Przy piwie o wykształceniu studentów

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • albeertos
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2001.10
    • 2313

    #61
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason
    Jakby nie byli traktowani odmiennie, to po pierwszym roku zaocznych by została mniej niż połowa. Żadna uczelnia nie może sobie na to pozwolić
    Mam wrażenie, że Krzysiowi chodziło o to żeby studenci dzienni tez płacili za swoje studia.
    (_)>
    Nigdy się nie poddawaj!!!
    Browar "Pyrlandia" Poznań - albeertos & kiler
    Lech jest tam gdzie jego wiara
    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

    Comment

    • Makaron
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2003.08
      • 2107

      #62
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason
      Jakby nie byli traktowani odmiennie, to po pierwszym roku zaocznych by została mniej niż połowa. Żadna uczelnia nie może sobie na to pozwolić
      No tak od razu zaoczy oznacza gorszy, gorzej przykladajacy sie do nauki? Czy tylko gorzej nauczany?
      Czy tobie sie wydaje, ze kazdego musi byc stac na studiowanie dzienne?
      "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

      Comment

      • Mason
        Major Piwnych Rewolucji
        🍼
        • 2010.02
        • 3281

        #63
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Makaron
        No tak od razu zaoczy oznacza gorszy, gorzej przykladajacy sie do nauki? Czy tylko gorzej nauczany?
        Jedno i drugie. Znacznie mniej się od nich wymaga, jak trzeba to przepycha przez egzaminy. Z tym, że to działo się na jednym wydziale jednej uczelni, nie wiem czy na innych jest podobnie.

        Czy tobie sie wydaje, ze kazdego musi byc stac na studiowanie dzienne?
        Jak ktoś ma ciężką sytuację to przecież może się starać o stypendium socjalne, przy dobrych wynikach dostanie stypendium naukowe a i pracować podczas studiowania też można.
        A poza tym niby czemu każdy musi studiować?? Studia nie są obowiązkowe
        JEDNO PIVKO NEVADI!

        Comment

        • Makaron
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2003.08
          • 2107

          #64
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason
          Jedno i drugie. Znacznie mniej się od nich wymaga, jak trzeba to przepycha przez egzaminy.
          Czyli wykładowcy/uczelnia nie wykonują swojej pracy jak należy i by nie wyszło na jaw niekompetencja owych przepycha się studentów siłą. Do tego dyskryminuje się studentów zaocznych/wieczorowych i traktuje tylko jako zapychacz dziury w budżecie i sposób na dorobienie do pensji wykładowców. To naprawdę nie ma się co dziwić,że jest tak źle w polskich uczelniach i pracodawcy nie czekają na nich z otwartymi ramionami.
          "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

          Comment

          • Krzysiu
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2001.02
            • 14936

            #65
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Makaron
            ...Czy tobie sie wydaje, ze kazdego musi byc stac na studiowanie dzienne?
            Makaron, weź się zastanów, co ty wypisujesz!
            Studia stacjonarne dzienne są za darmo. Studia stacjonarne wieczorowe oraz studia zaoczne i eksternistyczne są płatne, zazwyczaj około 300 - 500 zł za semestr.

            Comment

            • wasyll
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2008.09
              • 1823

              #66
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
              Makaron, weź się zastanów, co ty wypisujesz!
              Studia stacjonarne dzienne są za darmo.
              Tu nie chodzi o to czy płacisz za szkołę czy też nie. Studiując dziennie, zazwyczaj nie robi się tego w miejscu zamieszkania(tu 'uprzywilejowani' są mieszkańcy miast, w któych są uczelnie). Sama kwestia wynajęcia pokoju/akademika to kilkaset złotych, przeżycie w ciągu miesiąca to następne kilkaset złotych. Tu zgadzam się z Makaronem, nie każdego stać na studiowanie dzienne.

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
              Studia stacjonarne wieczorowe oraz studia zaoczne i eksternistyczne są płatne, zazwyczaj około 300 - 500 zł za semestr.
              Za miesiąc chyba...
              www.katalogpodstawek.pl - darmowy katalog polskich podstawek piwnych!

              Comment

              • Mason
                Major Piwnych Rewolucji
                🍼
                • 2010.02
                • 3281

                #67
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Makaron
                Czyli wykładowcy/uczelnia nie wykonują swojej pracy jak należy i by nie wyszło na jaw niekompetencja owych przepycha się studentów siłą. Do tego dyskryminuje się studentów zaocznych/wieczorowych i traktuje tylko jako zapychacz dziury w budżecie i sposób na dorobienie do pensji wykładowców.
                Biedni ci studenci zaoczni, oj biedni. Na pracowni magisterskiej mieliśmy jednego z zaocznych - bardzo dużo gadał jak go mikrobiologia interesuje, jakie to fascynujące itp. A jak przyszło co do czego, to nawet na swojej obronie nie potrafił odpowiedzieć na podstawowe pytanie odnośnie jego pracy. Ewidentnie miał to gdzieś, bo przecież skoro płaci to dyplom mu się należy. Uczelnia zostawia takich leserów, bo jest z tego konkretna kasa, której zawsze brakuje.

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
                Studia stacjonarne wieczorowe oraz studia zaoczne i eksternistyczne są płatne, zazwyczaj około 300 - 500 zł za semestr.
                Raczej około 2000 zł za semestr
                JEDNO PIVKO NEVADI!

                Comment

                • snorre
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2006.02
                  • 655

                  #68
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason
                  Raczej około 2000 zł za semestr
                  Na UEP - aktualnie, studia zaoczne I stopnia - 2300 za semestr, studia zaoczne II stopnia - 2900 za semestr.
                  Cały problem wynika ze złego finansowania nauki/szkolnictwa wyższego. Uczelnie publiczne ratują się dochodami z zaocznych, podyplomówek, MBA. A że każdy student to pieniądz, studentów coraz mniej, to się ich "przepycha" czasem z zaciśniętymi zębami. Z drugiej strony staram się zrozumiec ludzi, którzy często pracują cały tydzień, dojeżdżają do Poznania z innych miejscowości, przy tym jeszcze mają rodziny. Wiadomo, że to nie to samo co student kawaler na dziennych, "balujący" w weekendy ( i nie tylko).
                  Insza sprawa to prywatne uczelnie - niektóre to prostu maszynki do pieniędzy (aczkolwiek powiem wam, że kończy się era tandetnych szkółek prywatnych - jednak częśc ludzi chce coś więcej niż dyplom jakiejś tam wyższej szkoły tego i owego.
                  Tak dla referendum w sprawie usunięcia Ryszarda Grobelnego ze stanowiska prezydenta m. Poznania!

                  Comment

                  • YouPeter
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2004.05
                    • 2379

                    #69
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason
                    Jedno i drugie. Znacznie mniej się od nich wymaga, jak trzeba to przepycha przez egzaminy. Z tym, że to działo się na jednym wydziale jednej uczelni, nie wiem czy na innych jest podobnie.
                    Tak jest na wielu uczelniach. Sam kiedyś po niezdanym egzaminie przy wpisie do indeksu usłyszałem od profesora, że gdybym był na zaocznych to bu mi to zaliczył, ale na dziennych nie może takiej pracy puścić.
                    Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.

                    Comment

                    • Krzysiu
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2001.02
                      • 14936

                      #70
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wasyll
                      Tu nie chodzi o to czy płacisz za szkołę czy też nie. Studiując dziennie, zazwyczaj nie robi się tego w miejscu zamieszkania(tu 'uprzywilejowani' są mieszkańcy miast, w któych są uczelnie). Sama kwestia wynajęcia pokoju/akademika to kilkaset złotych, przeżycie w ciągu miesiąca to następne kilkaset złotych. Tu zgadzam się z Makaronem, nie każdego stać na studiowanie dzienne...
                      Oczywiście studenci zaoczni mieszkają za darmo, nie muszą dojeżdżać, i jeść też nie potrzebują.

                      Akurat tak się składa, że studia wieczorowe i zaoczne przeznaczone są dla osób, które pracują już zawodowo. A więc osiem godzin dziennie do pracy, do tego studia co wieczór lub w weekend. Studenci dzienni z załozenia są niepracujący, choć w życiu bywa inaczej.
                      Mamy więc mozliwe dwie sytuacje:
                      - dzienny student nie płaci za studia i ma dużo wolnego czasu, zaoczny student płaci bo pracuje.
                      - dzienny student nie płaci za studia i pracuje, zaoczny student płaci za studia i pracuje.
                      Rzeczywiście, sprawiedliwy układ jak cholera.

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wasyll
                      Za miesiąc chyba...
                      Tak, za miesiąc miało być.

                      Inną sprawą jest jakość kształcenia studentów wieczorowych i zaocznych. Ilustruje do doskonale pewna stara, chyba jeszcze przedwojenna anegdota:
                      - czym się różni wróbel od słowika?
                      - w zasadzie niczym, oba są po studiach muzycznych, tylko wróbel po zaocznych.
                      Ostatnia zmiana dokonana przez Krzysiu; 2011-05-25, 15:15.

                      Comment

                      • wasyll
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2008.09
                        • 1823

                        #71
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
                        Oczywiście studenci zaoczni mieszkają za darmo, nie muszą dojeżdżać, i jeść też nie potrzebują.

                        Akurat tak się składa, że studia wieczorowe i zaoczne przeznaczone są dla osób, które pracują już zawodowo. A więc osiem godzin dziennie do pracy, do tego studia co wieczór lub w weekend. Studenci dzienni z załozenia są niepracujący, choć w życiu bywa inaczej.
                        Mamy więc mozliwe dwie sytuacje:
                        - dzienny student nie płaci za studia i ma dużo wolnego czasu, zaoczny student płaci bo pracuje.
                        - dzienny student nie płaci za studia i pracuje, zaoczny student płaci za studia i pracuje.
                        Rzeczywiście, sprawiedliwy układ jak cholera.
                        Student dzienny owszem, może się załapać do pracy, tyle że wszytsko zależy od tego, jaki ma plan zajęć. Nie raz się trafi tak, że od rana do wieczora bez wytchnienia siedzi na uczelni, nie raz ma jakiś wolny dzień powszedni, a nie raz ma ćwiczenia powiedzmy o 10.00 i 17.00. Czy w związku z tym jest w stanie zarobić tyle, żeby sie samemu utrzymać? Może i tak, ale nie każdy ma taką możliwość, bo kto go wtedy zatrudni? Dorabianie w "Realu', roznoszenie ulotek, czy nie wiadomo co jeszcze, tak na prawdę nie jest sposobem na życie na okres 3(5)lat.
                        www.katalogpodstawek.pl - darmowy katalog polskich podstawek piwnych!

                        Comment

                        • Makaron
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2003.08
                          • 2107

                          #72
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Mason
                          Uczelnia zostawia takich leserów, bo jest z tego konkretna kasa, której zawsze brakuje.
                          Czyli potwierdzasz , że takie patologiczne sytuacje zdarzają się nagminnie.
                          Teraz mi udowodnij, że nie ma podobnych wyjątków dla studentów dziennych. A to znajomy, znajomego ... itd.
                          "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

                          Comment

                          • Cyrkonia
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2001.10
                            • 1936

                            #73
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
                            Jak rzadko mogę się zgodzić z Zythumem. Oczywiście generalizować nie należy, ale znaczna część tzw. "szkół wyższych" wraz ich studentami reprezentuje co najwyżej poziom przeciętnego ogólniaka sprzed 20 - 30 lat.
                            Obecny student - przykład z mojej pracy:
                            Student(ka): Dzień dobry, ja chciałam Panią poinformować, że idę do Pani Kierownika ze skargą na Panią
                            Ja: No OK. Jak trzeba to proszę iść. A wcześniej wypadałoby przedstawić mi zastrzeżenia.
                            Student(ka): Na składam skargę, bo nie zaliczyłam kolokwium u Pani
                            Ja: No to trzeba było się nauczyć.
                            Student(ka). No tak, ale Pani dała na kolokwium zadania z innymi wartościami niż były na zajęciach!!!!
                            Ja: No cóż. Tam są drzwi do pokoju Kierownika. Ja zaczynam liczyć czas i sprawdzę czy szybciej Pani tam wejdzie czy wyleci!!!!
                            www.stat-gra.pl

                            Comment

                            • Cyrkonia
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2001.10
                              • 1936

                              #74
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
                              Oczywiście studenci zaoczni mieszkają za darmo, nie muszą dojeżdżać, i jeść też nie potrzebują.

                              Akurat tak się składa, że studia wieczorowe i zaoczne przeznaczone są dla osób, które pracują już zawodowo. A więc osiem godzin dziennie do pracy, do tego studia co wieczór lub w weekend. Studenci dzienni z załozenia są niepracujący, choć w życiu bywa inaczej.
                              Mamy więc mozliwe dwie sytuacje:
                              - dzienny student nie płaci za studia i ma dużo wolnego czasu, zaoczny student płaci bo pracuje.
                              - dzienny student nie płaci za studia i pracuje, zaoczny student płaci za studia i pracuje.
                              Rzeczywiście, sprawiedliwy układ jak cholera.


                              Tak, za miesiąc miało być.

                              Inną sprawą jest jakość kształcenia studentów wieczorowych i zaocznych. Ilustruje do doskonale pewna stara, chyba jeszcze przedwojenna anegdota:
                              - czym się różni wróbel od słowika?
                              - w zasadzie niczym, oba są po studiach muzycznych, tylko wróbel po zaocznych.
                              Powiem tak:
                              - student dzienny nie płaci, mało się uczy, duzo imprezuje. Nieliczni pracują i wtedy nie znajdziesz ich na zajęciach.
                              -student zaoczny, płaci, zaczyna coraz więcej wymagać od wykładowcy. Oczywiście nie chodzi o zaliczenia, ale o przekazanie wiedzy. Coraz częściej chcą konkretów z życia wziętych, przykładów. Zaczynają patrzeć na co wydali pieniądze i czy było warto. Dokąd przepisy się zmieniły i zaoczni (prawidłowo NIESTACJONARNI) mają tyle samo gdzin ćwiczeń i wykładów co STACJONARNI, to uważam że Zaoczni są lepsi. Bardziej zorganizowani, sprytniejsi i wogle.
                              www.stat-gra.pl

                              Comment

                              • Cyrkonia
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2001.10
                                • 1936

                                #75
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wasyll
                                Student dzienny owszem, może się załapać do pracy, tyle że wszytsko zależy od tego, jaki ma plan zajęć. Nie raz się trafi tak, że od rana do wieczora bez wytchnienia siedzi na uczelni, nie raz ma jakiś wolny dzień powszedni, a nie raz ma ćwiczenia powiedzmy o 10.00 i 17.00. Czy w związku z tym jest w stanie zarobić tyle, żeby sie samemu utrzymać? Może i tak, ale nie każdy ma taką możliwość, bo kto go wtedy zatrudni? Dorabianie w "Realu', roznoszenie ulotek, czy nie wiadomo co jeszcze, tak na prawdę nie jest sposobem na życie na okres 3(5)lat.
                                Załapanie się do pracy, szukanie pracy nie ma nic wspólnego z zajęciami bo i tak na nie nie chodzą. A jak znajdą prace to jest ona zazwyczaj lepsza niz przeciętnego Polaka. Znam studentki, ktore pracuja 2 dni w tygodniu (weekend) i dostają na rękę około 1000zł. Czy to mało?
                                www.stat-gra.pl

                                Comment

                                Related Topics

                                Collapse

                                Przetwarzanie...