Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Jak uratować mojego pszeniczniaka???

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • darko
    Senior
    • 06-2003
    • 2078

    #16
    Ale wtedy nie byłoby "całkiem smaczne" tylko byłby to "wstrętny kwasior".

    Comment

    • Marusia
      Senior
      • 02-2001
      • 20211

      #17
      Ale Krzysiu lubi kwasiżury
      www.warsztatpiwowarski.pl
      www.festiwaldobregopiwa.pl

      www.wrowar.com.pl



      Comment

      • kopt
        Member
        • 11-2005
        • 44

        #18
        Kwasu octowego na pewno tam nie ma, bo coś byłoby czuć. Piwo na prawdę jest bardzo dobre w smaku (1/3 i tak już wypiłem ;-) ) , tylko ma mało gazu. Chodzi o to, że chętnie pochwaliłbym się znajomym pierwszą warką, a przecież nie będę się chwalił piwem bez gazu. Dzisiaj dodam trochę glukozy i wszystko się okaże. A jak nie wyjdzie, to będę Was męczył dalej w sprawie wymieszania tego z nowym.

        Comment

        • jerzy
          piwoholik
          • 10-2001
          • 4705

          #19
          Miara "1 łyżeczka" jest mało dokładna. Do pszeniczniaka potrzeba ok. 5 gram glukozy na pół litra.

          A może po zabutelkowaniu piwo od razu wyniosłeś do chłodu i drożdże nie miały jak się rozbudzić do refermentacji?
          browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

          Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

          Comment

          • kopt
            Member
            • 11-2005
            • 44

            #20
            Piwo trzymałem w temperaturze pokojowej przez tydzień. Dopiero potem wyniosłem do piwnicy. Sądzę, że problem może być z tą miarką. Zasugerowałem się instrukcją, która mówiła "pół łyżeczki". 5g to tam na pewno nie było

            Comment

            • kopt
              Member
              • 11-2005
              • 44

              #21
              Przypomniałem sobie, że miałem jeszcze problem z próbą jodową. Robiłem ją płynem lugola. Najpierw przetestowałem na mące ziemniaczanej czy działa. Jak mieszałem z mąką bardzo ciemniało. Potem zrobiłem sobie taki orientacyjny teścik na początku zacierania i nic się nie zmieniało. Trochę mnie to zdziwiło, bo rozumiałem, że "negatywny wynik próby jodowej" to właśnie brak zmiany barwy wskaźnika, a ten negatywny wynik wystąpił zanim dobrze zacząłem zacieranie. Unałem więc, że może trzeba czekać właśnie aż barwa się zmieni i tak zrobiłem. Rzeczywiście jakąś godzinę po ostatniej przerwie próbka zaczęła ciemnieć podobnie jak było z mąką. Czy tak miało to wyglądać?

              Comment

              • michalh
                Senior
                • 12-2002
                • 284

                #22
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopt
                Piwo trzymałem w temperaturze pokojowej przez tydzień. Dopiero potem wyniosłem do piwnicy. Sądzę, że problem może być z tą miarką. Zasugerowałem się instrukcją, która mówiła "pół łyżeczki". 5g to tam na pewno nie było
                Po 'pół łyżeczki' cukru nagazowanie powinno być, choć nieco słabe. Zgadzam się z radami, żeby dodać cukru, chciałbym jeszcze dodać że czasem może się przydać dodanie małej ilości drożdży dobrze kłaczkujących, żeby się wzieły za zżarcie tego cukru.

                Comment

                • kopt
                  Member
                  • 11-2005
                  • 44

                  #23
                  no i właśnie nagazowanie jest tylko BARDZO słabe. Syczy przy otwieraniu butelki i jest ten ostrawy posmaczek dwutlenku węgla, tylko jest go zdecydowanie za mało i piana godna pożałowania.
                  No ale nic to. Wczoraj dosypałem do butelek po płaskiej łyżeczce glukozy. Jak sypałem piwo zaczynało się burzyć! Czy to dobry znak? Za tydzień dam znać, co z tego wynikło. Dodatkowych drożdży niestety nie mam.

                  Comment

                  • Krzysiu
                    Krzysiu
                    • 02-2001
                    • 14936

                    #24
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopt
                    ... dosypałem do butelek po płaskiej łyżeczce glukozy. Jak sypałem piwo zaczynało się burzyć! Czy to dobry znak?...
                    Taki sobie. Po prostu wsypanie kryształków glukozy do piwa powoduje takie proste zjawisko fizyczne, jak gwałtowne rozgazowanie cieczy pod wpływem czynnika zewnętrznego.

                    Comment

                    • kopt
                      Member
                      • 11-2005
                      • 44

                      #25
                      Dla mnie o tyle pocieszające, że świadczy o tym, że rzeczywiście trochę gazu było w piwie, a zatem był też alkohol. I jeszcze takie pytanie: rozumiem, że ta glukoza powinna zostać przerobiona przez drożdże na dwutlenek węgla i alkohol, czyli również moc piwa powinna się nieco zwiększyć?

                      Comment

                      • Wujcio_Shaggy
                        Senior
                        • 01-2004
                        • 4628

                        #26
                        Nie oczekuj po tym zbyt wiele - jakiś drobny ułamek procenta...
                        Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                        Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

                        @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

                        Comment

                        • kopt
                          Member
                          • 11-2005
                          • 44

                          #27
                          acha. Szkoda, że nie mam jak sprawdzić zawartości alkoholu w tym piwie. Grunt, żeby się nagazowało :-)

                          Comment

                          • kopt
                            Member
                            • 11-2005
                            • 44

                            #28
                            Żeby zamknąć temat miłym akcentem małe sprawozdanie: po 3 dniach od dodania glukozy nie wytrzymałem i spróbowałem. Bez większej nadziei na sukces lałem piwo z góry, patrzę, a tu 3/4 szklanki pięknej, gęstej piany! Piana utrzymywała się co najmniej tak długo jak przy "sklopowym" piwie. Innymi słowy Koledzy, uratowaliście mi skrzynkę mojej pierwszej warki, za co serdecznie dziękuję!
                            Pozdrowienia!

                            Comment

                            Przetwarzanie...
                            X
                            😀
                            🥰
                            🤢
                            😎
                            😡
                            👍
                            👎