Kolor: Jasny bursztyn, mocno zmętnione. [3.5] Piana: Niewysoka, drobnopęcherzykowa, jasnobeżowa, średnio trwała. [3.5] Zapach: Głównie owoce tropikalne - głównie marakuja, słabiej cytrusy trochę, nut ryżowych, trochę jasnych słodów o biszkoptowym profilu, całkiem przyjemny, dość intensywny, choć spodziewałem się ciut więcej. [4] Smak: Trochę słodyczy, przejrzałe owoce(tropikalne), pszenica, trochę karmelu, wyraźne nuty ryżowe, goryczka średnia cytrusowo-ziołowa, bardzo gładkie, dość dużo ciała. [3.5] Wysycenie: Niskie - mogłoby być wyższe. [3] Opakowanie: Ładne opakowanie jak inne w stylu Deer Beer, komplet informacji. [4.5] Uwagi: Przyzwoite piwo, choć bez szału, co prawda piłem je prawie godzinę po wyjęciu z lodówki, ale chyba nie miało to większego wpływu na smak - głównie brakowało mi gazu. Jak na Deer Beer to chyba ich najsłabsze piwo. Osobiście z ryżowych wolę Oto Mata JPA, a z białych coś od Artezana. Warka do 06.03.2017.
Kolor: Złoty mętny, przypomina kompot z gruszek... [4] Piana: Biała, drobna, średniowysoka, nietrwała. [3] Zapach: Sosna owoce tropikalne, ślad chmielu. [3.5] Smak: Słodkawe owoce tropikalne, w tle goryczka, lekko pestkowa, w trakcie picia ujawnia się jakiś posmak mdlącosłodkawy... [3] Wysycenie: Średnie. [4] Opakowanie: Ktoś się naoglądał kreskówek z serii "Kung-Fu Panda"... . Oryginalne, ale w zasadzie nic poza tym. Ciekawa faktura papieru. [3.5] Uwagi: Piwo być może warte wypicia, ale głównie z tzw. obowiązku badawczego.
Do powtórzenia raczej poprosiłbym jednak "Sarmackie"... .
Piłem wczoraj w Gdańskim Pubie Browarze Spółdzielczym.
Dziwią mnie przeciętne opinie tutaj, bo dla mnie to piwo dołącza do grona moich ulubionych pewniaków. Bardzo dobra amerykańskość, kojarząca mi się Modern Drinking, do tego słodka podbudowa (pszenica? pędy bambusa?), która ładne balansuje goryczke. Nie miałem ochoty na nic co by wykrzywiało twarz z gorzkości, raczej liczyłem na coś aromatycznego, przeciętnie gorzkiego i to piwo spełniło moje oczekiwania
Jedyne do czego można się przyczepić to, że prędzej bym powiedział, że to APA, nie IPA.
Piany nie zauważyłem, ale nie przeszkadzało mi to. Nagazowanie średnie do niskiego, pasujące do piwa.
Kolor: Jasny bursztyn. Mocne zmętnienie [4] Piana: Prawie jej nie ma. Piwo może za mocno schłodziłem, ale i tak bida zaskakująca. Niemrawe resztki przy ściankach [2] Zapach: Dość słodki, przyjemny. Głównie owoce tropikalne i wyraźne charakterystyczne nuty od słodu pszenicznego. Nieźle z intensywnością [4] Smak: Goryczka nie za głęboka i dość krótka, profil grefprutowy z lekką ziołowością. Ciało słodowe dość pełne, sporo w nim słodyczy owocowej, tropiki, nuty pszeniczne itp. Ryżu i liści bambusa nie wymlaskałem. Piwo smakuje jak dość klasyczna pszeniczna APA [3.5] Wysycenie: Niskie w kierunku do średniego. Pasuje raczej [4.5] Opakowanie: Całkiem ciekawa eta z komiksową pandą. Dużo informacji o składzie i parametrach [4] Uwagi: Piwo z datą: 06.03.2017
Aromat - po otwarciu puszki nuty żywiczne, cytrusowe i nieznacznie owoce tropikalne. Po przelaniu głównie tropikalne mango
Piana - wysoka, średnia trwałość z długim kożuszkiem...
Kraftowy browar z Pontejos w Kantabrii (północna Hiszpania) uwarzył serię piw pod tą nazwą (wiem, że jest jeszcze DDH NEIPA) we współpracy z dwoma lokalami/sklepami z regionu Kastylia León - El Gato que Bebía Cerveza (Valladolid) i La Cueva del Lúpulo (Salamanka).
Aromat - po stronie słodów jest nugat, czekolada i lekko palone nuty, chmiel daje łagodne nuty żywiczne z odrobiną cytryny lub trawy cytrynowej
Piana - skąpa,...
Bodajże druga miejscówka firmowana przez Deer Bear na toruńskiej starówce. I podobnie jak w specjalizującej się w Ramenie Bazie - średnio mi się tam podobało. Byłem w piątkowy wieczór, aż tak pełno nie było, najwyraźniej nie tylko dla mnie takie ciemno-sterylne wnętrze jest niezbyt...
Comment