Skąd ciągoty do naśladowania piw przemysłowych?

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Browarzyciel
    Porucznik Browarny Tester
    • 2005.08
    • 357

    #31
    Witam wszystkich ortodoksów i tych bardziej tolerancyjnych. Bracia! Szanujcie się i szanujcie czyjeś gusta i nie oceniajcie abyście nie byli oceniani. A poza tym, gdzie jest ten, który wsadził ten kij w mrowisko?

    Myślę, że cała dyskusja, która cyklicznie powraca na forum, przypomina spór o to, czy szarlotka babuni jest lepsza od tej kupionej w cukierni. Chyba zależy i od babuni i od tej cukierni, prawda?

    Nie wiem, co ma na celu dyskutowanie, na temat, kto kogo naśladuje i czy jest to złe. Gdybyśmy tego nie robili, w mniejszym lub większym stopniu, to nasze piwo powinno zawsze reprezentować styl "Eksperymentalny", być pakowane w słoik, bo butelka to już za bardzo przypomina przemysłówkę, a etykieta powinna być przyklejana na zakrętkę albo na denko, bo od frontu to przyklejają browary. A tak poza tym, to róbmy lagery w wysokich temperaturach, bo w niskich to robią zakłady produkcyjne, he he

    Powyższy tekst nie miał na celu nikogo urazić tylko rozbawić,
    BROWARZYCIEL
    Profesjonalnie o piwie na: http://www.browarzyciel.pl
    eventy dla firm

    Comment

    • Wielki_B
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2005.02
      • 1968

      #32
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika WC
      Jeśli chodzi o kopiowanie innych piw, czy nazywanie warki Żywiec, dla mnie jest oznaką, że piwowar nie ma smaku, albo ma bardzo niską samoocenę i bardzo słabo ocenia swoje piwo.

      W przeciwieństwie do ciebie Art, nie nazwałem cię jeszcze chamem. Niezmiernie więc miło mi.
      Życzę zatem wielu kolejnych miłych i rzeczowych dyskusji, jak choćby ta cytowana powyżej.
      Bawcie się chłopcy dobrze.

      Comment

      • iommi
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.07
        • 1522

        #33
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc
        Poza tym, to nie ja zacząłem dyskusję o Twoich piwach, zamiast o kopiowaniu piw przemysłowych.
        Ja przywołałem Żywca autorstwa Wielkiego B. jako przykład typu piwa który krytykujesz (lub używając twojego języka: zastanawiasz się dlaczego itepe...). I nie było to wsadzanie kija w mrowisko, a jedynie zachęta do degustacji trunku o tak beznadziejniej nazwie, który w jakiś tam sposób jest oparty na tak fatalnym wzorcu.
        I tyle, nie będę więcej na ten temat dyskutował, bo jest to pozbawione sensu. Jak dla mnie wciąż możesz uważać, że piworar domowy który nazwie swe piwo np. Żywiecka Wariacja, jest nie ma smaku i ma problemy z samooceną. Powodzenia.
        *****************************

        Przyjmę, wymienię, kupię - wszystko co związane z browarami Mullera w Rybniku!!!

        *****************************

        Comment

        • endrio
          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
          • 2004.10
          • 222

          #34
          Wielbiciele piwa przypominają trochę wielbicieli wina. - Tylko że my traktujemy nasze hobby bez zadęcia - zapewnia .
          Jest to cytat z wywiadu Arta dla Nowej Trybuny Opolskiej (prasówka grudzień 2005).
          Wierzę, że mówił to szczerze, ale czy tak jeszcze traktujemy nasze hobby?
          Czy tak ma wygladać zabawa w warzenie? Dla mnie to się robi zbyt poważna sprawa, nie wypada nazwać niesłusznie swojego piwa, a co dopiero jak wyjdzie podobne w smaku do jakiegoś koncerniaka nawet bez takiego zamiaru-nie mówiąc nikomu dyskretnie do kibelka?? Przecież można na siebie ściągnąć klątwę piwowarów. No może profilaktycznie ze 300 gr. chmielu do warki i mamy całkowicie oryginalne piwo, nikt nam nie zarzuci koncernowości, wtedy i smak i gust niezły mamy i samoocenę wysoką

          Zauważyłem , że nie mogą się dogadać ze sobą osoby, które nie znają się osobiście. Ci , którzy mieli okazję się poznać nie mają takich problemów, więc spotykajmy się jak najwięcej, a problemów na forum będzie mniej.Nie jest nas aż tak dużo , aby mógł ubyć jeszcze z naszego grona ktokolwiek.(pozwalam sobie na napisanie " z naszego grona" , bo choć nie udzielam się specjalnie na forum, to bardzo często tu bywam i traktuję Was wszystkich jak dobrych znajomych).Za rzadko mówimy przepraszam, nikt nie potrafi ustapić, ew. przyznać się do błędu, lub zbyt emocjonalnej wypowiedzi.

          Nie jest moim zamiarem obrażanie kogokolwiek i liczę na poczucie chumoru Krzysia i Marcina_wc. Pozwoliłem sobie na celowe wyrwanie kilku zdań z pierwszych postów w tym temacie, ponieważ dla mnie jest to podsumowanie całej tej zbędnej dyskusji, a zarazem niezły żart piwny

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
          Pilznera to ja mogę sobie kupić w sklepie
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc
          oryginalnego Pilsnera nie kupisz w sklepie, a oryginalny, ten pierwszy pilsner podobno był świetny.
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
          Nawet jakbyś kupił orygnalnego pilznera z 1842 roku, to dzisiaj w najlepszym razie wyplułbyś go dyskretnie pod stół

          Comment

          • cielak
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2004.03
            • 2890

            #35
            To że temat ten założył nasz "Starszy Czepiacz" Krzysiu nie znaczy że macie się tu wyzywać i kłócić! Warzcie piwko jakie chcecie, nazwijcie je jak chcecie, róbcie je z czego chcecie, ale najwazniejsze jest to że zrobiliście je sami. I na pewno jest jedyne i nie powtarzalne. Z tego trzeba być dumnym.
            zupka chmielowa dobra i zdrowa!!

            Comment

            • Makaron
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2003.08
              • 2107

              #36
              Podrabianie nazw piw "wielkich browarow" jest znane od wiekow, zatem czemu nie przeniesc tego na grunt piwowarstwa domowego?
              "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

              Comment

              • kiszot
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                🍼🍼
                • 2001.08
                • 8107

                #37
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Makaron
                Podrabianie nazw piw "wielkich browarow" jest znane od wiekow, zatem czemu nie przeniesc tego na grunt piwowarstwa domowego?
                Bo to w piwowarstwie domowym jest bez sensu.Co innego jak browar podbiera nazwe browarowi.Ale jak można nazwać swoje piwo nazwą przemysłowego piwa? Przecież piwo domowe w założeniu ma byc inne od tego w sklepie.
                Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                So von Natur, Natur in alter Weise,
                Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                Comment

                • strzelczyk76
                  Kapitan Lagerowej Marynarki
                  • 2003.11
                  • 823

                  #38
                  Panowie - po prostu - URZEKŁA MNIE WASZA HISTORIA
                  już nie wiem czy śmiać się, czy płakać - czytajac ten wątek, nie macie większych zmartwień?

                  jak sobię uwarzę piwo - to mogę je nazwać jak chcę, inna sprawa czy próbuję recepturą zbliżyć się do koncerniaka, czy nie - nazwa nie ma nic do rzeczy... a nawet jak zrobię identyczne z np. Żywcem - nikogo nie zmusza się do picia...

                  [...] Co innego jak browar podbiera nazwe browarowi.Ale jak można nazwać swoje piwo nazwą przemysłowego piwa? Przecież piwo domowe w założeniu ma byc inne od tego w sklepie.
                  he, he
                  już sobie wyobrażam, jak za jakiś czas ktoś zrobi piwo, korzystajac w jakimś stopniu z receptury któregoś z piwowarów z naszego szanownego grona (przecież m.in. dlatego chwalicie sie swoimi osiągnięciami i porażkami w wątku "Twoje warzenie") - i jak nazwie to piwo - wykorzystując całą lub fragment nazwy oryginału np. Żywiec a'la Wielki_B lub Porterek Krzysiowy, albo wc_Pilsner.... I CO WTEDY????


                  ... już się nie mogę doczekać równie interesującej jak w tym temacie dyskusji...

                  NORMALNOŚĆ



                  Browar "nadRzeczny" warzy od 2003 r.

                  Comment

                  • kloss
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2003.03
                    • 2526

                    #39
                    Wypada tylko zgodzić się z przedmówcą.
                    Pokój ludkowie,pokój.
                    Przecież to jakie ktoś sobie piwo uwarzy to jego prywatna sprawa.Jak chce mieć bezalkoholowego Żywca to ma do tego prawo.Można to skomentować w tonie ironicznym ale żeby zaraz mieszać z błotem?O gustach się nie dyskutuje-co stwierdzili już starożytni Rzymianie.

                    Comment

                    • Marcin_wc
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2005.09
                      • 2115

                      #40
                      Temat był o czym innym, niż piszecie, mi też o coś innego chodziło, ale nie wracajmy do tego, bo znowu nic dobrego się nie urodzi.

                      Comment

                      Przetwarzanie...