No nie wiem, jak piję BIPA to zawsze mam gdzieś z tyłu głowy zakodowane, żeby szukać prażoneg słonecznika, ale tak naprawdę to w tym piwie pierwszy raz rzeczywiście na pewno go wyczułem . Widocznie moje sensoryczne zdolności nie są wystarczająco rozwinięte A kopyrowy, bo mówi On o tym słoneczniku z takim przejęciem i jakby to był tak oczywisty aromat, że jakoś z Nim mi się kojarzy.
Słabe to piwo. Piłem wczoraj z beczki i z butelki. Z beczki to dry stout, chmielu ledwo muśnięcie gdzieś przy końcu. Butelka trochę lepiej, ale nadal palonosc na pierwszym miejscu, słaba goryczka, chmielowy charakter gdzieś w tyłach. Zawiodłem się.
Niestety ,trafiło się słabsze piwo od zwykle niezawodnej Pinty (ostatnio świetny jak zawsze Imperator i dla mnie piwo ubieglego roku Quatro ).Piana i zapach jeszcze ok, szwankuje jednak smak .
Kolor: prawie czarny z rubinowymi przebłyskami, lekka opalizacja. nie ma się do czego przyczepić [5] Piana: nalewając chciałem pianie troche pomóc... nie musiałem. wyszła na 1/3, prawie 1/2 pokalu. o tym niżej. drobno i średnio pęcherzykowa, może być, aczkolwiek wiele do ideału. [4] Zapach: żywica, troche nut owocowych i słodowy mrok, paloność, lekka czekolada. imo jednak za mało chmielowy. [3.5] Smak: jak aromat - żywiczny, trochę cierpki i kwaskowaty. słodowa kontra jak przy lekkim stoucie - delikatna słodycz, paloność, czekolada. zalegająca gorycz i co stwarza wrażenie, że brakuje piwu pełni. [4] Wysycenie: zdecydowanie przegazowane jak na mój gust. ostre, intensywne bąbelki, brak gładkości jak np. u Doctora Brew. do poprawy, bo psuje przyjemność z picia [2.5] Opakowanie: generalnie jedna z najsłabszych etykiet PINTY, nic ciekawego. jednak same kolory przyciągają uwagę na półce. [3.5] Uwagi: sztampowe BIPA. jeden z moich ulubionych stylów, ale niczym nie zaskakuje. szczególnie po zeszłorocznym wysypie czarnych ajpiejek. Żytorillo jak dla mnie nadal ciekawcze i bardziej godne zakupu.
Kolor: Nieprzejrzysta czerń, bez zmętnienia. [4] Piana: Beżowa, drobnopęcherzykowa, gęsta, zdobiąca szkło [4.5] Zapach: Kawowa paloność , aromat chmieli, bardziej suchych iglaków niż żywiczny. [4] Smak: Smak łagodny, aksamitny, lekka kawowość i kwaskowość palonego słodu, gorycz delikatna, atakuje język przy piciu ale nie zalega prawie wcale. 6% alkoholu zupełnie nie wyczuwalne. [4] Wysycenie: Średnio wysokie, pasujące, przyjemne. [4] Opakowanie: Jedna z lepszych etykiet Pinty, komplet informacji zgrabnie ujęty. [4.5] Uwagi: Zaskakująco łagodne i aksamitne w smaku, lekkie zarówno pod kątem alkoholowym jak i goryczkowym (jedni się zawiodą, mi akurat bardzo podpasowało). Delikatnie kawowe, niezbyt kwaskowe. Bardzo dobre piwo, zdecydowanie jedno z lepszych BIPA jakie piłem.
Kolor: Pod światło ciemna wiśnia, nasycony. [4.5] Piana: Po nalaniu bardzo obfita, ciemnobeżowa, grubopęcherzykowa. Szybko dziurawi się i redukuje. Obecna do końca. [4] Zapach: Kawa, lekka czekolada, słody palone, prażone ziarno. [3.5] Smak: Na pierwszym planie cierpkawa stoutowa kawa i chmielenie. Lekka paloność-prażoność. Smaczne i bardzo sesyjne. [4] Wysycenie: Średniowysokie. [4] Opakowanie: Pintowe - tym razem dominują zieleń i czerń. Trochę niknie na półce obok innych Pint. [4.5] Uwagi: Takie łatwiej przyswajalne dziecię Żytorillo i Czarnej Dziury. Przyjemne, pijalne, pozbawione charakteru.
Kolor: No, czarny, [5] Piana: Ładna, beżowa, poszarpana, bardzo wysoka, ale raczej średnio trwała. Zostawia na szkle grube wąsy, [4] Zapach: Potężny, chmielowo-kawowo-czekoladowy. [4.5] Smak: Potężny atak "amerykańskiej" goryczki przeplatywany z palonymi, czekoladowymi i kawowymi posmakami. Wyraźna żywica i cytrusy, a całość fajnie zbalansowana. [4] Wysycenie: W porządku. [5] Opakowanie: Bardzo lubię Pintowe gry słów. I tu nawet etykieta fajna, ale wirtuozerii nie ma :P [4.5] Uwagi: Smakowało.
Kolor: Czarny, nieprzejrzyste. [4.5] Piana: Obfita, drobne pęcherzyki, wyraźna koronka na szkle, osadza się warstwą na powierzchni. [4.5] Zapach: Amerykańskie chmiele - multiwitamina z fajną nutką orzeszków koli i czekoladą w tle. [4.5] Smak: Średnio pełne, wyraźnie chmielowe z czekoladowym posmakiem. [4.5] Wysycenie: Średnie w stronę wysokiego. OK. [4] Opakowanie: Standard Pinty, dokładne info, firmowy kapsel. [4] Uwagi: Warka 16.07.15. Porządne piwo.
Kolor: Bardzo ciemny brąz, ale smolista czerń to jeszcze nie jest. Pod światło minimalne rubinowe refleksy.
Piana: Ciemnobeżowa, bardzo obfita, gęsta, dosyć trwała. Opada do kożucha mocno oblepiając szkło.
Zapach: Dominacja amerykańskich chmieli. Głównie cytrusy i żywica. Na dalszym planie lekkie owoce tropikalne. Całość uzupełnia wycofana nuta palona.
Smak: Średnio treściwe. W dalszym ciągu dominacja amerykańskich chmieli. Przede wszystkim bardzo mocne cytrusy. To wszystko uzupełnia wyraźna, ale wycofana w stosunku do chmieli nuta gorzkiej czekolady. Goryczka średnia do średnio wysokiej, lekko przypalana, stosunkowo krótka. Finisz dosyć wytrawny z wyraźnym kawowym posmakiem.
Wysycenie: Średnie.
Ogółem: Bardzo dobre Black IPA, gdzie faktycznie główną rolę grają chmiele, a nie jak się ostatnio często zdarza, że piwom w tym stylu bliżej do American Stoutu. Subiektywnie nie obraziłbym się za odrobinę większą goryczkę, ale w pełni mieści się ona w ramach stylu.
Kolor: Czarne, zamglone, pod światło z rubinowymi refleksami. [4] Piana: Bardzo obfita, drobna, wypełnia cały pokal... Ładny laceing. Jest zbita, po prostu [4] Zapach: Intensywny, chmielowy, nieco z początku mleczny i delikatnie drożdżowy, lekko kwaśny od ciemnych słodów. Wyczuwalne nuty żywiczne, cytrusowe. [3.5] Smak: Piwo przyjemne w odbiorze, gładkie, lekkie, nie czuć tutaj ciemnych słodów, jest dobra przyjemna goryczka, niemal czysty chmielowy smak, z czasem dociera trochę czekolady i prażonego ziarna. [4.5] Wysycenie: Z jednej strony nie wydaje się aby było przesadzone, z drugiej piana jaka tworzy się przy nalewaniu powala na kolana swoją obfitością. [3.5] Opakowanie: Duży plus za nazwę. [4] Uwagi:
Kolor: Ciemny z rubinowo-brązowymi przebłyskami [4.5] Piana: Kremowa, bardzo obfita, zbita, zbudowana drobno i średnio, trwałość przyzwoita, ładnie zdobi szkło. [4.5] Zapach: Dość intensywny, typowy dla BIPA. Nuty żywiczne, cytrusów, prażonego słonecznika i odrobina kawy w tle. [4.5] Smak: Dość wytrawne z wyraźnymi akcentami żywicznymi i gorzkich cytrusów oraz posmakiem kawowym. Goryczka średnia, późna, grejpfrutowa i nieco ściągająca. [4] Wysycenie: Dość wysokie, powinno być niższe. [3.5] Opakowanie: Jedna z fajniejszych etykiet Pinty. Standardowo już dobry papier, pełen skład i firmowy kapsel. [4.5] Uwagi: Warka z datą do 16.07.2015. Niczym nie wyróżniające się, ale bardzo solidne i dobrze pijalne Black IPA.
Kraftowa impreza roku: bezkres dobrego piwa,
zwiedzanie browarów,
dedykowane premiery piwne,
lokalne foodtrucki,
letni chili przy browarze,
koncerty — w tym DJ Ziemka,
dodatkowe atrakcje....
Schwarzbier z Wieprza (tzn. z browaru w Wieprzu)
13% ekstr.,
5,5% alk.
Aromat - nie jest przesadnie intensywny, słodowy z gorzką czekoladą, ciut palony
Piana - wysoka, średnia trwałość, dłuższa koronka, trochę zostaje na szkle
Barwa - praktycznie czarna,...
Comment