Naprawdę nikt? No dobra, mi smakuje. W aromacie ciastka, kokos i ananas, takoż w smaku. Cholernie zdradliwe, w ogóle nie czuć alkoholu. Podamy je na urodzinach Młodego jako aperitif (ostatnio szedł "Buzdygan Rozkoszy"). Świetne, acz drogie - 11 zł u Pana Arka na Pejzażowej.
Ostatnia zmiana dokonana przez yavo; 2019-03-09, 19:22.
Kraftowa impreza roku: bezkres dobrego piwa,
zwiedzanie browarów,
dedykowane premiery piwne,
lokalne foodtrucki,
letni chili przy browarze,
koncerty — w tym DJ Ziemka,
dodatkowe atrakcje....
Aromat - cytrusy, po otwarciu dodatkowo muśnięcie żywiczne, natomiast po przelaniu dodatkowo nieco owoców tropikalnych
Piana - wysoka, dość trwała, długi kożuszek...
Aromat - bardziej słodowy, trochę karmel, muśnięcie owocowe i podprażone, łagodny chmiel z minimalną cytrusowością. Jest złożoność, ale brak intensywności i czystości...
Comment