BrowarBiz utrzymuje się z dobrowolnych datków PremiumUżytkowników. Do absolutne podstawowego działania serwisu niezbędnych jest 100 wspierających osób. Żeby go móc rozwijać - potrzeba 300+ wspierających. Dodaj swoją cegiełkę teraz!
Nieustające wsparcie daje nam sklep piwowarski Centrum Piwowarstwa pokrywając resztę brakujących talarów - zapraszamy na zakupy!
U mnie piwo zbiera jak najlepsze oceny. Nie jest co prawda takie undergroundowe jak poprzedni Shark, ale za to gładkie, harmonijne. Dymny aromat dobrze wnika w ciemne słody, a smak jest udanie skomponowany i dojrzały. Chmiel czy paloność nie krzyczą. Styl dymionego porteru/stouta trzeba oczywiście lubić, ale na Borsuku spokojnie można i warto przetestować swoje preferencje.
Kolor: Czarne! Pod światło nieprzejrzyste, choć można się doszukać ciemnobrązowych akcentów. [5] Piana: Gęsta i wysoka. Ale mogłaby się utrzymywać dłużej w formie kołderki, a po minucie jest tylko 1 mm warstwa. [4] Zapach: Na pierwszy plan wybija się wędzony aromat, ale nie taki "kiełbasiany", to jest raczej dym z ogniska. Później do głosu dochodzą aromaty kawowe i palonych słodów. [4.5] Smak: Mniam! Stout... tfu! porter pełną gębą! Wedzoność chowa się gdzieś w tle, na pierwszy plan wychodzi paloność, kawa, gorzka czekolada. Piwo jest niesamowicie pełne w smaku i bardzo, bardzo pijalne! [5] Wysycenie: W sam raz. [5] Opakowanie: Etykieta bardzo fajna, klimatyczna. Nie wiem tylko dlaczego napis pseudo-cyrylicą (skąd to nawiązanie?). Kapsel goły. Dostępne są efektowne koszulki, bardzo dobrej jakości. Szkoda, że nie ma dedykowanego szkła. [4] Uwagi: Kolaboracja (nie lubię tego słowa, o wiele fajniej brzmi współpraca) Browaru Kopyra i Browaru Widawa jeszcze mnie nie zawiodła swoimi piwami. Mam nadzieję na jeszcze (zarówno jeśli chodzi o nowe piwa, jak i powtarzanie tych już wcześniej uwarzonych).
Dymny aromat dobrze wnika w ciemne słody, a smak jest udanie skomponowany i dojrzały. Chmiel czy paloność nie krzyczą. Styl dymionego porteru/stouta trzeba oczywiście lubić, ale na Borsuku spokojnie można i warto przetestować swoje preferencje.
Yes Yes Yes. To lubię
Volenti Non Fit Iniuria//Białe jest białe, czarne jest czarne, a czerwone jest wredne!
Kolor: Czarny, niemal nieprzejrzysty. [5] Piana: Beżowa, drobna, ale średniowysoka. Dość szybko opada do cienkiej warstwy, mocno brudząc ścianki. Później pierścień. [4] Zapach: Średniointensywny, palony z delikatną wędzonką w tle. Trochę maślany w tle. Wyczuwalna również mleczno-czekoladowa słodowość. [4] Smak: Stoutowy pełną gębą. Dominuje kawowa paloność i kwaskowość. Wędzone posmaki bardzo delikatne, schowane w tle. Finisz długi, wytrawny z lekką, paloną goryczką. Smakowało. [4.5] Wysycenie: Średnie. [4.5] Opakowanie: Bączek z bardzo prostą etykietą. Na niej podane parametry i szczegółowy skład. [4] Uwagi:
Kolor: Taki jaki powinien być w porterze. Praktycznie czarny, jednak pod światło widać brunatne refleksy. [5] Piana: Beżowa, średniopęcherzykowa. Utrzymuje się przez około 5 minut, przy czym przez dłuższy czas pozostaje w postaci cienkiego dywanika. Poza tym pozostawia piękne ślady na ściankach szkła. [4] Zapach: Zapach zdecydowanie zdominowany jest przez wędzonkę, która praktycznie przykrywa inne aromaty. Dopiero po "zamieszaniu" piwem wyczuć można zapachy pochodzące od ciemnego słodu, takie jak kawa czy czekolada. Całość intensywna i przyjemna. [4] Smak: W smaku w odróżnieniu od zapachu całość jest zdecydowanie bardziej zharmonizowana. Oczywiście na pierwszym planie również występuje wędzonka, jednak nie przytłacza ona już tak innych elementów smaku. Wyczuwamy tu również delikatną słodowość połączoną z lekką wytrawnością czekoladowo-kawową. Goryczka o średniej intensywności, lekko ściągająca, idealnie pasująca do całości. [4.5] Wysycenie: W sam raz. [4.5] Opakowanie: Ciekawe, w stylu amerykańskich browarów rzemieślniczych. Prostota, bez zbędnych ozdobników. Mnie to wszystko bardzo przypadło do gustu. [4.5] Uwagi:
Dopiero przy kolejnej degustacji wyczułem w Borsuku subtelne leśne aromaty pochodzące od Chinooka. Z kolei wędzone aromaty wydawały mi się mniej wyraźne. Była to wersja butelkowa. Pyszne piwo.
Imperialny porter bałtycki z dodatkiem chili.
Zawartość alkoholu 12,5%.
Butelka o pojemności 0,33l z nieciekawą etykietą, kapsel z napisem Brew Wild.
Kolor brunatny, nieprzejrzysty.
Piana beżowa, drobnopęcherzykowa, średnio wysoka, średnio trwała, zostawia ślady na...
Comment