Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Browar Dagny i Hedina z Rokicz

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • ART
    mAD'MINd
    • 02-2001
    • 23799

    #61
    Korzystamy u siebie z Souffleta właściwie przy każdej warce i bez wyraźnego starania mamy dobrą wydajność.
    - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
    - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
    - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

    Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

    Comment

    • Dagna
      Member
      • 09-2011
      • 31

      #62
      Dzięki ART To co może być nie tak? Ktoś mądry ma może jakiś pomysł??

      Comment

      • kjaros
        Senior
        • 03-2007
        • 377

        #63
        Ile czasu zajmuje wam wysładzanie?
        Nawet najgłupsi politycy, nie są tak głupi jak społeczeństwo, które ich wybrało.

        Comment

        • Hedin
          Senior
          • 02-2011
          • 370

          #64
          Każda porcja wody jakieś 15 min, jak zawsze.

          Comment

          • kjaros
            Senior
            • 03-2007
            • 377

            #65
            Ja wysładzam prawie dwa razu dłużej i mam lepsze wyniki. Może spróbujcie następnym razem nieco bardziej skręcić kurek.
            Nawet najgłupsi politycy, nie są tak głupi jak społeczeństwo, które ich wybrało.

            Comment

            • Hedin
              Senior
              • 02-2011
              • 370

              #66
              Na pewno nie zaszkodzi spróbować. Problem polega jednak na tym, że zawsze tak robiliśmy i dla porównania nasze wcześniejsze warzenia były ok. Następnym razem chyba Litovela i Strzegom i ocenimy, jak z nimi.

              Comment

              • Hedin
                Senior
                • 02-2011
                • 370

                #67
                Dziś otworzyliśmy na próbę patentową z naszym piwem z X warzenia, nasze pierwsze na Zymofermach. Co się nam nigdy nie zdarzało, dobrze nagazowane już po tygodniu. Do gazowania już od jakiegoś czasu stosujemy brzeczkę. W życiu nie mieliśmy też tak obfitej piany i to już po tygodniu. W smaku czuć, że piwo jeszcze za młode, chyba ze 2 tygodnie będzie musiało jeszcze postać. Zastanawiam się, czy ta piana to zasługa dodatku słodu owsianego.
                Nasze poprzednie dość ciemne piwa, z VIII i IX warzenia nie zachwyciły mnie. VIII sprawia wrażenie wodnistego, chmiel nie zachwyca (chyba koniec z Lubelskim u nas, niemieckie aromatyczne wydają się być dla nas bardziej atrakcyjne).
                IX z kolei ma nieprzyjemny posmak ciemnego słodu karmelowego, faktycznie przedobrzyliśmy. Jedyne co go ratuje to chmiel, East Kent Goldings. Oba piwa nie chciały się nagazować, w przypadku Safale-04 pojawiał się u nas ten problem już częściej, w efekcie dosypywałem środek do refermentacji do butelek, bo po ponad 3 tygodniach gazu nie miały, brzeczki do nagazowania tyle co zawsze daliśmy.
                VIII wyszła stosunkowo brązowa, jak zamierzaliśmy, IX kasztanowa. Nie będziemy raczej takich piw powtarzać. Jedno z pierwszych piw, które uwarzyliśmy, było ze 100% ciemnego monachijskiego i miało ładny, jasny brązowy odcień, pewnie prędzej do takiego wrócimy.
                Kolejne w planach to 100% pilzneński, Iunga na goryczkę, Saaz na aromat, coś jak Koelsch. Kolejne to już będą Alty.

                Comment

                • Hedin
                  Senior
                  • 02-2011
                  • 370

                  #68
                  Nie wiem, czy ktoś poza nami miał takie problemy, ale w naszym przypadku drożdże suche, zarówno Safale-04 jak i S-33 nie chciały za bardzo nagazować piwa, na Safale jedynie z VI warzenia nagazowały się jak powinny i w odpowiednim czasie. Dodam, że leżakujemy w temperaturze pokojowej, bo się nie łudzimy, że w niższej się nagazuje. Ilość środka do refermentacji użyliśmy tą samą przy Zymofermach i po tygodniu piana i gaz były ok. Stąd wnioskuję, że z tymi suchymi coś jest nie tak.

                  Comment

                  • Kazimierz_W
                    Senior
                    • 05-2009
                    • 689

                    #69
                    Tylko Wy macie takie problemy, ja takich nie mam. Robię tylko na suchych i wszytko jest ok, w tym nagazowanie. Trzymam tylko 3 dni w pokojowej, a później w chłodne miejsce (8-13*C). Nie będę pisał o surowcu do refermentacji, bo wszystko wiecie.
                    Browar Bociana smaczny od rana
                    Słuchaj Zakładu Patologii Dźwięku w każdy czwartek od 22.00 na www.uwmfm.pl or die!!

                    http://pl-pl.facebook.com/pages/Zak%...10390938984626

                    Comment

                    • Hedin
                      Senior
                      • 02-2011
                      • 370

                      #70
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Kazimierz_W Wyświetlenie odpowiedzi
                      Tylko Wy macie takie problemy, ja takich nie mam.
                      Skoro Ty takich nie masz, znaczy że tylko my mamy?
                      Nie wiem, co jest nie tak, faktem jest, że przy Zymofermach postępowaliśmy dokładnie tak samo i jest spora różnica. W sumie mogę dodać, że nasz Full Aroma na Safale-04 nagazował się dobrze, po 3 tygodniach w pokojowej jakoś.

                      Comment

                      • Hedin
                        Senior
                        • 02-2011
                        • 370

                        #71
                        Warzenie nr XII (16.03.2012):
                        6 kg pils (Souflet)
                        20 g Iunga
                        50 g Saaz

                        Zacieranie:
                        słód wrzucony do zimnej wody i temperatura podniesiona do 55C 10',
                        podniesienie temp. do 64C, 45' -> 72C 35' -> 78C -> wysładzanie
                        Wody do zacierania użyliśmy 24l, do wysładzania 18-19l.

                        Gotowanie:
                        80'
                        70' 20 g Iunga
                        70' 20 g Saaz
                        10' 30 g Saaz
                        10' mech irlandzki

                        Ogólnie wyjątkowo koszmarny dzień. Zaczęło się od otwarcia wora z ześrutowanym słodem, a tam w środku muchy, połowa martwych, stąd wnioskuję, że nie miały jak się wydostać, a larwy musiały być tam wcześniej. Zebrałem więc część słodu z muchami i wyrzuciłem, przebierałem jeszcze w miarę dokładnie po wsypaniu słodu do gara z wodą.
                        Przy zacieraniu wpadł termometr do gara i trza było łapę po niego wsadzić, bo łychą się nie dało go wydostać. Przy wysładzaniu gotowałem w międzyczasie obiad, w efekcie pojemnik z przefiltrowaną brzeczką się przepełnił i straciliśmy jakieś 2-2,5l. Przy zagotowywaniu brzeczki musiałem Dagnę gdzieś podrzucić, przez co trochę brzeczki wykipiało. Pomijając już straty w ilości brzeczki, uzyskaliśmy w efekcie jakieś 25-26l brzeczki o ekstrakcie 10,5 blg. To już trzecie warzenie z tym słodem, tym razem celowo wydłużyłem przerwy, wrzuciłem do zimnej wody, by dłużej namakał, do tego te muchy.
                        Jestem pewien, że winą tak słabej wydajności musi być ten słód, bo nigdy wcześniej tak nie mieliśmy.

                        Zrobiliśmy już zakupy na surowce do Altów, naszych 4 następnych piw. Chcemy zrobić porównanie dwóch o tym samym składzie (6 kg monachijski Strzegom, 0,5 karmelowy jasny Strzegom, 20 g Iunga, 50 g Spalt Select), w tym jeden zacierany infuzyjnie, a drugi dekokcyjnie jednowarowo.

                        Owsiane wyszło jak najbardziej pijalne, jeszcze mętne. Chmiel Hersbrucker nam co prawda średnio odpowiada, nie wyobrażam go sobie w żadnym alcie (wbrew opisowi z CP). Ojcu to nasze piwo z dodatkiem owsa skojarzyło się z pszenicznym. Jakieś podobieństwo może jest, chyba nuta goździka.

                        Comment

                        • Dagna
                          Member
                          • 09-2011
                          • 31

                          #72
                          warka XIV

                          Warka XIV
                          Alt zacierany dekokcyjnie

                          Woda – 24l zacieranie
                          18l – wysładzanie

                          Słody :
                          6kg monachijski strzegom
                          0,5 kg monachijski karmelowy strzegom 80-150 EBC

                          Zacieranie:
                          40st – zasyp – 15'
                          54st – 10'
                          58st – 10'
                          63st – 15min (odbieramy 30% gęstej części zacieru)
                          Gotujemy gęstą część zacieru.
                          Dekokt wraca stopniowo do zacieru głównego.
                          72st – 10 ' i próba jodowa

                          Chmielenie: 70 min : Iunga i Spalter Select

                          25g Iunga + 30g spalter – 60'
                          20g spalter + mech irlandzki – 10'

                          Drożdże : zymoferm altbier

                          Blg – 12,5-13.

                          Tak mniej więcej wyglądała nasza pierwsza potyczka z dekokcją. Co dziwne, po zawróceniu dekoktu do zacieru głównego temperatura wzrosła tylko nieznacznie (z 60 do 64 stopni). W chwili obecnej chłodzi się jeszcze przed zadaniem drożdżami.

                          Dzisiaj Hedin zabierał się za butelkowanie warki XIII, a tu niemiła niespodzianka w postaci infekcji. Niby smrodu jako takiego nie było, w smaku też niby nic nie czuć, ale na powierzchni pojawił się biały kożuch. Wylądowało w butelkach, ale nie jestem pewna czy z tego coś pijalnego będzie. Szlag trafił także jedną próbkę piwa na drożdżach Hedinowego chowu

                          Comment

                          • Hedin
                            Senior
                            • 02-2011
                            • 370

                            #73
                            Dlatego musimy zrezygnować z przelewania w pomieszczeniu, próbki wyhodowanych przeze mnie drożdży przelewałem tym razem na dworze na tarasie i zakażenie było widoczne tylko na jednej próbce (2 próbki po 2,5l), co ciekawe, próbka na tych samych, co ostatnio wyglądała tragicznie, tym razem czysta jak łza. Ogólnie wydaje mi się, że wszechobecna sierść psa w domu powoduje, że ryzyko zakażenia na dworze jest mniejsze niż w domu, dlatego uznałem, iż będziemy przelewać na dworze.
                            Sama dekokcja wyszła sprawnie, nie jest jakoś poważnie problematyczna, tylko czekać na efekty.

                            Comment

                            • Hedin
                              Senior
                              • 02-2011
                              • 370

                              #74
                              I poprawiam. To było oczywiście XIII warzenie.
                              Last edited by Hedin; 02-04-2012, 10:45.

                              Comment

                              • Hedin
                                Senior
                                • 02-2011
                                • 370

                                #75
                                Pewnie jutro kolejne warzenie, nr XVII, poprzednie musimy uzupełnić.
                                Po tych wszystkich próbach uznałem, że jednak nie lubię słodu karmelowego w zasypie, wpierw myślałem, że nie lubię tych ciemnych, teraz mogę śmiało powiedzieć, że chyba nie lubię żadnych.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎