Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Ziemniak ziemniakowi nie równy

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Pendragon
    Senior
    • 03-2006
    • 13949

    #46
    Spodziewasz się niemytego ziemniaka w opakowaniu foliowym?

    A tak w ogóle w jakim celu wrzucacie ziemniaki do wrzącej wody? Chodzi o podobną zasadę jak mięso na dużym ogniu? U mnie od zawsze były wrzucane do zimnej. Czy ma to jakieś naukowe uzasadnienie? Wrzucanie bulw do wrzątku jest nieco kłopotliwe.

    moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


    Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

    Comment

    • tomolek
      Hophead
      • 05-2006
      • 1752

      #47
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedzi
      Spodziewasz się niemytego ziemniaka w opakowaniu foliowym?

      A tak w ogóle w jakim celu wrzucacie ziemniaki do wrzącej wody? Chodzi o podobną zasadę jak mięso na dużym ogniu? U mnie od zawsze były wrzucane do zimnej. Czy ma to jakieś naukowe uzasadnienie? Wrzucanie bulw do wrzątku jest nieco kłopotliwe.
      Zawsze je możesz po prostu zalać wrzątkiem
      www.ohbeautifulbeer.com

      www.mateuszdrozdowski.pl

      „Kwaśny Edi herbu Koreb

      Comment

      • Pendragon
        Senior
        • 03-2006
        • 13949

        #48
        No tak ...
        Ale co to daje, smakowo nie czuje różnicy a czy walory zdrowotne są większe?

        moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


        Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

        Comment

        • moracz
          Senior
          • 11-2009
          • 121

          #49
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedzi
          Spodziewasz się niemytego ziemniaka w opakowaniu foliowym?

          A tak w ogóle w jakim celu wrzucacie ziemniaki do wrzącej wody? Chodzi o podobną zasadę jak mięso na dużym ogniu? U mnie od zawsze były wrzucane do zimnej. Czy ma to jakieś naukowe uzasadnienie? Wrzucanie bulw do wrzątku jest nieco kłopotliwe.
          Zalewanie pyr wrzątkiem lub wrzucanie ich na wrzątek ma na celu głównie zachowanie jak największej ilości witaminy C w nich zawartej, która to jest wrażliwa na temperaturę. Wbrew pozorom w standardowej polskiej diecie witamina C pochodzi głównie z ziemniaków, sporo też z kapusty białej (świeżej i kiszonej). Zalanie wrzątkiem ma dwa "cele":

          1. Skrócenie procesu gotowania - takie ziemniaki ugotują się o te kilka/kilkanaście minut wcześniej niż wstawione na gaz w zimnej wodzie. Im krócej ziemniaki przebywają w wysokich temperaturach, tym mniej witaminy C ulegnie utlenieniu.

          2. Zalanie wrzątkiem sprawi, że zawarta w ziemniakach askorbinaza (enzym rozkładający witaminę C) ulegnie w większej części dezaktywacji, co wielce spowolni dalszy rozkład witaminy C podczas gotowania.

          To tak z grubsza. Pewnie jeszcze coś by można wynaleźć

          Comment

          • Pendragon
            Senior
            • 03-2006
            • 13949

            #50
            O taką odpowiedź mi chodziło. Dzięki.

            moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


            Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

            Comment

            • Pendragon
              Senior
              • 03-2006
              • 13949

              #51
              U mnie nic nie jest, bo do tesco mi nie po drodze.

              moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


              Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

              Comment

              • Pendragon
                Senior
                • 03-2006
                • 13949

                #52
                W zasadzie i fizycznie, i mentalnie.
                Rok temu było u nich Gościszewo, to zaglądałem. Teraz nie ma po co. Drogo i niesmacznie.

                moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


                Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

                Comment

                • dreads
                  Basowy
                  • 09-2009
                  • 520

                  #53
                  Ziemniaki są myte, w worku. Wczoraj kupiłem na próbę "Agatę". Nieugotowana jest miękka, w porównaniu np. do "jelly". W sumie na pyrach się nie znam, ale wydaje mi się, że Agata to taki bardziej sałatkowy ziemniak, niż do jedzenia do obiadu. Jest dość "kleista", ale niezła - wielki plus, że nie śmierdzi miąższ ma jasny.
                  Przeprowadziłem się na Ujeścisko, więc Chełm i tesco mam po drodze, będę próbował innych odmian. Przy okazji odwiedziłem "odmienioną" Zuzę, na szczęście były jeszcze piwa Toccalmatto, no ale to już inny temat...

                  Comment

                  • Pendragon
                    Senior
                    • 03-2006
                    • 13949

                    #54
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dreads Wyświetlenie odpowiedzi
                    . Przy okazji odwiedziłem "odmienioną" Zuzę, na szczęście były jeszcze piwa Toccalmatto, no ale to już inny temat...
                    Czekam na raport w odpowiedni miejscu

                    moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


                    Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

                    Comment

                    Przetwarzanie...
                    X
                    😀
                    🥰
                    🤢
                    😎
                    😡
                    👍
                    👎