a wracając do "trupów" to w jakim celu nalewa się je w piwach pszenicznych do szklanki? przyznam się, że post Krzysia tak mnie zmroził, że postanowiłem do czasu wyjaśnienia tej kwestii nie pić pszenicznych.
Ostatnia zmiana dokonana przez e-prezes; 2005-05-27, 10:00.
Powód: błędy, jak zwykle
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
a wracając do "trupów" to w jakim celu nalewa się je w piwach pszenicznych do szklanki? ...
Przypuszczam, że dla smaku, a może dla podkreślenia charakteru piwa mętnością.
A co do trupów, to większość tego co spożywamy (oprócz drożdży ) to trupy.
Przypuszczam, że dla smaku, a może dla podkreślenia charakteru piwa mętnością.
A co do trupów, to większość tego co spożywamy (oprócz drożdży ) to trupy.
zaraz, zaraz... to te drożdże to trupy czy nie ?!
a co do innych trupów, to poza zwięrzętami jest to problematyczne. i tutaj w niektórych kwestiach popieram wegetarian.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
a wracając do "trupów" to w jakim celu nalewa się je w piwach pszenicznych do szklanki? przyznam się, że post Krzysia tak mnie zmroził, że postanowiłem do czasu wyjaśnienia tej kwestii nie pić pszenicznych.
W ramach eksperymentu wykonanego przy okazji warki z Milk Stoutem, odlałem do garnka 4-litrowego trochę brzeczki o gęstości 11 Blg (z wysładzania).
Wczoraj zabutelkowałem to, ale eksperyment polegał na tym, że do dwóch butelek, prócz dość dobrze już sklarowanego piwa, dodałem zeskrobanych z samego dna drożdży (w ilości: czubeczek łyżeczki/butelkę). Doświadczenie polegało na tym, że miałem sprawdzić, czy to com dodał było żywe czy martwe.
Efekt: dzisiaj rano w tych dwóch butelkach pojawiła się pianka i, choć jest to piwo ciemne, wyraźnie widać oznaki dużego zmętnienia. Nie widać na dnie nierozmieszanego cukru.
W pozostałych na dnie leży sobie jeszcze cukier.
Wniosek dla mnie jest oczywisty.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
zaraz, zaraz... to te drożdże to trupy czy nie ?!...
Według tego co mówi Krzysiu to trupy ale w piwie niepasteryzowanym oprócz osadu jest mnóstwo żywych drożdży, no więc mamy mamy taką mieszankę trupów i żywych (makabra )
A tak na marginesie co do trupów, to z wyliczeń wynika, że cała ludzkość po zmiksowaniu zajęła by dół o wymiarach 1000×1000×327 m. Na globusie o średnicy metra to znacznie mniej niż ukłucie czubkiem ostrej igły... więc ludzi na Ziemi w zasadzie nie ma, albo jest pomijalnie mało.
Według tego co mówi Krzysiu to trupy ale w piwie niepasteryzowanym oprócz osadu jest mnóstwo żywych drożdży, no więc mamy mamy taką mieszankę trupów i żywych (makabra )
Skąd ten strach?
Ja przed chwią zjadłem sporo trupów drożdży piekarniczych w dodatku upieczonych. Robię to zresztą już od wielu lat i żyję
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
a wracając do "trupów" to w jakim celu nalewa się je w piwach pszenicznych do szklanki? przyznam się, że post Krzysia tak mnie zmroził, że postanowiłem do czasu wyjaśnienia tej kwestii nie pić pszenicznych.
Nawet najbardziej skarowane piwo z kilkoma komórkami drożdży, nalane do butelki z cukrem dla nagazowania, spowoduje rozmnożenie tych drożdży i osadzenie nieboszczyków na dnie. Nie bardzo rozumiem, czemu miałaby służyć taka abstynencja. Przypomnę, że drożdże sprzedawane w aptekach są martwe i odpowiednio spreparowane do spożycia.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B
W ramach eksperymentu wykonanego przy okazji warki z Milk Stoutem...
Wniosek dla mnie jest oczywisty
Proponuję wziąć to pod mikroskop i policzyć udział żywych drożdży w tej masie. Tam są przecież i osady zimne, garbniki, żywice chmielowe i inne śmieci. Trochę żywych drożdży, obklejonych alfakwasami może się w tym zaplątać. W każdym masowym grobie mogą znaleźć się nie do końca zabici.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Jackson
Skąd ten strach? Ja przed chwią zjadłem sporo trupów drożdży piekarniczych w dodatku upieczonych. Robię to zresztą już od wielu lat i żyję
No właśnie, ja od wielu lat zjadam nieżywe świnie i też mam się dobrze.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
...a już serio... jak dla mnie mam jasność w tym temacie. człowiek to zjadacz trupów !
Chyba tylko rośliny, no może jeszcze jakieś bakterie czy grzyby potrafią "jeść" materię nieożywioną reszta jest skazana na jedzenie trupów. Również wegetarianie - w końcu zeżarcie jakiejkowiek roślinki to dla niej definitywny koniec.
Ostatnia zmiana dokonana przez rozbor; 2005-05-27, 12:49.
Proponuję wziąć to pod mikroskop i policzyć udział żywych drożdży w tej masie. Tam są przecież i osady zimne, garbniki, żywice chmielowe i inne śmieci. Trochę żywych drożdży, obklejonych alfakwasami może się w tym zaplątać. W każdym masowym grobie mogą znaleźć się nie do końca zabici.
No właśnie. Nie wyjaśniłem, na czym dla mnie polega ta "oczywistość" wyciągniętego wniosku.
Zatem: doświadczenie wykazało, iż wśród znacznej ilości osadów itd. (patrz post Krzysia) na dnie znajduje się także dość duża ilość żywych drożdży. Na tyle duża, aby w ciągu 10 godzin od ich zamknięcia tak gwałtownie zabrały sie do roboty, by piwo spieniło się.
Nie zmienia to faktu, że ich udział w całej masie rzeczywiście może być stosunkowo nieduży.
Podoba mi się określenie: "nie do końca zabici"
E-prezesie, myślę, że Twoje aksamitne, wrażliwe podniebienie lepiej zniesie każdy łyk z "masowego grobu", jeśli zakodujesz sobie, są tam raczej "nie do końca żywi"
Chyba tylko rośliny, no może jeszcze jakieś bakterie czy grzyby potrafią "jeść" materię nieożywioną reszta jest skazana na jedzenie trupów. Również wegetarianie - w końcu zeżarcie jakiejkowiek roślinki to dla niej definitywny koniec.
Rozpatrując materię na poziomie atomowym nasze ciała składają się z atomów które wcześniej "zamieszkiwały inne ciała". Pierwiastki cięższe od wodoru powstały w gwiazdach, a te najcięższe uwolniły się z gwiazd w chwili ich 'śmierci'.
Na Ziemi obieg materii jest w większości zamknięty. Coś umiera, zasila glebę, z gleby pewne związki pobierają rośliny. My zjadamy rośliny lub zwierzęta, które zjadły te rośliny. To normalna sprawa. Część materii nieożywionej także składa się z "poległych ciał".
Rozpatrując materię na poziomie atomowym nasze ciała składają się z atomów które wcześniej "zamieszkiwały inne ciała". Pierwiastki cięższe od wodoru powstały w gwiazdach, a te najcięższe uwolniły się z gwiazd w chwili ich 'śmierci'.
Na Ziemi obieg materii jest w większości zamknięty. Coś umiera, zasila glebę, z gleby pewne związki pobierają rośliny. My zjadamy rośliny lub zwierzęta, które zjadły te rośliny. To normalna sprawa. Część materii nieożywionej także składa się z "poległych ciał".
Ale się fajnie temat rozwinął... ale, ale... chyba miało być o CO2 w piwie.
Cześć,
dawno nie warzyłem jednak planuję coś upichcić. Powoli się przygotowując znowu wróciłem do tematu który mnie nurtuje od dłuższego czasu. Mianowicie czystość butelek do których rozlewane jest piwo. Mianowicie chyba jak każdy piwowar korzystam powtórnie z butelek z piw które...
Witam!
Jestem nowy w warzeniu. Bardzo lubię piwo, jego koneserem jestem od dawna. i dlatego zdecydowałem się zacząć warzyć.
Wciąż przeglądam forum, jest tu mnóstwo informacji i jeszcze wiele do nauczenia się. ale chciałbym się dowiedzieć jakie drożdże polecacie dla początkującego?...
Szczep wyizolowany z wyjątkowego Double IPA pochodzącego z Vermont. Wytwarza złożony owocowy profil estrów z nutami brzoskwini, moreli i lekkich cytrusów, który uzupełnia każde mocno...
Drożdże hybrydowe wytwarzające piwa z nutami brzoskwini, cytrusów i owoców tropikalnych. Szczep został opracowany przez Escarpment Laboratories (partnera Lallemand z...
Kraftowy browar z Rugii znany z różnych nowofalowych piw, które opakowuje w gustowny papier stworzył również klasyczną markę swoich piw obejmującą Hell, Weisbier i Pils.
Comment