2007.09.07-09: VI Wielki Zlot Forumowiczów - ploty

[e-prezes]

Mój pierwszy (i pewnie nieostatni zlot), więc mogę być nieobiektywny...
Atrakcje od samego początku (wesoły pociąg, szynobus, który nie chciał odjechać), odrobina pecha (czarny kot i odjazd ogórka sprzed browaru), przybrowarna mordownia i tempo w jakim pani nalewała piwo, aż po zlotowy hymn (na cześć JAcksona ) i sobotnie hulanki na koncercie i po koncercie Anastasis. Nie zapomnę również ławek rzucających się pod nogi na sobotnim ognisku i wszędobylskiego zapachu wędzenia na ubraniach. Piwa
no to do następnego!

[Justi]

Ja się czuję niemalże jak po wojnie - osiem siniaków na nogach (to od slalomu między ławkami po ciemaku), spuchnięte oko (gra w piłkę), bolący kark (koncert) i rozcięty palec (sprzątanie rozbitej szklanki przy ognisku).

Szkoda, że taki krótki był ten zlot, bo chętnie bym spędziła z Wami więcej czasu, chociaż przy takim tempie doznawania uszkodzeń tygodnia mogłabym nie przeżyć... Co by jednak nie mówić weekend to za mało i jedyną rzeczą, która mnie trzyma przy życiu jest Czar i Eire prosto z pracowniczej lodówki.

[Maidenowiec]

No to i ja się wpiszę. Pierwszy mój i Adeli zlot i na pewno nie ostatni Wynudziłem się za wszystkie czasy, w szczególności podczas arcynudnego meczu w jasno określonym zasadami Słowem nie mogę doczekać się już powtórki. Swoją drogą udało mi się uniknąć bestialskiego ataku dzikich ławek w barwach maskujących.

PS. Justi, mamy Twoje szkło do Noteckiego, przekazane nam przez Daniela

[Pendragon]

Widzę, że nie tylko na mnie się te ławki rzucały, hehe

PS - maidenowiec, bardziej wygladałeś mi na dreamtheatrowca - ze względu na podobieństwo z wokalistą

[kham]

Widzę, że nie tylko na mnie się te ławki rzucały, hehe

Coś ty?? Rana otwarta na lewej nodze i kolekcja siniaków na prawej to przez niespokojne sny.

[dzidek1960]

Widzę, że nie tylko na mnie się te ławki rzucały

Masz rację! Drapieżne to były bestie, niejednego powaliły na ziemię. Najgorsze to, że niespodziewanie rzucały się na nogi niczego się nie spodziewających forumowiczów. Niektórym udało się uratowaś przed rzuceniem na glebę ale za cenę siniaków na łydkach i goleniach.

[Justi]

PS - maidenowiec, bardziej wygladałeś mi na dreamtheatrowca - ze względu na podobieństwo z wokalistą

Przecież wokalista DT jest stary, brzydki i łysiejący, więc podobieństwo żadne

Czy ma ktoś zdjęcia z meczu? Jestem wielce spragniona żeby je zobaczyć.

[Maidenowiec]

Hyhy Sugeruję stworzyć wspólny album zdjęć np. na Photobucket.

[kony]

No cóż, dla mnie to też pierwszy zlot ale wynudziłem się jakbym znał ten klimat od zawsze. Dzięki wszystkim za miłe towarzystwo. Juz niedługo upublicznię coś co będzie przerażające ale na razie nie powiem co. Powiem tylko, że pomimo rozwiązania sejmu służby wciąż działają i doszło w czasie zlotu do tajnej inwigilacji pewnej sekty wyznawców ojca DŻ.
Pozdrawiam współgraczy z meczu o wielką stawkę, w którym kontakt z piłką był sprawą niezbyt istotną. Dużo fajniej było się naparzać bez piłki, szczególnie jak dało się kogoś osaczyć przy ogrodzeniu kortu Ja również z niecierpliwością czekam na fotorelację z tego zajścia.

[e-prezes]

...Mimo, że po browarze oprowadzała nas miła pani to jednak czuję pewien niedosyt. Nikt w browarze nie pomyślał, że przyjadą z tą wycieczką birofiliści i nic dla nas nie przygotowano. ...

druga tura nie miała problemu z nabyciem etykiet i kapsli, które odnaleźliśmy w hali rozlewniczej.

[zythum]

ART i Maggyk - ale nudny zlot zrobiliście
Jednym pozytywnym aspektem była inwigilacja przez służby IV Browar.Biz i stwierdzeniem braku pin... u Jacsona. Co prawda Fteo broniąc skompromitowanego układu III Browaru.Biz twierdziła co innego ale jak wiadomo ona czerpie korzyści z biznesowego ukłądu w któym pozostaje z ww. Jacsonem.

Na przyszły zlot ja tez będę miał 130 kg zywej wagi - strzeż się synu-Jarku.

Przerażający nudny był ten mecz, już lepiej było być słupkowym

ps. nigdy więcej nocowania w miejscu gdzie jest magnet

specjalne ps. - uratowałeś mi życie Centonie tem podwiezieniem swojem

[dzidek1960]

druga tura nie miała problemu z nabyciem etykiet i kapsli, które odnaleźliśmy w hali rozlewniczej.

Myśmy w pierwszej turze też je odnależli, były jeszcze zabanderolowane (jeden wzór). Nie zmienia to jednak faktu, że nic dla nas nie przygotowano. To była pozostałość po produkcji.

[Pendragon]

Przecież wokalista DT jest stary, brzydki i łysiejący, więc podobieństwo żadne

Ale przecież serek im starszy tym lepszy, zwłaszcza serek La Brie
Poza tym 5 lat temu był młodszy, troszkę chudszy, ładniejszy a o łysinie to nawet nie wiedziałem, bo po fatalnie nagłośnionym koncercie w Krakowie (w 2002r) jakoś mi przeszło zainteresowanie nimi.

[banaszek]

Zdjęcia

A gdyby ktoś chciał popatrzeć na zdjęcia to powoli się pojawiają na:
http://banaszek.blogspot.com/

[biermann]

No i po nudzie... wreszcie we własnym domu . Teraz przez najbliższe tygodnie będę lizał się z ran po bliskich spotkaniach z ławeczkami, oraz po naj... (hmm właśnie jakim naj bo naj on był bez dwóch zdań) meczu w piłkę kopaną.
Na szczęście w texas hold`ema można grać w łóżku