Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Olomoucké tvarůžky

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Martin933
    Junior
    • 11-2011
    • 4

    Olomoucké tvarůžky

    To ser produkowany koŁo Ołomuńca. Smakuje niesamowicie, niestety tak samo pachnie, trzeba go koniecznie trzymać w szczelnym pojemniku i to nawet w lodówce, powinno się go konsumować dopiero jak jest dojrzały tego znakem jest intenzywny zapach i oślizła powierzchnia. Brzmi to strasznie ale wierzcie że to pycha :-)
    Widziałem je nawet w Auchan. Tu jest link do producenta http://www.tvaruzky.cz/ I tu jest link do importera wPolsce http://www.temar.pl/cms/
    Smacznego!
  • Piecia
    Senior
    • 02-2002
    • 3307

    #2
    w Warszawie widziałem na tablicy Czeskiej Baszty - degustacja przede mną... a sery uwielbiam!
    Koniec i bomba,
    Kto nie pije ten trąba !!!
    __________________________
    piję bo lubię!

    Comment


    • #3
      Serki ołomunieckie to nie tylko produkt regionalny (z certyfikatem),ale przede wszystkim największy symbol kulinarny Czech, niestety. Moim zdaniem serki są bardzo smaczne, o ile dobrze przyrządzone, wymagają podgrzania lub podpieczenia, względnie podsmażenia. W surowej wersji są niesamowicie "kopiące" i wstrętne. Czy się nadają do piwa, tego nie wiem, bo zjadłem je w plackach ziemniaczanych, które sam zrobiłem. Przepis prosty, jak budowa cepa, wystarczy na 6-7 dużych ziemniaków, dać ze 3 wianuszki i robić tak jak normalne placki, z jajkiem i mąką, dobrze doprawiona. Serki mają słodko-ostry, lekko migdałowy smak.

      Comment

      • celtyk87
        Senior
        • 11-2008
        • 208

        #4
        Miałem okazje kupić te serki podczas zwiedzania Trzcianawy na Słowacji. Wrażenia smakowo zapachowe niezapomniane.

        Comment

        • żąleną
          Sojowe Oddziały Bojowe
          • 01-2002
          • 13239

          #5
          Muszę przyznać, że mimo mojego uwielbienia do różnego rodzaju śmierdzieli, serki ołomunieckie w wersji surowej mnie pokonują. Za to smażone w panierce jak najbardziej.

          Comment

          • bayern71
            Senior
            • 06-2006
            • 1004

            #6
            Jadłem w Kulovym Blesku w czasie ostatniego pobytu w Pradze. Podawany za zimno, z musztardą oraz drobno pokrojoną cebulą. Taki zestaw powoduje, że ten ser jest przyswajalny ale konsumpcja trwała grubo ponad godzinę chociaż lubię ten typ serów. Specyficzne danie.

            Comment

            • Krzysiu
              Krzysiu
              • 02-2001
              • 14936

              #7
              E tam, ja normalnie konsumuję je na surowo. Zazwyczaj jedno opakowanie zajmuje mi kilkanaście minut, i to tylko dlatego, żeby móc rozkoszować się ich aromatem.

              Tylko trzeba uważać, żeby nie zostawić ich w rozgrzanym aucie.

              Comment

              • dadek
                Senior
                • 09-2005
                • 4538

                #8
                Ja też spokojnie ze smakiem konsumuję na surowo. Najlepiej mi smakują w wersji z kminkiem. Ale równie dobre są w świetnej česnečce (zupie czosnkowej) u Konička w Vojkovicach, tudzież zapiekane w bramboraku (placku kartoflanym). Z czeskich dojrzewających "pachnideł" wielbiam też Pivní sýr i Romadur.

                Comment

                • Krzysiu
                  Krzysiu
                  • 02-2001
                  • 14936

                  #9
                  Z marketowych śmierdzieli dobra jest też seria smakowych Hermelinów, ze szczególnym uwzględnieniem Hermaduru, którego głównym dodatkiem jest smród.

                  Comment

                  • dadek
                    Senior
                    • 09-2005
                    • 4538

                    #10
                    Też jestem ich wielbicielem. Przywożę z Czech i umieszczam w najdalszym kącie lodówki, a jem te z poprzedniej wizyty. Bo najlepsze są co najmniej ze 2 tygodnie po dacie na opakowaniu.

                    Comment

                    • Mason
                      Senior
                      • 02-2010
                      • 3280

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dadek Wyświetlenie odpowiedzi
                      Bo najlepsze są co najmniej ze 2 tygodnie po dacie na opakowaniu.
                      Prawie jak portery
                      JEDNO PIVKO NEVADI!

                      Comment

                      • karabach
                        Senior
                        • 09-2011
                        • 163

                        #12
                        jeżeli sery to tylko włoskie francuskie bądż bawarskie.polskie lzury itp. to nieporozumienie...
                        Rzeczpospolita Krakowska
                        jak wychodze to tylko na pole

                        Comment

                        • jacekwerner
                          Senior
                          • 05-2004
                          • 2835

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dadek Wyświetlenie odpowiedzi
                          Bo najlepsze są co najmniej ze 2 tygodnie po dacie na opakowaniu.
                          Ostatnio właśnie taki zjadłem ( przeleżał sie w lodówce ) - łatwo się rozsmarował na chlebku i posypany szalotką smakował wybornie
                          Ochotnicza Straż Piwna
                          BAZA = 7446

                          Comment

                          • Gringo
                            Senior
                            • 07-2007
                            • 2151

                            #14
                            W Auchan pojawiły się serki harceńskie, to jest ta sama rodzina serów co ołomunieckie.

                            Zdegustowane, ale są mniej smaczne od ołomunieckich, mniej intensywne w zapachu i smaku.

                            Comment

                            • Gringo
                              Senior
                              • 07-2007
                              • 2151

                              #15
                              Zakupiłem w Czeskim Cieszynie ser o nazwie Jihočeský syreček. Wg producenta polecany do piwa.
                              Dostałem od domowników zakaz wkładania go do lodówki. Czekał w piwnicy do czasu kiedy zostałem zmobilizowany do sprawdzenia rzekomej awarii, że niby coś jest nie tak z kanalizacją .

                              Zbieram się do niego już od pół godziny. Tylko dla miłośników śmierdzieli, ołomuniecki przy nim to pachnidło.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X
                              😀
                              🥰
                              🤢
                              😎
                              😡
                              👍
                              👎