Jakoś tak miałem w głowie, że Beskydsky to browar w przepięknym miejscu, z klimatycznym widokiem na góry, który smutno jest opuszczać. Nie ukrywam że siedząc już tam, i spoglądając na parking i skarpę z drzewami, byłem nieco rozczarowany 
Piw mieli tam pięć, ja skusiłem się na Višňovego Lezaka i Summer Day Strong Ale 12°, Visniovy świetny, Ale trochę męczyłem, było dość ciężkie, a może to już zmęczenie materiału kelnerki nieco olewatorskie, w końcu zmęczyłem się przedłużającym się czekaniem na wszystko i poszełem do baru. Przy barze mamy duże lodówki pełne PETek, w tym wiele rodzajów piwa, którego akurat nie było na kranach (dwie IPA, boruvkovy lezak itd.) W sumie - wybór piwny spory, a jak na Czechy to już w ogóle. Boruvkovego już przetestowałem w domu i też zdał egzamin.
   kelnerki nieco olewatorskie, w końcu zmęczyłem się przedłużającym się czekaniem na wszystko i poszełem do baru. Przy barze mamy duże lodówki pełne PETek, w tym wiele rodzajów piwa, którego akurat nie było na kranach (dwie IPA, boruvkovy lezak itd.) W sumie - wybór piwny spory, a jak na Czechy to już w ogóle. Boruvkovego już przetestowałem w domu i też zdał egzamin. 
Daleko nie mam, myślę że jeszcze kiedyś tam wpadnę.
					
Piw mieli tam pięć, ja skusiłem się na Višňovego Lezaka i Summer Day Strong Ale 12°, Visniovy świetny, Ale trochę męczyłem, było dość ciężkie, a może to już zmęczenie materiału
 kelnerki nieco olewatorskie, w końcu zmęczyłem się przedłużającym się czekaniem na wszystko i poszełem do baru. Przy barze mamy duże lodówki pełne PETek, w tym wiele rodzajów piwa, którego akurat nie było na kranach (dwie IPA, boruvkovy lezak itd.) W sumie - wybór piwny spory, a jak na Czechy to już w ogóle. Boruvkovego już przetestowałem w domu i też zdał egzamin.
   kelnerki nieco olewatorskie, w końcu zmęczyłem się przedłużającym się czekaniem na wszystko i poszełem do baru. Przy barze mamy duże lodówki pełne PETek, w tym wiele rodzajów piwa, którego akurat nie było na kranach (dwie IPA, boruvkovy lezak itd.) W sumie - wybór piwny spory, a jak na Czechy to już w ogóle. Boruvkovego już przetestowałem w domu i też zdał egzamin. Daleko nie mam, myślę że jeszcze kiedyś tam wpadnę.
 
		
	 
		
	 
	 
		 
		 
		
	 
	 
		
	 
		
	 .
.
 Takie nijakie, i bez wyrazu to piwo.
 Takie nijakie, i bez wyrazu to piwo.  . Piwnie smacznie, a wybór ciekawy.
. Piwnie smacznie, a wybór ciekawy. 
		
	 
		
	 
		
	
Comment