Nie, żadnej analogii tu nie ma.
Na tej samej zasadzie - jeśli na Eurowizji występowałby Motorhead ale nie można było na niego głosować bo: "wklej sobie całą masę powodów, które organizator Eurowizji wymyśli".
Piwa z Łąkomina były dostępne w zeszłym roku? Były. Mam prawo na nie głosować? Mam. Tylko nie mogę głosować bo organizator mnie tej możliwości pozbawił. Teraz comprende?
Na tej samej zasadzie - jeśli na Eurowizji występowałby Motorhead ale nie można było na niego głosować bo: "wklej sobie całą masę powodów, które organizator Eurowizji wymyśli".
Piwa z Łąkomina były dostępne w zeszłym roku? Były. Mam prawo na nie głosować? Mam. Tylko nie mogę głosować bo organizator mnie tej możliwości pozbawił. Teraz comprende?
Jeżeli z browarów, które trzymają wysoki poziom i oferują ciekawe piwa nie ma żadnego produktu (Piwne Podziemie) lub jest cztery piwa ze "standardowej oferty" (Pracownia Piwa), a dodatkowo nie ma kilku innych, może i specjalnych lub wypuszczonych w niskich nakładach piw z innych browarów, to dlaczego mam głosować na piwa, które obiektywnie były gorsze i wcale nie należały do grona prawdziwych "petard"? Skoro w poprzednich edycjach nawet tak "niszowe" i słabo dostępne wówczas piwa jak Mr. Hard, Mr. Hard's Rocks, czy Preparat potrafiły się znaleźć w pierwszej dziesiątce piw roku, to dlaczego niektórych nie ma w roku obecnym?
Comment