Witam Wszystkich zainteresowanych moją skromną osobą zapraszam na moją stronę: www.szwajcar.opoka.org. Zaś tak coś od siebie, to będę wdzięczny za wszelkie informacje dotyczące Historii Browaru w Ciechomicach. Zwłaszcza lata 1850 - 1945 Pozdrawiam i czekam na odzew. Artur
Czyżby na fotkach z niedzielnej przejażdżki sa Żabie doły
Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D
Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
Mein Schlesierland, mein Heimatland,
So von Natur, Natur in alter Weise,
Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
Wir sehn uns wieder am Oderstrand.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arturek28
Witam Wszystkich zainteresowanych moją skromną osobą zapraszam na moją stronę: www.szwajcar.opoka.org. Zaś tak coś od siebie, to będę wdzięczny za wszelkie informacje dotyczące Historii Browaru w Ciechomicach. Zwłaszcza lata 1850 - 1945 Pozdrawiam i czekam na odzew. Artur
Z tego co wiem od starych mieszkańców Ciechomic, rodzina Ciechomskich sprzedała browar Niemieckiemu osadnikowi Dauterowi a ten następnie Keilichowi właścielowi browarów i słodowni w Łodzi i w Warszawie. W czasie ucieczki przed Armią Czerwoną ich powóz ostrzelany został przez czołgi w okolicy Włocławka.Keilich i prawdopodobnie większ część uciekających z nim osób zginęła. Powrócił do Ciechomic wiozacy ich wożnica.W latach 60-tych ubiegłego wieku odwiedziła browar ostatnia z żyjących córek (i jedyna chyba z ocalałych z wojny) Jadwiga. Mieszkała wtedy, z tego co wiem, w Szczecinie
Tak się złożyło, że moja żonka do tej pory jeszcze nigdy nie była na Babiej Górze, a na sobotę 09.05 zapowiadano pękną pogodę, dlatego bez większych ceregieli postanowiliśmy to zmienić.
Oczywiście zawczasu przewidziałem, że po powrocie z wycieczki będę spragniony i dla tego...
Comment