Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Zaawansowane zacieranie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Czes
    PremiumUżytkownik
    • 06-2001
    • 752

    #16
    Tak dokładne utrzymywanie reżimów temperaturowych podczas zacierania daje się utrzymywać jedynie w układach przepływowych.
    Piwowarzy amatorzy o inklinacjach technicznych budują w tym celu tzw układy RIMS ( recirculating infusion mash system).
    Nie wątpię, że wkrótce powstanie potrzeba znalezienia polskiego odpowiednika tej nazwy

    Parametr o którym pisze Mapajak to, gwoli scisłosci, tzw pozorny stopień odfermentowania.
    W rzeczywistosci to odfermentowanie jest o kilka / kilkanascie procent niższe.
    Różnica wynika z pojawienia się w badanym roztworze etanolu jako korozpuszczalnika, którego ciężar własciwy jest niższy niż ciężar własciwy wody.
    O!Nanobrowar Domowy "PiwU"

    Comment

    • lukuj
      Senior
      • 07-2003
      • 320

      #17
      Odp: Zaawansowane zacieranie

      Witam,

      Pozwalam sobie włączyć się w wątek, ponieważ poruszono sprawę, która mnie zainteresowała. Podobnie jak Slado noszę się z zamiarem zautomatyzowania zacierania. Planuję zbiornik do zacierania na około 30l, zakładam że duża pojemność cieplna zacieru bez problemu umożliwi dokładną kontrolę temperatury. Ponieważ enzymy działają „analogowo” to +/- 0,5°C nie sprawia różnicy podczas przerw w poszczególnych temperaturach – w pełni zgadzam się z majpakiem i Krzysiem, ważne tylko by trzymać się w „widełkach temperaturowych” dla każdego z enzymów.
      Nie jestem z wykształcenia automatykiem ani elektronikiem (trochę buuuuuuuu). Zwracam się więc z prośbą do kolegów biegłych w dziedzinie by zerknęli pod adres http://lumel.com.pl/indexpl.php3?idx=10&ids=103 . Wydaje mi się, że oferowane na niej regulatory np. RE14/15 dobrze nadają się do sterowania zacieraniem. Dają możliwość programowania czasu i temperatury oraz prędkości zmian zadanej wartości – np. 1°C/min dla podnoszenia temp zacierania. Zanim dokonam zakupu proszę o opinię czy pieniądze są warte zainwestowania.
      Dzięki i pozdrawiam
      KETTLER brewery
      www.lukuj.republika.pl

      Comment

      • slado
        Gość
        • 07-2003
        • 1072

        #18
        Dzięki wszystkim za przekazanie swych opinii.
        Wygląda na to, iż rzeczywiście nie warto bawić się w różne punkty zakresów przerw.
        Krzysiu - nie, nie opieram się na żadnej Normie
        Crizz - chcę zrobić automat do sterowania temperaturą zacierania i kontrolą czasu każdej przerwy. Wygodniej jest przecież zająć się tylko mieszaniem zacieru, no nie? Algorytm zaimplementowany będzie w układ mikroprocesorowy oparty na 8051, czujnik temp. I2C National-a LM75-CIM5, zegar również na I2C Philipsa PCF8283... Na końcu załaduję poglądowy szkic.
        lukuj - trudno doradzać. Z technicznego punktu widzenia każdy układ pomiaru i reakcji na wynik jest dobry. Moim skromnym zdaniem przejście z jednej przerwy do drugiej powinno odbywać się możliwie szybko by zminimalizować fazy przejściowe. Proponowane urządzenie w Lumelu może okazać się przydatne ale szczerze to nie miałem czasu jeszcze się wczytać w ich opis.
        Dzięki jeszcze raz za opinie. Zrobię stałe punkty temperaturowe w środkach ich zakresów, pozostanie do regulacji czas. Ten będzie można modyfikować.

        Wasze zdrowie !
        Attached Files

        Comment

        • Krzysiu
          Krzysiu
          • 02-2001
          • 14936

          #19
          slado napisał(a)
          Moim skromnym zdaniem przejście z jednej przerwy do drugiej powinno odbywać się możliwie szybko ...
          Nie powinno. W metodzie infuzyjnej, a o tej mówimy, temperatura powinna rosnąć mniej więcej 1 stopień na minutę.
          Ale całe to zamieszanie wydaje mi się trochę nielogiczne. Skoro chcesz się bawić w automatykę, to dlaczego oprócz systemu podgrzewania nie wstawisz jakiegoś mieszalnika z napędem elektrycznym. Przecież to pryszcz.

          Mnie póki co interesuje całkowicie ręczna robota, z mieszaniem łychą i mierzeniem temperatury termometrem (albo po objawach optyczno - słuchowych, ale jeszcze za mało doświadczenia). Automatykę zostawiam przemysłowi.

          Comment

          • slado
            Gość
            • 07-2003
            • 1072

            #20
            Krzysiu napisał(a)
            Nie powinno. W metodzie infuzyjnej, a o tej mówimy, temperatura powinna rosnąć mniej więcej 1 stopień na minutę.
            --ciach--
            dlaczego oprócz systemu podgrzewania nie wstawisz jakiegoś mieszalnika z napędem elektrycznym. Przecież to pryszcz.
            --ciach--
            Dzięki za tę uwagę. Wypełniłeś lukę w mej wiedzy w temacie przejścia z jednej przerwy do drugiej.
            O mieszalniku również myślałem i nawet mam już silnik do tego celu.
            Kłopotliwym jest jednak brak "czuciowej" kontroli stanu dna kociołka zaciernego. Przy ręcznym mieszaniu jest jednak możliwość kontroli, czy i ile śruty mogło się przykleić lub nie.

            Comment

            • oryks
              Senior
              • 01-2002
              • 297

              #21
              W 30 l zacieru to pewnie nawet przy dosyć aktywnym mieszaniu będą różnice ledwo mieszczące się w "widełkach" w poszczególnych częściach zacieru. Automat będzie regulowany temperaturą kilku cm3 znajdujących się w danej chwili wokół czujnika temperatury.

              Comment

              • oryks
                Senior
                • 01-2002
                • 297

                #22
                Swoją drogą, taki temat w "Kołysce piwowarskiej" ????

                Comment

                • lukuj
                  Senior
                  • 07-2003
                  • 320

                  #23
                  oryks napisał(a)
                  W 30 l zacieru to pewnie nawet przy dosyć aktywnym mieszaniu będą różnice ledwo mieszczące się w "widełkach" w poszczególnych częściach zacieru. Automat będzie regulowany temperaturą kilku cm3 znajdujących się w danej chwili wokół czujnika temperatury.
                  Witam,

                  Z doświadczenia wiem, że dobrze dobrane mieszadło /wolnoobrotowe/ zapewnia właściwą cyrkulację wokół czujnika temp. podczas ogrzewania. Woda daje zacierowi duże ciepło właściwe - nie tak łatwo go ogrzać i nie tak łatwo oddaje on ciepło do otoczenia. To ułatwia regulację temperatury. Poza tym podczas przerw w zacieraniu mieszadło i grzanie pozostają wyłączone a temperatura pozostaje właściwie niezmienna. W moim przypadku 20l zacieru w nieizolowanym garnku z cienkiej stali wychładza się max o 1°C w ciągu 40min.

                  Pozdrawiam
                  KETTLER brewery
                  www.lukuj.republika.pl

                  Comment

                  • slado
                    Gość
                    • 07-2003
                    • 1072

                    #24
                    Krzysiu napisał(a)
                    Nie powinno. W metodzie infuzyjnej, a o tej mówimy, temperatura powinna rosnąć mniej więcej 1 stopień na minutę.
                    --ciach--
                    Dręczy mnie ta sprawa.
                    Co nam daje podnoszenie o 1'C/min temperatury przy przechodzeniu z jednej przerwy do drugiej? Jakieś szczegóły?

                    Comment

                    • Ka_Dar
                      Senior
                      • 03-2003
                      • 248

                      #25
                      slado napisał(a)
                      Dręczy mnie ta sprawa.
                      Co nam daje podnoszenie o 1'C/min temperatury przy przechodzeniu z jednej przerwy do drugiej? Jakieś szczegóły?
                      Szybsze podnoszenie temperatyry osłabia aktywność enzymów zawartych w słodzie a niezbędnych do rozkładu skrobii w procesie zacierania.

                      Nie należy również mieszać zbyt intensywnie.

                      Comment

                      • Ka_Dar
                        Senior
                        • 03-2003
                        • 248

                        #26
                        lukuj napisał(a)
                        ... Poza tym podczas przerw w zacieraniu mieszadło i grzanie pozostają wyłączone a temperatura pozostaje właściwie niezmienna. W moim przypadku 20l zacieru w nieizolowanym garnku z cienkiej stali wychładza się max o 1°C w ciągu 40min.
                        A w którym miejscu mierzysz temperaturę? W środku garnka czy przy ściance?

                        Comment

                        • slado
                          Gość
                          • 07-2003
                          • 1072

                          #27
                          Ka_Dar napisał(a)
                          --ciach--
                          Nie należy również mieszać zbyt intensywnie.
                          A to dlaczego?
                          Jejku, ludzie piszcie do końca...

                          Comment

                          • Czes
                            PremiumUżytkownik
                            • 06-2001
                            • 752

                            #28
                            Przede wszystkim nie przejmuj się zanadto tymi wszystkimi wytycznymi!
                            W pełnosłodowym zacierze masz tak duży ładunek enzymów, że możesz sobie pozwolić na pewne straty wynikające z miejscowych przegrzań podczas podgrzewania zacieru.
                            Bo zalecane tempo podgrzewania zacieru ( 1C/min to wcale niemało dla podgrzania kilkunastu litrów zacieru) ma na celu własnie minimalizowanie przegrzań, które i tak są nieuniknione przy nieidealnym mieszaniu.
                            Co do mieszania, to należy je wykonywać w ten sposób by minimalizować napowietrzanie gorącego zacieru. Udowodniono bowiem, że natlenianie zacieru źle wpływa na stabilnosć smakową gotowego piwa. Jest to jednak zmartwienie browarów przemysłowych a nie domowych
                            O!Nanobrowar Domowy "PiwU"

                            Comment

                            • slado
                              Gość
                              • 07-2003
                              • 1072

                              #29
                              Dzięki Czes.
                              Teraz mam jasny obraz tego fragmentu zacierania.
                              Coraz bardziej skłaniam się do zastosowania elektrycznego mieszalnika. Kontakt zacieru z powietrzem ograniczony byłby do minimum. Muszę to wszystko jeszcze przetrawić.

                              Comment

                              • slado
                                Gość
                                • 07-2003
                                • 1072

                                #30
                                Podczas planowania zadań mojego automatu nasunęły się pytania.
                                1. Cały czas jest mowa że całkowity czas przerw powinien wynosić ok 60 minut (do negatywnej próby jodowej). Czy zatem przerwę białkową wlicza się do tego sumarycznego czasu? Chyba nie? A co z przerwą zakwaszającą jeśli ktoś chce zastosować? Też chyba nie. Te 60 minut dotyczy chyba przerw scukszającej i dekstrynującej jak domniemam.
                                Rozwiejcie me wątpliwości.
                                2. W "Cudzie zacierania" pisze jak byk, że przerwa białkowa jest niewskazana powyżej 15 minut. Efekt zaniku piany. Czy ktoś ma doświadczenia z tą przerwą? Czy 5 minut warte jest zachodu?
                                3. Co w praktyce daje przerwa zakwaszająca? Czy musi trwać tak długo jak we wspomnianym artykule Czes-ia? Jeśli krócej to ile?
                                4. Ile powinna trwać przerwa b-glukanowa jeśli ktoś się na nią zdecyduje?

                                Przepraszam że to w kołysce ale tytuł wątku jest jaki jest.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎