Kolor przezacnego oranżu ercolano, piana leciutka. Aromat wybitnie belgijski, raczej słodki, nawet nuty sherry, ale też i cukier kandyzowany, z czasem robi się bardziej piwnicznie i tokajsko. W nucie dolnej skórki pomarańczy, goździki, pszeniczny chleb. Smak niesamowicie lekki, chmiele to tylko przygrywka do pełnej maestrii wykonania tego koncertu. Wszystko cudownie splecione w jedną całość, alkoholu zero, za to pełni aż w nadmiarze i przez to maksimum pijalności.
Kolor: Ciemnozłoty zamglony. [4] Piana: Biała, dość drobna, średniowysoka, średniotrwała. [3.5] Zapach: Lekko sfermentowane owoce i... delikatny ślad tytoniu . [3.5] Smak: Owoce, karmel, orzechowa goryczka, może ślad przypraw... [3.5] Wysycenie: Średnie. [4] Opakowanie: Bladokremowa eta z charakterystycznym "garbem" nad logo browaru. Obok tego eteryczna blondynka (ale raczej nie blondyna) i zarys budynków. Bydgoszcz? [4] Uwagi: Piwo smaczne, ale zdecydowanie bardziej Belgian niż Blond.
Comment