Warka #52
(na razie nie ma nazwy)
Skład - ekstrakt jęczmienny jasny WES 1.7 kg, ekstrakt pszeniczny jasny WES 1.2 kg, Weyermann Pale Ale 5,5-7,5 EBC 1 kg, płatki pszenne błyskawiczne 1 kg;
Drożdże - FM23 Magiczny Ogród;
Warzenie - 06.11.2019 - gotowanie 6L (ekstrakty + woda) przez 60 minut; zacieranie przez godzinę w temperaturze około 67ºC, potem wysładzanie i gotowanie 5.5L brzeczki przez godzinę;
Chmiel - poniżej ilości na całą warkę, chmieliłem i dodawałem dodatki pół na pół do obu garów:
12g Chinook PL 2018 granulat 8.5% - 0'
12g Chinook PL 2018 granulat 8.5% - 30'
12g Citra USA 2018 szyszka 13.8% - 30'
20g Citra USA 2018 szyszka 13.8% - 50'
Dodatki:
15g kolendry - 50'
40g curaçao - 50'
2g gałka muszkatołowa (starta) - 50'
Planowo na zimno pięć dni przed rozlewem: 76g Chinook PL, 68g Citra USA. W zamyśle ma to być taka biała APA, zobaczymy co z tego wyjdzie.
Dolewka do 20 litrów, chłodzenie przez noc na balkonie, drożdże zadane przy 13º i 18ºC 07.11 rano - wieczorem już hulały jak dzikie. Fermentacja w kuchni, planowana gorycz: 42.
----------
#47 (Mazer w kłosach zbóż) - bardzo dobre, delikatne, więc czekamy aż dojrzeje bardziej;
#48 (Mary czary zwykłe piwo) - zjechało na dzielnię;
#49 (Jasne że Ursynowskie) - j.w.;
#50 (Otyż a Żóto) - j.w.;
#51 (MMMM) - nadal fermentuje na burzliwej i po dwóch tygodniach w kuble nadal utrzymuje się piana, to normalne?
Yavo warzy
Collapse
X
-
Warka #51
MMMM (Mozaikiem Mami Mazer Mandarynę)
Skład - ekstrakt jęczmienny jasny 4.2 kg;
Drożdże - WLP067 Coastal Haze Ale;
Warzenie - 24.10.2019 - gotowanie 7L przez 60 minut;
Chmiel:
12g Wakatu NZ 2017 granulat 7.3% - 0'
12g Kohatu NZ 2018 granulat 4.9% - 30'
20g Mandarina Bavaria DE 2018 granulat 8.0% - 30'
10g Wakatu NZ 2017 granulat 7.3% - 30'
10g Kohatu NZ 2018 granulat 4.9% - 50'
Planowo na zimno pięć dni przed rozlewem: 28g Kohatu NZ, 55g Mandarina Bavaria DE, 30g Waimea NZ 2016, 28g Wakatu NZ. A trzy dni przed rozlewem 50g Mosaic USA 2018. A co tam, ma być aromatycznie i soczyście. I z przytupem i na bogato.
Dolewka do 22.5 litra, chłodzenie przez noc na balkonie, drożdże zadane przy 12º i 17ºC godzinę temu. Fermentacja w kuchni (tadam!), planowana gorycz: 36. W założeniach ma to być swobodna wariacja na temat #46 (Von Wegen -), ale zasadniczo ma być soczyście i w stylu Niu Ingland. A następny w kolejce jest Witbier. Chyba.
----------
#45 (Dynda głową sztuczny pies) - dalej daje ścierką, więc... zacząłem je spijać. Do obfitego posiłku ujdzie;
#48 (Mary czary zwykłe piwo) - od 22.09 w garażu;
#49 (Jasne że ursynowskie) - od 20.10 w garażu;
#50 (Otyż a Żóto) - zabutelkowane 12.10 z cukrem 2.2g / 500 ml; końcowo około 17 litrów - 37*0.45L, nagazowuje się w mieszkaniu, potem zjazd na dzielnię.Leave a comment:
-
11.10.2019
#30 (Belgian Tripel) - zdegustowany po ponad siedmiu miesiącach od rozlewu - wszyscy zachwyceni - mocne jak cholera (za mocne), gęste i czekoladowe; ambitny plan jest taki, aby wysłać je na Mistrzostwa Polski Piwowarów Domowych - mam nadzieję, że nie zdyskwalifikują go za barwę, bo jest za ciemne - ale to nie moja wina, tylko albo Marynki albo ekstraktu słodowego, albo za mocno gotowałem, ale wcale nie;
#45 (Dynda głową sztuczny pies) - dalej daje ścierką, więc czekam. Nawet sąsiad, który wszystko lubi, stwierdził "że jaj nie urywa". No nic to, więcej niskoalkoholowego piwa nie będę robił;
#46 (Von Wegen -) - nadal świetne i aromatyczne, chyba moje najlepsze piwo;
#47 (Mazer w kłosach zbóż) - Żonie smakuje, Przyjaciółce smakuje, więc jest sukces. Nadal dojrzewa (na dzielni);
#48 (Mary czary zwykłe piwo) - chyba wreszcie odczarowałem duet Marynka + Lubelski. Trochę jeszcze trąci drożdżami, więc czekam aż się ułoży, może nawet wywlekę je na dzielnię;
#49 (Jasne że ursynowskie) - przelane na cichą i nachmielone 26.09, rozlane do butelek 01.10 - końcowo 11 litrów, cukier jak zawsze ostatnio 2.2g / 500 ml. Wyszło 3*1L, 16*0.5L, 1*0.33L. Przy rozlewie degustacja - interesujące, interesujące - bardzo kwiatowe. Zobaczymy co z niego wyjdzie; póki co - chyba na dzielnię z nim;
#50 (Otyż a Żóto) - przelane na cichą i dochmielone 07.10 przy BLG 4º, planowy rozlew - jutro.Leave a comment:
-
Warka #50
Otyż a żóto
Skład - ekstrakt jęczmienny jasny 2.4 kg + ekstrakt żytni 1.2 kg;
Drożdże - FM41 Gwoździe i Banany;
Warzenie - 20.09.2019 - gotowanie 7L przez 60 minut;
Chmiel:
20g Lubelski PL 2018 granulat 3% - 0'
20g Lubelski PL 2018 granulat 3% - 30'
20g Lubelski PL 2018 granulat 3% - 50'
Planowo na zimno pięć dni przed rozlewem 60g Lubelski PL 2018 granulat 3%.
Chłodzenie przez noc na balkonie, dolewka do 18 litrów, drożdże zadane przy 13º i 19ºC pięć godzin temu. Fermentacja w kuchni (tadam!), planowana gorycz: 16.
No to połowa setki za nami! Zdrowie czytających!Leave a comment:
-
Warka #49
Jasne że Ursynowskie
Skład - ekstrakt pilzneński jasny Bruntal 1.75 kg;
Drożdże - FM54 Gorączka Kalifornijska (gęstwa z #48);
Warzenie - 11.09.2019 - gotowanie 5L przez 60 minut;
Chmiel:
20g Dziki Ursynowski PL 2019 szyszka ?% - 0'
30g Dziki Ursynowski PL 2019 szyszka ?% - 30'
35g Dziki Ursynowski PL 2019 szyszka ?% - 50'
Planowo na zimno pięć dni przed rozlewem - 87g Dziki Ursynowski PL 2019 szyszka ?%.
Chłodzenie przez noc, dolewka do 11 litrów, potem litr syropu z cukrem, bo wyszło za słabe. Koniec końców drożdże zadane przy ekstrakcie 9º, w temperaturze 20ºC. Fermentacja w garażu, planowana gorycz: cholerawieile.
Dostałem mnóstwo dzikiego ursynowskiego chmielu - więc popełniłem eksperyment. Alfakwasów to ma pewnie mniej niż 3%. Zobaczymy co z tego wylezie.
----------
#30 (Belgian Tripel) - po niemal siedmiu miesiącach dojrzewania (od 24.02) - przyszedł chyba czas na degustację, niech no tylko Żona ser usmaży na zagrychę.
Ostatnia zmiana dokonana przez yavo; 2019-09-21, 15:46.Leave a comment:
-
Coś w tym jest - latem w garażu 21, zimą w kuchni... no, zależy od nastawu kaloryfera. Wasze zdrowie!Leave a comment:
-
Na sama mysl o tym, ze sa wsrod nas tacy, ktorzy maja warunki do pichcenia i fermentowania niezaleznie od pory roku skreca mnie z zawisci, zalewa zolc, zgrzytaja mi zebiska i oczy zachodza krwia. Innymi slowy rowniez wypije Twoje zdrowie wieczorkiem :-)Leave a comment:
-
-
Warka #48
Mary Czary Zwykłe Piwo
Skład - ekstrakt pilzneński jasny Bruntal 3.7 kg;
Drożdże - FM54 Gorączka Kalifornijska;
Warzenie - 21.08.2019 - gotowanie 6.5L przez 60 minut;
Chmiel:
25g Marynka PL 2018 granulat 6.5% - 30'
50g Lubelski PL 2018 granulat 3% - 50'
Na zimno:
25g Marynka PL 2018 granulat 6.5% - 5 dni
50g Lubelski PL 2018 granulat 3% - 5 dni
Chłodzenie przez noc, dolewka do 23 litrów, drożdże zadane przy ekstrakcie 11º, w temperaturze 21ºC. Fermentacja w garażu, planowana gorycz: 21.
Przelane na cichą 01.09 przy 1.5º, chmielenie 03.09, rozlew 08.09 - końcowo 21L, cukier 2.2g / 500ml, 6*1L, 33*0.45L.
----------
#42 (Dokładkę dżemu?) - pijemy, bardzo dobre;
#43 (Von Wegen +) - bardzo dobre, mocne i lekko ziołowe;
#44 (Mandaryna i Django zajadają mango) - pijemy, bardzo dobre;
#45 (Dynda głową sztuczny pies) - czekam aż przestanie dawać ścierką;
#46 (Von Wegen -) - ja pierdzielę, to moje najlepsze piwo - super aromatyczne, świetny balans między ziołami, owocami i goryczką. Rewelacja;
#47 (Mazer w kłosach zbóż) - wersja na drożdżach pszenicznych - rewelacyjna, więc pozwalamy mu dojrzeć; wersja na drożdżach normalnych - taka sobie, czekamy więc aż dojrzeje.
Ponadto - tak, wiem, opuściłem się w opisywaniu przygód. A dzisiaj popełniłem miniwarkę opartą tylko na ursynowskim dzikim chmielu. Szczegóły wkrótce.Leave a comment:
-
18.08.2019
#42 (Dokładkę dżemu?) - przywiozłem dwanaście butelek - mniam, mniam, choć brakuje mu goryczki;
#43 (Von Wegen +) - przywiozłem kilkanaście butelek - mniam, mniam, ziołowe i kopie w głowę;
#44 (Mandaryna i Django zajadają mango) - przywiozłem kilka butelek - mniam, mniam, ale jeszcze troszkę niedojrzałe;
#45 (Dynda głową sztuczny pies) - troszkę ścierkowate, niech więc sobie dojrzewa;
#46 (Von Wegen -) - świetne, mimo iż niedojrzałe, idealnie zbalansowane między ziołowością Iungi a owocowością całej reszty; mam nadzieję, że doczeka dojrzałości;
#47 (Mazer w kłosach zbóż) - rozlany 17.08, końcowo 18.5L (z syropem), glukoza 2.2g / 500 ml - 5*1L, 26*0.5L, 4*0.33L; #47A - końcowo 5.5% alko przed rozcieńczeniem, wyszło 7L (dałem litr syropu do sześciu litrów piwa, chciałem rozcieńczyć - cukier analogicznie) - 16*0.45L.Leave a comment:
-
15.08.2019
#34 (Czeska dwunastka) - sąsiad wszystko wypił;
#36 (Wojciech Modest Amarillo) - wczoraj wypiłem ostatnią butelkę, hurra;
#37 (Maryśka jest dzika) - od kilku dni upuszczam gaz. Z pięć razy już upuszczałem, a ta cholera dalej musuje;
#41A i #41Z (Tomek na tropach APY) - też upuszczałem gaz, ale tylko raz, Żonie smakuje, mi trochę mniej, powoli się kończy;
#42 (Dokładkę dżemu?) - nadal na innej dzielni;
#43 (Von Wegen +) - j.w.;
#44 (Mandaryna i Django zajadają mango) - j.w.;
#45 (Dynda głową sztuczny pies) - j.w., dzisiaj zdegustowaliśmy jedną butelkę, nadal daje ścierką czyli drożdżami, ale już trochę mniej - na tyle, że piwo jest już pijalne;
#46 (Von Wegen -) - zbiera doskonałe opinie, szkoda że tak mało go zrobiłem. Czekam zatem aż się ułoży;
#47 (Mazer w kłosach zbóż) - przelane na cichą i dochmielone zgodnie z założeniami 12.08, rozlew pojutrze, będzie z niego świetne piwo.Ostatnia zmiana dokonana przez yavo; 2019-08-15, 15:30.Leave a comment:
-
Dziewięć miesięcy i jeden dzień po uwarzeniu tego piwa, po nauczeniu się czegoś o stylach piwa, stwierdzam autorytatywnie - toż to belgijski tripel. Świetne, gęste, kremowe, esencjonalne piwo o szlachetnym smaku. Piana rewelacyjnie oblepia szkło, po czym delikatnie wraca do "bazy". Piwo niemalże musujące, zero "złego" aromatu alkoholu, czuć nuty czekoladowe. Fenomenalnie, ale dyskretnie kopie po głowie.
Ma jedną jedyną wadę - została mi jedna butelka 0.33l...;
#30 (Belgian Tripel) - powoluteńku (czytaj: za miesiąc) będziemy się przymierzać do degustacji;
#34 (Czeska dwunastka) - delikatnie mówiąc - mi nie smakuje. Siedem ostatnich butelek litrowych poszło do sąsiada, on lubi takie klimaty. Najwyżej wyleje;
#35 (Posłuchaj Ultravox) - wylane do kanalizacji, nie mówmy o tym;
#36 (Wojciech Modest Amarillo) - na szczęście się kończy. Zostały chyba już tylko dwie butelki, które najwyżej dyskretnie wyleję do kibla;
#37 (Maryśka jest dzika) - jest zajebiście dzika, wczoraj przy próbie otwarcia zbrukała nam całą kuchnię, więc dzisiaj rano w garażu w pozostałych dziesięciu butelkach przez kwadrans upuszczałem gaz;
#46 (Von Wegen -) - wczoraj pierwsza degustacja, nie chcę zapeszać, ale kuźwa - wyszło FENOMENALNE. Najpierw idzie delikatny Mosaic z ziołowością Iungi na zimno, potem w smaku delikatna pomarańcza z Pacifiki i aromat Mandaryny. Jestem z siebie dumny. Jak na piwo tydzień po rozlewie jest na tyle genialne i aromatyczne, że Żona zabroniła mi wydawania tego piwa Przyjaciołom (tirarira) i już zamówiła powtórkę. I pomyśleć, że zabierałem się do zrobienia tego piwa jak pies do jeża;
#47 (Mazer w kłosach zbóż) - nadal na burzliwej, przelanie na cichą i chmielenie na zimno 12.08, rozlew 17.08.Ostatnia zmiana dokonana przez yavo; 2019-08-07, 12:15.Leave a comment:
-
Warka #47
Mazer w kłosach zbóż
Skład - ekstrakt pilzneński jasny Bruntal 2.4 kg + ekstrakt pszeniczny WES 2.4 kg;
Drożdże - patrz opis poniżej;
Warzenie - 30.07.2019 - gotowanie 7.5L przez 60 minut;
Chmiel:
8g Rakau NZ 2018 granulat 9.3% - 30'
8g Waimea NZ 2016 szyszka 17.1% - 30'
8g Rakau NZ 2018 granulat 9.3% - 50'
8g Waimea NZ 2016 szyszka 17.1% - 50'
Planowo pięć dni przed rozlewem: Rakau NZ 34g, Waimea NZ 54g.
Chłodzenie przez noc, dolewka do 27 litrów (w tym mnóstwo lodu do schłodzenia). Jako że nie chciałem ryzykować użycia jednej fiolki do takiej ilości brzeczki, podzieliłem całość na dwie warki:
#47 - 20 litrów brzeczki - FM50 Kłosy Kansas;
#47A - 7 litrów brzeczki - FM52 Amerykański Sen (gęstwa z #46).
Drożdże zadane 31.07 przy 17ºC i ekstrakcie ok. 12º, planowana gorycz: 23. Fermentacja w garażu (#47A już ruszyło, #47 ociąga się).
----------
#33 (Maryśka kaskaduje cele roczne) - ostatnie dwie butelki powędrowały dzisiaj do sąsiada. Uff;
#34 (Czeska dwunastka) - wróciła z dzielni do garażu - będziemy spijać niezależnie od smaku, piwo jest cztery i pół miesiąca po rozlewie, zakładam że lepsze już nie będzie;
#35 (Posłuchaj Ultravox) - właściwie to jak wyżej, cztery miesiące i tydzień po rozlewie;
#36 (Wojciech Modest Amarillo) - od biedy ujdzie do obiadu, na szczęście powoli się kończy;
#43 (Von Wegen +) - se dzisiaj zdegustuję - a co, wolno mi;
#44 (Mandaryna i Django zajadają mango) - poleciała na dzielnię;
#45 (Dynda głową sztuczny pies) - poleciał na dzielnię, daję mu półtora miesiąca;
#46 (Von Wegen -) - fermentowało w garażu osiemnaście dni, przelane na cichą 24.07, dochmielone na zimno zgodnie z założeniami 25.07, rozlew 30.07 przy końcowym BLG 2º (ok. 5.4%) - końcowo 16.25L, zmniejszyłem ilość cukru do refermentacji (piwa mają za dużo gazu) - 2.2g glukozy na 500ml piwa. Piwo będzie bardzo dobre, bardzo aromatyczne. 4*1L, 8*0.5L, 17*0.45L, 2*0.33L.Leave a comment:
-
25.07.2019
#34 (Czeska dwunastka) - odkryłem, że najlepiej smakuje po zmieszaniu z #36 (Wojciech Modest Amarillo);
#44 (Mandaryna i Django zajadają mango) - siedzi w garażu, od czasu do czasu delektuję się jedną butelczyną, ale zasadniczo czekamy aż dojrzeje;
#45 (Dynda głową sztuczny pies) - mnie się tu wdarły jakieś dziwne posmaki, takie ścierkowe. Jestem przekonany, że to drożdże, więc nie ruszam tego piwa przez najbliższy czas;
#46 (Von Wegen -) - przelane wczoraj na cichą przy BLG ok. 2.7º, w pierwszym odbiorze bardzo dobre, gorzkie jak trzeba. Dzisiaj dochmielone 19g Iunga PL, 42g Mandarina Bavaria DE, 52g Mosaic USA, 42g Pacifica NZ. Planowy rozlew 30 lipca.Leave a comment:
Related Topics
Collapse
-
Witam serdecznie wszystkich piwowarów.
W dniach 14-15 luty 2024 popełniłem swoje dwie pierwsze warki. Pomimo całkowitego braku doświadczenia z warzeniem piwa, z uwagi na sprzyjające warunki fermentacji wybór padł na dolniaki tj. "czeskiego leżaka" oraz "koźlarza"....-
Channel: Twoje warzenie
-
-
Cześć, na wstępie zaznacze, że jestem kompletnym amatorem i prosze o wyrozumiałość oraz porady
W sobote "nastawilem" brewkit ipa coopers'a, zmierzyłem blg i wynosiło 12. Piwo pięknie i donośnie bulgotwało już w sobote oraz całą niedziele. W poniedzialek rurka nie wydawała...1 Photo-
Channel: Twoje warzenie
-
-
Po przenosinach z Wlenia browar Dolina BoBRU znalazł swe miejsce w Jeleniej Górze w dawnej fabryce włókienniczej Anilux, jednak nie nad Bobrem, a tuż przy jego dopływie - rzece Kamienna. I to ona była przyczyną fatalnej powodzi we wrześniu 2024. Nikt się nie spodziewał, że płynąca dość...
-
Channel: Browary polskie
-
-
Cześć wszystkim
Dopiero zaczynam przygodę z piwowarstwem. Zakupiłem zestaw startowy z brew kitem Finlandia Premium Lager i nastawiłem pierwszą warkę. 21 litrów gotowego nastawu, po 2 tygodniach fermentacji w 21 stopniach, na drożdżach z zestawu zlane na cichą (BLG początkowe 10,...-
Channel: Kołyska piwowarska
-
-
Bredene to miasteczko gminne sąsiadujące z Ostendą, wystarczy przejechać mostem nad terenami portowymi i kanałami uchodzącej tu do Morza Północnego rzeki Noordgeleed. By dotrzeć do browaru z dworca kolejowego Oostende można to zrobić tramwajem, wykorzystując przebiegającą tędy najdłuższą...
-
Channel: Belgia
-
- Loading...
- Koniec listy.
Leave a comment: