Dietla 1, TEA Time Brewpub

[Pancernik]

A coś więcej nt. kulinariów? Będę na przełomie lipca i sierpnia w Krakowie, wolałbym zjeść miłą piwną (browarową) kolację gdzieś indziej, niż w CK czy innej Tramwajowni...

[DeexPL]

A coś więcej nt. kulinariów? Będę na przełomie lipca i sierpnia w Krakowie, wolałbym zjeść miłą piwną (browarową) kolację gdzieś indziej, niż w CK czy innej Tramwajowni...

Jeśli chodzi o jedzenie to jedynie ciasta są (2 lub 3 do wyboru)
Ale w okolicy coś dobrego do jedzenia da się znaleźć.

[Pancernik]

...jedynie ciasta są.

Do piwa???
Wiedziałem, że krakusy są specyficzni, ale żeby aż tak...?

[Prusak]

Sympatycznie specyficzni...

[Trigga]

Jest filmik z tego pubu https://www.youtube.com/watch?v=8olHRZWt2bA

oglądajcie od 0:31

[docent]

Z dobrych rzeczy mają tu angielskiego portera oraz gratisowe paluchy z kminkiem lub cheddarem. Na plus ceny - brytyjska pinta (568 ml) kosztuje 8-9 zł, a mniejsze pojemności sprzedawane są w proporcjonalnie niższej cenie (jak np. w Chmielarni). Reszta piw na razie słodkawa i z wyczuwalnym alkoholem ale to początki, więc może będzie lepiej. W każdym razie na portera warto zajrzeć.

Foty z wizyty do obejrzenia na Polskich Minibrowarach.

[karabach]

Klimat sam w sobie mi odpowiada, co do piw to porter wart swojej ceny.

[e-prezes]

Lokal przyjemny, ale wpadłem tylko na chwilę, więc się nie liczy. Piwa za to ciut niezwykłe. W sumie porter jest wart ponownej degustacji. Jeszcze wrócę...

[Komar_Pafnucy]

Lokal bardzo fajny. Do tego bardzo przyzwoite ceny i możliwość zamówienia mniejszych ilości w proporcjonalnie niższej cenie. To zdecydowanie na plus.

Piwa niestety pozostawiają jeszcze wiele do życzenia. Piszę - jeszcze, bo mam nadzieję, że pójdzie to w dobrym kierunku.
W weekend dostępne były trzy. Najlepszy był porter. Natomiast golden ale praktycznie niepijalny.

[jacekwerner]

Natomiast golden ale praktycznie niepijalny.

A ja sobie chwalę ... pierwszy raz przekonałem się co to apteka i stare bandaże ...

[Komar_Pafnucy]

A ja sobie chwalę ... pierwszy raz przekonałem się co to apteka i stare bandaże ...

No ja niestety nie pierwszy. Te fenole były wyczuwalne z odległości pół metra od szklanki.

[Puszek_72]

Byłem dwa razy, miałem okazje spróbować trzech rodzajów piw. Porter bardzo fajny a golden ale i bitter mocno przeciętne ale się nie zniechęcam.

[HokusProkus]

Ja zaliczyłem 3 wizyty w tym lokalu. Po umówieniu się przez telefon, miałem przyjemność bycia oprowadzonym po browarze przez jednego z właścicieli za co bardzo dziękuję .
Może faktycznie piwa dupy nie urywają, ale także nie jest tak ze ich się wypić nie da. A jak widać chociaż po porterze, mają potencjał do robienia dobrych piw.
Mnie ogromnie cieszy że nie jest to lokal z jasnym , ciemnym i miodowym do wyboru.
Warto także zwrócić uwagę że można tam "odetchnąć" od amerykańskiego chmielenia, a słyszałem jak niektóży się żalą że zaczynają mieć z tym problem

[KonstantyStary]

No ja niestety nie pierwszy. Te fenole były wyczuwalne z odległości pół metra od szklanki.

..czyli jednak nie myliłem się. Nie tylko ja czułem jakbym smakował słoik po pigułach... Proszę naprawcie smak... to jest koszmar.

[leona]

Pora wybrać się i skopać Jackowi tyłek
A tak serio to szkoda, że to zakażenie się rozlazło na kilka warek, bo już na mieście, poza środowiskiem piwnych szajbusów słyszałem uwagi np.: to jasne to smakowało jak twoja pszenica, ta trzaśnięta