5zł w Żabce, w sklepie specjalistycznym na ten przykład nie było.
Mętne, pomarańczowe, jak pszenica, ładna, gęsta piana. W aromacie pomarańcza sokowa, nie gorzka, pachnie jak piwo-rasowe z sokiem/lemoniadą pomarańczową-ewidentnie bez cukru/syropu. Nuta dolna pszeniczna i jakby kolendra-sugestia od pszenicy. Zapach naturalny, nie za słodki. Nie jest to jednak zapach gorzkiej pomarańczy w typie curacao, niedojrzałej pomarańczy itd. W smaku pomarańczowo, ściągająco, tanicznie, goryczka na finiszu dość amerykańska-pewnie taka odmiana chmielu, ale nadal smakuje jak piwo z sokiem-takim z kartonu. Pełne, sól wyczuwalna na finiszu, ale nie ma to nic wspólnego z "mocą" gose. A himalajska na pewno nie musiała być. Na razie mam uczucia ambiwalentne. Mam wszak drugi egzemplarz, to za jakiś czas sprawdzę ponownie.
Wiem już co mi najbardziej przypomina. Onegdaj w knajpie meksykańskiej można się było napić michelady, to jest właśnie ten smak, czyli piwo, sok pomarańczowy i sól. Inna nazwa to clara-to w Warszawie spotykałem w jednej knajpie na Nowym Świecie. Soki można zmieniać, dodawać, nie zaszkodzi też chilli itd.
Ale jeśli to ma być jakiś kierunek, to to jest właśnie ten.
Ten radler jest produkowany specjalnie dla Żabki, w żadnym innym sklepie go nie znajdziecie. A mi nie smakuje - nie wiem, czy to przez to, że jest to gorzka pomarańcza - czy dlatego że piłem je o czwartej nad ranem czekając na interwencję policji, przez co źle mi się kojarzy .
W sieci Auchan jest już także dostępne (4.49 zł).
Smaczne, ale już za mało piwne, bliżej mu do pomarańczowego gazowanego soku z domieszką soli niż piwa.
Polecam dzieciom
Kiedyś był Saison na Madagaskar (niestety parametrów nie pamiętam), ale po lekturze tamtego wątku: https://www.browar.biz/forum/piwo/pi...-na-madagaskar
wiem, że był z dodatkiem przypraw: aframonu madagaskarskiego, skórki bergamotki, pomarańczy...
Comment