A przy okazji XXXXVII Zlotu zrobimy test, który z Was odróżni czy gra Wasza gitara czy mój cosik!
Jak znam życie... żaden
Jak znam życie... żaden
).

A gońcie się, kupiłem skrzynkę piwa zamiast tej powalonej gitary. W nosie mam granie. Już znienawidziłem muzykę.
Dzięki za pomoc.

), jednocześnie nie nadwyrężając zbytnio kieszeni?
Comment