piwoszka potrzebuje pomocy...

[ART]

Marusia napisał(a)
Sekcja Poznań w ogóle się opier....hm, spotkaniowo, cały czas daleko jej do czołówki imprezowiczów forumowych - chyba zaproponuję Artowi, żeby zrobił jakiś konkurs na częstotliwość spotkań, ale to może być uznane za działalność wbrew ustawie o wychowaniu w trzeźwości Wrocław to i tak już jest mocno przepity

postaram się osobiśce zająć tą sprawą.

[arcy]

Czy picie do lustra też będzie się liczyło? Jakby nie patrzeć, będzie to spotkanie z Forumowiczem

[cyborg_marcel]

a czy mobilność miastowo-spotkaniowa i szerokie spektrum spotkanych Forumowiczów (Mięczaki, Twardziele i spółka) będzie się liczyła?

[abernacka]

cyborg_marcel napisał(a)
a czy mobilność miastowo-spotkaniowa i szerokie spektrum spotkanych Forumowiczów (Mięczaki, Twardziele i spółka) będzie się liczyła?

Niestety nie! Do czasu gdy nie przyjedziesz do Trójmiasta na nasze spotkanie !

[annewit]

Myślę,że butelka tłoczona to dobry pomysł,teraz tłoczenia to rzadkość,a kiedyś to był standard,to może przejsć tym bardziej,że mój temat to język formy"przeniesienie-pastisz"myślę też o etykiecie,już wiem,że nie wymyślę nic pojechanego jeśli chodzi o formę,więc skupię się na detalach.A jak myślicie może zacząć produkować zakręcane butelki,jak u naszych zachodnich sąsiadów,a nie kapslowane?

[Marusia]

cyborg_marcel napisał(a)
a czy mobilność miastowo-spotkaniowa i szerokie spektrum spotkanych Forumowiczów (Mięczaki, Twardziele i spółka) będzie się liczyła?

Myślę raczej o konkurencji między regionami, a nie poszczególnymi forumowiczami

[cyborg_marcel]

to się nazywa szantaż emocjonalny! proponuję w takim razie zorganizować sekcję trójmiejską w dziale Spotkania Forumowiczów, a ja przetworzę tę propozycję i jak mój procesor wygeneruje raport, to dam znać

[cyborg_marcel]

no cóż, Marusiu, w takim razie nie ma sensu organizować konkursu - sekcja wrocławska wygrywa

[Marusia]

annewit napisał(a)
A jak myślicie może zacząć produkować zakręcane butelki,jak u naszych zachodnich sąsiadów,a nie kapslowane?

To już prędzej butelka z otwieraczem w dnie - który to browar zagraniczny takie robi, nie pamiętam?

Jakoś takie piwo "zakręcane" kojarzy mi się z piwem w PETcie

[arcy]

annewit napisał(a)
A jak myślicie może zacząć produkować zakręcane butelki,jak u naszych zachodnich sąsiadów,a nie kapslowane?

Nie.
Nie sądzę, żeby był to dobry pomysł. Choć takiemu np. mojemu bratu, który cieszy się, że wypił na raz 8 piw, a wszystkie to było Tyskie, mógłby się spodobać. Poza tym, takie butelki w Polsce już się robi.

[Małażonka]

Marusia napisał(a)
(...)Wrocław to i tak już jest mocno przepity

E tam, nie jest tak źle, w temacie o wrocławskich spotkaniach nadziałam się na taki oto tekst :

jerzy napisał(a)
Doczłapię - wysuszony bardzo jestem.

[abernacka]

cyborg_marcel napisał(a)
(...)proponuję w takim razie zorganizować sekcję trójmiejską w dziale Spotkania Forumowiczów(...)

Ależ takowa jest! Spotykamy sie co tydzień przy dobrym piwku (najczęściej jest to lany Amberek a sporadycznie Gościszewo).

[Marusia]

Małażonka napisał(a)
E tam, nie jest tak źle, w temacie o wrocławskich spotkaniach nadziałam się na taki oto tekst :

No ale Jerzy był na miesięcznym odwyku i po prostu jeszcze nie doszedł do siebie

[slavoy]

Marusia napisał(a)
To już prędzej butelka z otwieraczem w dnie - który to browar zagraniczny takie robi, nie pamiętam?

Erdninger Champ ma w dnie odkręcacz do swego odkrecanego kapsla. Kapsel jest jednak jedynie odkręcelny. Odkręcalno-zakręcalne butelki ("ptysiówki") na piwo o pojemności 1-go litra są mocno popularne w Hiszpanii i Portugalii. Moim zdaniem jest to jednak mało estetyczna koncepcja. Jeśli chodzi o kapslowaną butelkę o pojemności 0,5, to zdecydowanymi faworytami są butelki NRW i model uzywany przez Ś.P. Królewskie, Kujawiaka i Szczecin. Jeśli mowa o butelce 0,33, to jest dla mnie tylko jeden możliwy format - ręczne granaty przeciwpancerne używane przez browar w Zwierzyńcu. Te butelki są idealne. Zarówno wygodnie się z nich nalewa, jak i pije bezpośrednio z nich, podczas picia piwo nie wygazowuje się tak szybko. Do tego łatwo się je myje i są prostu niesamowicie urodziwe
Jednak droga Annewit, wolałbym abyś nie wykonywała swojego zadania. Naprawdę OSTATNIĄ rzeczą potrzebną na krajowym rynku piwa jest kolejny model butelki. I tak już są wystarczające problemy z ich zwracaniem. Skąd ta mania na polskim rynku, że prawie każdy browar chce mieć swój model flaszki?

[annewit]

Spokojnie,projekt muszę zrobić,ale na zaliczenie,z pewnością na rynek nie wyjdzie więc bez obaw.Pomyślałam o tych zakręcanych butelkach bo kiedys piłam właśnie hiszpańskie piwo San Miguel i było zakręcane,w pierwszej chwili coś wydało mi się nie tak z tym piwem,a wystarczyło tylko przekręcić...