Zaszedłem z własną butlą i dupa. Nie nalewają bo mają zabronione a własnych ciągle brak. Na pocieszenie jest piwo marcowe zamiast koźlaka.Niczego sobie
Abernacka chce sklepu specjalistycznego w jego odczuciu zasługującego na to miano a Pancernik chce na wynos kupować piwo do własnych butli

Ale wracając do lokalu to opisze po krótce moje odczucia;piwo wyśmienite zarówno marcowe jak i jasne, jedzenie dobre acz kolwiek bez fajerwerków ale czas oczekiwania to zgroza...prawie godzine na drugie danie...(kelner kierownik nawet nie przeprosił tylko "rzucił talerz" i życzył smacznego od niechcenia,ogólnie poziom obsługi to lepiej przemilczeć),jeśli chodzi o wystrój to średnio, do mnie akurat nie przemawia.A już sztućce na stolikach nie za bardzo pasuja mi do tego miejsca:P


Comment