzewały i zostały zebrane pod rządami PiS, jak więc mogą nie być drogie (a i zapewne niesmaczne)? Owszem, Platforma mogłaby nakazać, aby jabłka były tańsze, ale tego nie uczyni, gdyż działanie takie jest sprzeczne z ideałami liberalizmu i wolnego rynku, którym PO była, jest i, jestem pewien, że będzie wierna aż do samego końca.

PS. To pospolitość skrzeczy, a nie rzeczywistość.

[lzkamil]

Tak czekałem kiedy się wreszcie w tym temacie zacznie dysksja na temat

[pieczarek]

Rzeczpospolita donosi, że kaczystowski deficyt budżetowy za 2007r. wyniósł wg wstępnych szacunków ministerstwa finansów 18-19 miliardów. A prawdopodobnie - wg tego samego ministerstwa - może być jeszcze mniejszy i wyniesie 15 miliardów zł.
Taka wielkość deficytu, to oczywiście skandal. Głównie w świetle tego, że POmuniści planują deficyt budżetowy na 2008r. na poziomie 27 miliardów. I to przy osiągnięciu z prywatyzacji nawet 6 miliardów złotych (kaczyści w swojej ideologicznej zapiekłości nie mieli praktycznie żadnych takich dochodów).

[albeertos]

Rzeczpospolita donosi, że kaczystowski deficyt budżetowy za 2007r. wyniósł wg wstępnych szacunków ministerstwa finansów 18-19 miliardów. A prawdopodobnie - wg tego samego ministerstwa - może być jeszcze mniejszy i wyniesie 15 miliardów zł.
Taka wielkość deficytu, to oczywiście skandal. Głównie w świetle tego, że POmuniści planują deficyt budżetowy na 2008r. na poziomie 27 miliardów. I to przy osiągnięciu z prywatyzacji nawet 6 miliardów złotych (kaczyści w swojej ideologicznej zapiekłości nie mieli praktycznie żadnych takich dochodów).

A ile kaczyści planowali deficytu?

[pieczarek]

Kaczystowski budżet zakładał pierwotnie 30,55 mld deficytu. I widać, że - jak to zwykle u kaczystów - wszystko spieprzyli. Nasi niePOczytalni mają inne priorytety, oni naprawdę będą chcieli zrealizować swój budżet. Przecież te zaklepane miliardy dla lekarzy, policjantów, to właśnie w celu sprawnego zrealizowania deficytu.
A ludzie małego serca i małej wiedzy mogą po prostacku porównywać wykonany deficyt kaczystów i planowany POmunistów. Trudno przewidzieć do jakich wniosków dojdą.

[Marusia]

Stranger, chłopcze, albo się nauczysz rozmawiać bez plucia, albo Twoje posty będą wędrowały w niebyt, tak jak przed chwilą.

[arcy]

Pieczarku, jak na księgowego prezentujesz ciekawe rozumienie kwestii budżetowych. Jak na razie, z zacytowanej przez Ciebie informacji wiemy, że poprzedni rząd albo wydał mniej niż planował, albo zarobił więcej niż się spodziewał. W obu przypadkach nie możemy z całą pewnością stwierdzić, że nie jest to efekt założeń, które rozminęły się z rzeczywistością.

Nie wiemy nic o stopniu wykonania samego budżetu, realizacji zaplanowanych w nim wydatków, między innymi inwestycyjnych. Mówiąc krótko, wiemy, że deficyt był mniejszy. Nie wiemy dlaczego.

Oczywiście, nie przeszkadza Ci to w krytykowaniu budżetu zaplanowanego przez rząd istniejący od miesiąca. I wcale nie zauważasz, że deficyt planowany przez PiS był o ponad 10 proc. wyższy od projektowanego przez PO.

[pieczarek]

Arcy, właśnie o takich przypadkach małego serca pisałem. Ludzie cosik przeczytają, gdzieś jakiś dzwon usłyszą i zaraz zaczynają wściekłe ataki na niePOczytalnych.

PiSiorki (a w końcówce i POmuniści, ale to na konto PiSiorków) wydały 3 mld mniej niż wynosił plan. Nie wiadomo jakim cudem, bo przecież nie mają kwalifikacji, głupie PiSdusie - mimo braku jednorazowych dochodów z prywatyzacji - miały też dochody większe niż planowano. I stąd właśnie ta kompromitacja PiSdusiów, co do niewykonania deficytu budżetowego. Wszyscy rozsądni ludzie wierzą, że POmuniści do takiej poruty nie dopuszczą i wykonają zaplanowany deficyt 27 mld. Wyprzedadzą resztki majątku za 10% wartości i jakoś uda się zrealizować deficyt. Bądźmy pełni nadziei w ich budżetową sprawność.

Ja nie krytykuję tego rządu. To jest najlepszy rząd w historii Polski. Postępowy, liberalny, proeuropejski, jasnogrodzki. Troszeczkę mi doskwiera fakt, że przez 2 miesiące nie złożyli żadnego projektu ustawy wyciągniętego z szuflady pełnej takich projektów. Troszkę się dziwię, że dzisiaj Tusk opieprza opozycję za to, że "bezczelnie pogania rząd". Coś mu pamięć szwankuje i zapomniał, jak z sejmowej mównicy tydzień po zaprzysiężeniu Marcinkiewicza jeździł po PiSiorkach, jak po łysej kobyle za brak działań.
Ale to są tylko moje zdziwienia chłopaka z małego miasteczka. Nic to nie zmienia faktu, że to najlepszy rząd w historii Polski.

[arcy]

Polecam wykaz "resztek majątku" do sprzedania za 10 proc. wartości w dzisiejszym "Pulsie Biznesu". Póki co, są to resztówki w dawno sprywatyzowanych spółkach, które Skarbowi Państwa nie dają ani wpływu na spółki, ani dochodów.

[pieczarek]

Cieszę się Arcy, że popierasz moje tezy. Teraz jestem już pewien, że nawet 6 mld przychodów z prywatyzacji nędznych resztówek nie przeszkodzi rządowi POPSuLów w realizacji - a może nawet przekroczeniu - zamierzonego deficytu.

[arcy]

W zależności od rozwoju sytuacji na giełdzie sprzedaż resztówek może doprowadzić do sprzedaży za nie 10 proc., a może nawet 15. Tylko czy zwolennicy PiS są przygotowani na taki cios?

[pieczarek]

Tylko czy zwolennicy PiS są przygotowani na taki cios?

A czy w dobie najpracowitszego polskiego rządu istnieje coś takiego, jak "zwolennicy PiS"? A nawet jeśli istnieją, to bym się o nich nie martwił. Najważniejsze jest wykonanie deficytu budżetowego na 2008r. Ma być jak największy i basta. Wierzę, że rząd POPSuLi nie zawiedzie w tej sprawie.

[arcy]

Pieczarku, z deficytem jest tak, że jeśli zostanie spożytkowany na inwestycje, to jest dobry. Ty z góry zakładasz, że wszelki deficyt jest zły.