Działania w Rębiechowie

[ados]

wczoraj próbowałem piwka z pierwszej warki (Full Aroma Hops), leży 3,5 tygodnia - czuć jeszcze delikatny posmak drożdżowy, ale dużo lżejszy niż to było wcześniej, pienistość i nagazowanie wyśmienite, kolor słomkowy , goryczka ładnie stonowana, jeszcze tylko czekać aby ten drożdżowy posmak zniknął, chociaż mnie to on w sumie nie przeszkadza, aczkolwiek w piwach z brew kitów go nie było

[ados]

Warka 10l w tym 1,7 kg słodu pilzeńskiego i 0,7 kg słodu karmelowego. Po 12g chmielu goryczkowego i aromatycznego. Zacierałem w temperaturze 64*C 30 min. i w temperaturze 72*C 40 minut. Potem jeszcze 10 minut w temp 79*C. Wysładzanie 1 raz 5l. Gotowanie 1h. Drożdże - saszetka Safale.

Wczoraj w rurce nic się już nie działo, więc przelałem na cichą fermentację (4 dni burzliwej). Wstępna degustacja próbki totalnie zielonego piwka lekko nastroiła mnie optymistycznie, piwko ma ładny ciemny kolor i rokuje całkiem nieźle, nie jest zbyt słodkie a chmielowy posmak w tej chwili w przyszłości napewno ulegnie stonowaniu. Pożyjemy zobaczymy.

[ados]

Przy okazji przelewania zebrałem drożdże z dna i w tej chwili stoją sobie w lodówce, swoją drogą zastanawia mnie czy coś z tego będzie, bo o ile wyczytałem z czasem powinny się podzielić na trzy warstwy a u mnie wyszły dwie, tak jak na zdjęciu. Może ktoś oceni czy to się do czegoś nada:

[jacer]

nada się, zlej to piwo z wierzchu i nalej zimnej wody, drożdżaki się przepłuczą.

[ados]

ale wody nalać do gęstego?

[ados]

zrobiłem tak jak kazano i efekt jest taki, że wygląda tak jak było

[coder]

zrobiłem tak jak kazano i efekt jest taki, że wygląda tak jak było

Nic już w tych drożdżach nie grzeb, jak przyjdzie czas, zlej rzadkie z wierzchu, a gęstwę do nowego słoika - zostaw tylko najgorsze śmieci na dnie i obudź drożdże świeżą brzeczką.

[jacer]

ale wody nalać do gęstego?

Tak, do gęstego, silnym strumieniem, przepłuczą się. W lodówce się odstanie, przed zadaniem zlewasz wodę z wierzchu i już.

[ados]

Warka 10l w tym 1,7 kg słodu pilzeńskiego i 0,7 kg słodu karmelowego. Po 12g chmielu goryczkowego i aromatycznego. Zacierałem w temperaturze 64*C 30 min. i w temperaturze 72*C 40 minut. Potem jeszcze 10 minut w temp 79*C.

Tymczasem parę dni temu zabutelkowałem tę wareczkę, degustacja próbki nastroiła mnie całkiem pozytywnie, może genialne to nie będzie, ale zanosi się na dość ciężkawe i dość słodkie. W tej chwili leżakuje jeden tydzień. Tymczasem dojrzałem do nie otwierania piwa zbyt szybko ... no, zacząłem dojrzewać .

[ados]

warka #3 - powiedzmy India Pale Ale

Odpaliłem wczoraj trzecią zacieraną warkę, według receptury Mateusza Pająka z książki znakomite piwa, receptura na India Pale Ale, skorygowałem jednak proporcje do warki 15 litrowej (taki mam gar), troche inaczej też chmieliłem więc jak napisałem w temacie jest to "powiedzmy IPA" . Użyłem nowo nabytego Porkerta, więc śrutowanie poszło byłskawicznie, po raz kolejny przekonałem się że kto tanio kupuje ten drogo płaci (mam na myśli młynek Bogutyn)

składniki:
słód pilzeński - 2,6 kg
słód monachijski - 0,5 kg
caraaroma - 0,15 kg
caramunich - 0,15 kg

zacieranie
66 - 68 st - 60 minut
76 st. - 10 minut

Już pod koniec pierwszej przerwy próba jodowa była negatywna. Filtracja troche mnie rozwaliła, kadź filtracyjna się troche czopowała, więc musiałem pomagać warzechą, troche długo to trwało więc. Wysładzałem do uzyskania 15 litrów brzeczki plus rezerwa na odparowanie

Chmieliłem w dwóch porcjach od zagotowania chmiel goryczkowy, po 40 minutach chmiel aromatyczny na dalsze 30 minut, dlatego w dwóch porcjach ponieważ mam tylko dwie siateczki muślinowe, mogłem nabyć jakieś tanie pończochy, ale nie planowałem warzenia tego dnia więc tak wyszło. O 24.00 wystawiłem fermentor z ciepłą brzeczką na taras. Dzisiaj rano zadałem drożdże - safale S-04.

[coder]

O 24.00 wystawiłem fermentor z ciepłą brzeczką na taras. Dzisiaj rano zadałem drożdże - safale S-04.

Nie masz jakiejś wanny albo brodzika, żeby chłodzić w wodzie? Na powietrzu schładza się trochę za wolno.

[ados]

Mam, ale mam też szambo przy domu i szanuję wodę . Poza tym noc wystarcza na schłodzenie i rano zadaję drożdżę przed wyjściem do fabryki, a brzeczka schładza się w sterylnym już fermentorze więc nie widzę szans na skażenie.

[ados]

Dodam jeszcze, że płyta ceramiczna nieźle się sprawdza w zacieraniu - nieźle udaje się utrzymać stałą temperaturę.

[jkocurek]

Użyłem nowo nabytego Porkerta, więc śrutowanie poszło byłskawicznie, po raz kolejny przekonałem się że kto tanio kupuje ten drogo płaci (mam na myśli młynek Bogutyn)

Hmmm, a u mnie sie sprawdza. W godzinę śrutuję idealnie 6kg słodu. Fakt, wymaga przeróbki ale po niej działa bez zająknięcia. Nie żałuje, że go kupiłem (i zapłaciłem tanio).

[coder]

Mam, ale mam też szambo przy domu i szanuję wodę . Poza tym noc wystarcza na schłodzenie i rano zadaję drożdżę przed wyjściem do fabryki, a brzeczka schładza się w sterylnym już fermentorze więc nie widzę szans na skażenie.

OK. Zakażenie to jednak tylko połowa problemu, w wolno chłodzonych brzeczkach wytwarza się związek dajacy posmak gotowanych warzyw, jezeli zaobserwujesz coś takiego, rozważ przyspieszenie chłodzenia, przynajmniej pierwszego etapu, do 80*C.