szampańska impreza

[reddmb]

chciałbym się pochwalić że, wczoraj dokonałem degustacji mojego piwka które zakapslowałem dokładnie miesiąc wcześniej. Piwo było wyborne, po prostu świetne
Niemniej jednak zanim spróbowałem, musiałem je otworzyć. Otworzyłem i zaczęła się impreza... szampańska właśnie wrr. Zawartość butelki znalazła się wszędzie. Na dywanie, stole, kanapie i w końcu szyjka butelki znalazła się w moich ustach... kurna. Miało być wzniośle i patetycznie, skończyło się hm... komicznie podobno, znaczy moi znajomi zaproszeni na sobotni wieczorek dobrze się bawili Ok. koniec moich wywnętrzeń. Pytanie, czy mam się niepokoić i szybko konsumować czy raczej z twarzą pokerzysty odczekać spokojnie jeszcze miesiąc żeby się ułożyło? Piwko to Jasne pełne z chmieleniem na zimno, 7g glukozy na butelkę, stało prawie 6 tygodni w fermentorach, na pewno fermentacja się zakończyła.

[anteks]

Wezwij saperów, powaznie

[leona]

Człowieku, gdzieś ty wyczytał taką ilość surowca do refermentacji??

PS: podaj adres piwnicy żeby inni wiedzieli, który rejon omijać jeśli nie wezwiesz saperów, poważnie.

[Glingorth]

7g to się na litr piwa używa, a nie na butelkę w takim piwie Pij szybko jak się da zanim butelki zacznie Ci wysadzać, schowaj je najlepiej w piwnicy.

[reddmb]

sorry, źle mi się napisało. Było 7 g na litr. Jakieś 140 g/20l.

[Diabello94]

Ja zawsze daje 80 gram glukozy na 20 litrów i nie bawię się w kalkulatory itd. Ten poziom nagzowania (prócz grodziskiego i weizena) mi odpowiada :-)

[reddmb]

w międzyczasie dowiedziałem się że, to wina nieodfiltrowanych chmielin z z chmielenia na zimno, no kilka innych opcji typu zakażenia itd. Co sądzicie?