Tydzień brytyjski w Lidl

[dzemek]

Byłem dzisiaj w Lidlu na zakupach i anglików jest sporo, chyba wszystkie po 4 zł. Z tego co pamiętam to w tygodniu brytyjskim był Guinness - on akurat był już wykupiony. Łowczy w promocji, bodajże po 2,29 zł.

[Petitpierre]

Ginger Beard wykupili, również Tennent's i Spitfire, jest Hen's Tooth, Late Red, Bishop Finger, Ruddles i Golden, ceny na razie bz.

[forra6]

U mnie z kolei 2/3 pozostałości stanowi Late Red - w mojej opinii najciekawsze piwo tegoroczne. No ale póki cena 4zł zapasów robił nie będę za to kartonik Łomży Wybornej czy jak jej tam zakupiłem

[marqqq]

U mnie nadal jeszcze większość jest. Nawet Late red sporo. Ipa gold końcówka, tej drugiej brak, podobnie jak Ginga.
Dziś wziąłem na warsztat Hensa i Bishopa.
Argusy zniknęły.

[Prusak]

Sezon ogórkowy więc znowu możemy hamletyzować czy wybrać polski kraft z trocinami, warzony w stolicy diacetylu przez speców od marketingu i kosztujący 7,90 zł czy brytolski/belgijski/czeski koncerniak za 3,90 zł

Za 3,99, za tyle wczoraj widziałem w Lidlu, choć rzadko bywam.

[Petitpierre]

Late Red, Abbot Ale, Ruddles, po 3,49 za sztukę. Do cierpliwych świat należy.

[birek03]

Tylko szkoda że w mniejszych miejscowościach, a w takiej przebywam dawno już ich nie ma lub było ich tak mało, że ktoś wykupił wszystko

[Prusak]

Hm, ciekawe, ja własnie w mniejszej miejscowości kupiłem bez kłopotu, jeszcze dość dużo stało.

[Shedao]

Kupiłem po jednym z każdego piwa dostępnego w ofercie tygodnia brytyjskiego, wczoraj skończyłem je pić. Wniosek mam jeden: same przeciętniaki, tylko ciut lepsze od polskich koncernówek. Jedynie Belhaven Stout był piwem, które z jako takim smakiem wypiłem, reszta to takie: no ok, wypiję, zapomnę, nie wrócę.

Lubię te tygodnie tematyczne w Lidlu, spróbuję sobie zawsze jakichś piw które inaczej bym ominął, wpadną jakieś kapsle, a to wszystko przy okazji zakupów na które i tak jeżdżę co tydzień - Lidla mam najbliżej, i do tego zawsze w niedzielę wykładają już na półki rzeczy, które mają być dostępne w następnym tygodniu

[Admirador]

Kupiłem po jednym z każdego piwa dostępnego w ofercie tygodnia brytyjskiego, wczoraj skończyłem je pić. Wniosek mam jeden: same przeciętniaki, tylko ciut lepsze od polskich koncernówek. Jedynie Belhaven Stout był piwem, które z jako takim smakiem wypiłem, reszta to takie: no ok, wypiję, zapomnę, nie wrócę.

Że piwa szału nie robią, to się oczywiście zgadzam (nie piłem jeszcze Ruddles County i w rzucie lidlowym Abbot Ale, ale to piwo akurat znam). I prawdę mówiąc niczego innego się nie należało spodziewać. To w końcu tylko promocja w dyskoncie.
Ale, że oferowane "brytole" były "tylko ciut lepsze od polskich koncernówek", to bym jednak polemizował. Przynajmniej w odniesieniu do takich piw jak Bishops Finger i Late Red, a może także Spitfire powiedziałbym, że można je wypić z przyjemnością. Bez efektu "wow", ale z przyjemnością. Ciekawy, choć nie dla mnie, był Ginger Beard.
Które polskie koncernowe da się wypić z przyjemnością? Może coś z Cieszyna, ale raczej nie za 4 zł, może Okocim Porter (dawno nie próbowałem), coś jeszcze?
Typowy koncernowy "smak" to jest akurat to portugalskie piwo z Lidla, które właśnie piję. Super Bock Na szczęście tylko 0.33 l i kapsel do kolekcji.

[Petitpierre]

Aktualnie 1-2 zgrzewki Late Red, cena 3,49 (dane z wczoraj).

[Blackbeard]

W olkuskim Lidlu cena Late Red spadła do 1,99 zł.