2005.06.16-19 - Żywiec - Hacjenda

[Hannibal]

Jeśli ktoś byłby chętny, to ja mogę przywieźć jakieś piwka z regionu warszawskiego. Np. Ciechanów (pasteryzowane, niepasteryzowane, jasne, ciemne), Okuniew (np. Starowiejskie), Konstanin, etc.

[Małażonka]

Przywieź, przywieź...Pawłowi

[Hannibal]

Przywieź, przywieź...Pawłowi

Dla Pawła to przywiozę swoją drogą. Chodziło mi tutaj o wymianę.
Dla Pawła mam zamiar przywieźć z 8 butelek (z czego 6 jest mojej produkcji), więc poza tym mogę jeszcze ze sobą wziąć dosłownie kilka, bo raz, że nie jestem samochodem, a poza tym nie mam zbyt dużego plecaka.

[arcy]

nie jestem samochodem

Ufff, już zaczynałem się martwić

[Hannibal]

Ufff, już zaczynałem się martwić

A można wiedzieć dlaczego?

[arcy]

A można wiedzieć dlaczego?

Że coś ze mną nie tak - rozmawiam z samochodem, w dodatku na forum

[Hannibal]

Że coś ze mną nie tak - rozmawiam z samochodem, w dodatku na forum

Opacznie cię na początku zrozumiałem. Myślałem, że boisz się mojej jazdy samochodem.

[zythum]

Za zgodą ART-a powracam na listę. Mam nadzieję, że nie jest to zła wiadomość

[Hannibal]

Za zgodą ART-a powracam na listę. Mam nadzieję, że nie jest to zła wiadomość

Jak będziesz się grzecznie zachowywał, to jest to dobra wiadomość, jeśli nie, to raczej zła. Wszystko zależy od ciebie.

[zythum]

Na szczęście definicja złego i dobrego zachowania nie należy do Ciebie Zresztą ja tam się walnę gdzieś w cieniu na trawce i

[iron]

Oooo - to mamy nowego sprawiedliwego - Hannibal się nazywa
Tylko żeby ten sprawiedliwy nie zapomniał uregulować należności za zeszłoroczny nocleg w Hacjendzie i zapłacił za tegoroczny

[Hannibal]

Oooo - to mamy nowego sprawiedliwego - Hannibal się nazywa
Tylko żeby ten sprawiedliwy nie zapomniał uregulować należności za zeszłoroczny nocleg w Hacjendzie i zapłacił za tegoroczny

Już się o to nie bój. Wszystko jest pod kontrolą.
A poprzedni post nie miał przecież charakteru poważnego, o czym poinformowałem mordką. Ale teraz już będę poważny jak grób

[Hannibal]

Na szczęście definicja złego i dobrego zachowania nie należy do Ciebie Zresztą ja tam się walnę gdzieś w cieniu na trawce i

Oj Zythumie, Zythumie. Strasznie jesteś dzisiaj kapryśny. Trochę dystansu do samego siebie.

[Małażonka]

(...) Trochę dystansu do samego siebie.

I kto to mówi?

[Hannibal]

I kto to mówi?

Ja to mówię. A dystans do siebie staram się zachowywać, choć może nie jest to zawsze widoczne. Nikt przecież nie jest ideałem.