Zakupione z ciekawości w DC za 3.09 PLN. Ta moja ciekawość po raz kolejny wygrywa ze zdrowym rozsadkiem. Butelka bezzwrotna jakie uzywa CP w piwach dla biedry. Ładna odlschoolowa etykietka. Na kontrze korpobełkot. W środku kasztelan chmielowe. Szkoda nawet 2 pln.
Kolor: Jasne złoto, klarowne. [4.5] Piana: Biała, gęsta i nawet trwała. Do szkła lepi się słabo. [3] Zapach: Owocowy i siarkowy. Czuć jabłko, poziomkę i dopiero co zgaszoną zapałkę. [2] Smak: Typowy unijny lager. Tępa goryczka, a właściwie gorycz jak woda wypita z kartonu. Słodu mało, piwo męczy... [2] Wysycenie: Wysokie, bekam i znów męczę się... [2.5] Opakowanie: Etykieta historyczna, mi nie przeszkadza. Natomiast przeszkadza mi, że piwo o nazwie Cztery Chmiele nie podaje żadnego z nich, tylko typowe : zawiera słód jęczmienny. [2.5] Uwagi: Typowe piwo z Carlsberg Polska, do omijania szerokim łukiem. Nie dajmy się omamić ilością czterech chmieli, bo to tylko nazwa.
Data 09.10.2016.
Kolor: Złoty, ładny. [5] Piana: Duża, trwała, oblepiła szkło, do końca pozostał pierścień i malutki kożuch. [5] Zapach: Podoba mi się, chmielowy, mocny, czuć chmiel, ale czy ich jest 4, to nie wiem [4.5] Smak: Spodziewałem się mocniejszej goryczki, tym bardziej po zapachu, ale nie jest źle. Lekka goryczka, delikatny słód, dobre. [4] Wysycenie: OK [4] Opakowanie: Butelka z zieloną etykietką, nawiązująca do starych. Jest to jakiś pomysł. Rzuciło się w oczy a chyba o to chodzi. [4] Uwagi: Dobre piwo. Cena trochę wygórowana (3,59zł) ale jest trochę inne niż wszystkie. Na pewno nie jest o zwykły koncerniak. Pozytywne zaskoczenie po browarze Okocim. Polecam spróbować.
Kolor: Jasnozłoty, eurolagerowy (unijny ). [4] Piana: Biała, dość drobna, rzadka, anemiczna, nietrwała... [2] Zapach: Jakoś nie wywąchałem czterech chmieli, trochę faktycznie pachnie chmielem (jednym! ) i owocami... [3.5] Smak: Lekko wodnisty, ślad chlebowy, minimalny kwasek i daleki chmiel. [3] Wysycenie: Średniowysokie. [4] Opakowanie: Nawiązanie do historii, fajnie, choć szkoda, że w służbie koncernu i tak słabego piwa... Ale - wszystko koncern/towo dopracowane. [4] Uwagi: Na lato, do popchnięcia mocno doprawionej kiełbachy czy karkówki z gryla daje radę, poza tym - przerost formy nad treścią.
Kolor: Blady - złotawy ale mało konkretny. [3]
Piana: Tak na "jeden palec", szybko się ulotniła, koronki nie zostawiwszy. [2,5]
Zapach: Zero chmielu, zwykły koncerniak i to czuć że od Carslberga - owocowo, minimalnie słodowo, ale mydli słodem z piwnicy. Ocena jest 2 bo po takiej nazwie oczekuje się chmielu (czterech chmieli) w zapachu [2]
Smak: Nic wspólnego z chmielem, smak delikatnie słodowy, niby jakieś owocowe nuty, ale to wszystko zamyka się w stwierdzeniu: Carlsberg / Kasztelan. [2]
Wysycenie: Nie przeszkadza [3]
Opakowanie: Stylizowane na stare - jak piszą na kontr-etykiecie "inspirowali się historycznymi etykietami" - szaro i zielono [3]
Uwagi: Kupione w Lidlu za 2,99 zł i każdego z 299 groszy wydanych na ten specyfik żałuję. Nastawiłem się na chmiel (chociaż odrobinkę!), a to takie samo g*wno jak Kasztelan chmielowy, Harnaś wysokochmielowy, Piast chmielowy i inne im podobne. Ot - koncerniak dla nie znających się na piwie, ale twierdzących że lubią "chmielową goryczkę" bo to teraz takie modne...
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika malybierwant
Warto kupić tylko dla etykiety jak ktoś zbiera,o piwie szkoda gadać....
Właśnie, co ich tak ku$%a boli to sypanie chmielu? Wystarczyło tego aromatycznego (bo goryczka to typowego odbiorcę może razić...) trochę więcej i nikt by sie nie czepił. A tak specjalna wersja tego samego siku... Ale z nową snobistyczną etykietką...
To ma być piwo dla przeciętnego odbiorcy, masowego. Jak coś ma być dla odbiorcy masowego to musi być przeciętne - im bardziej tym lepiej, bo tym większej ilości przeciętniaków smakować będzie. A że teraz jest "rewolucja piwna" i przy okazji kierunkiem rewolucji są piwa "mocno chmielone" to należy zrobić przeciętne do bólu piwo ale tak, żeby przeciętniak myślał, że pije jakiś specjał, że pije "mocno chmielone piwo". Ostatnio spotkałem się z kolegą, który odmówił Bojana Jankes'a oraz Wrężelowej ABR(a)'y, bo "on lubi mocno chmielone, naprawdę gorzkie piwa" i wyciągnął to, co przyniósł ze sobą "Harnaś wysokochmielowy" czy jakoś tak...I to właśnie do takich półgłówków, snobów za modą bezmyślnie podążających takie wynalazki powstają.
To ma być piwo dla przeciętnego odbiorcy, masowego. Jak coś ma być dla odbiorcy masowego to musi być przeciętne - im bardziej tym lepiej, bo tym większej ilości przeciętniaków smakować będzie. A że teraz jest "rewolucja piwna" i przy okazji kierunkiem rewolucji są piwa "mocno chmielone" to należy zrobić przeciętne do bólu piwo ale tak, żeby przeciętniak myślał, że pije jakiś specjał, że pije "mocno chmielone piwo". Ostatnio spotkałem się z kolegą, który odmówił Bojana Jankes'a oraz Wrężelowej ABR(a)'y, bo "on lubi mocno chmielone, naprawdę gorzkie piwa" i wyciągnął to, co przyniósł ze sobą "Harnaś wysokochmielowy" czy jakoś tak...I to właśnie do takich półgłówków, snobów za modą bezmyślnie podążających takie wynalazki powstają.
Po Hostivarach 1 i 2 to kolejny browar w tej okolicy Pragi ale tym razem rzemieślniczy. Zaczął funkcjonować we wrześniu 2020, a ja odwiedziłem jego siedzibę 2.10.2021 gdy to świętowano pierwszą rocznicę otwarcia. Najlepszy dojazd zapewniają kursujące tu co 10 minut pociągi, dojście od...
Sint Gillis to bardzo przyjemna dzielnica Brukseli. Piękne stare kamienice przy wąskich jednokierunkowych uliczkach i równie wąskich chodnikach, co jednak nie przeszkadza by były obsadzone drzewami, a niektórymi przebiegały dwutorowe linie tramwajowe. Wszędzie jest w górę lub w dół i to...
Mini browar Rychtik śmiało można zaliczyć do kategorii mikrusów. Browarek znajduje się w ogrodzie domu rodzinnego w nowo wybudowanym budynku.
Od 1 czerwca 2024 r. działa już legalnie i warzy się przy użyciu własnej technologii. Michal Švrček, to właściciel, piwowar, oraz były elektryk,...
Comment