To że nasi siatkarze przegrali można im wybaczyć - w sporcie różnie bywa. Ale tego, że nie potrafią się zachować - nigdy. Potraktowanie kibiców na lotnisku było nie do przyjęcia. Kibiców, którzy chcieli najnormalniej w świecie powitać swoją drużynę i powiedzieć "nic się nie stało" po prostu olano.
Żaden z zawodników nie miał odwagi i ochoty się z nimi spotkać. Może oprócz trenera konieczny im jest psycholog?
Żaden z zawodników nie miał odwagi i ochoty się z nimi spotkać. Może oprócz trenera konieczny im jest psycholog?
.
w meczu z Rosją
. To się nazywa "kaming-ałt".
. Ja standardowo wybieram się na mecz z Zaksą i brykam do sektora gości. Byłem już na trzech takich meczach, w grupie kibicującej przez cały mecz i jeden jedyny raz słyszałem niecenzuralne hasła, po kontrowersyjnej decyzji sędziego
.
Comment