Hazy IPA na nowozelandzkich i amerykańskich chmielach (nie podano jakich), 16% ekstr., 5,6% alk.
W składzie owsiane i pszenne płatki
Aromat - słód dość wyraźny, całość jak słodka owsianka z pomarańczami
Piana - średnia, zwarta, w miarę trwała, dłuższy kożuszek, zostaje trochę na szkle
Barwa - mętne złota
Wysycenie - umiarkowane
Smak - słodsza podstawa słodowa, miękka. Potem chmielowa nuta (multiwitamina na bazie tropikalnych owoców i cytrusów), goryczka delikatna, schowana
Treściwość - trochę wyższa pełnia
Piwo zbliża się w moim przypadku do terminu i czuć nieznaczne utlenienie. Z drugiej strony moim zdaniem za dużo płatków i choć chmiel dość wyraźny i nawet lekko pikantny, to jednak nie poczułem "transowej rytualności" (napis z kontry, nie wiem co to). Takie sobie, pewnie na świeżo byłoby trochę lepiej.
W składzie owsiane i pszenne płatki
Aromat - słód dość wyraźny, całość jak słodka owsianka z pomarańczami
Piana - średnia, zwarta, w miarę trwała, dłuższy kożuszek, zostaje trochę na szkle
Barwa - mętne złota
Wysycenie - umiarkowane
Smak - słodsza podstawa słodowa, miękka. Potem chmielowa nuta (multiwitamina na bazie tropikalnych owoców i cytrusów), goryczka delikatna, schowana
Treściwość - trochę wyższa pełnia
Piwo zbliża się w moim przypadku do terminu i czuć nieznaczne utlenienie. Z drugiej strony moim zdaniem za dużo płatków i choć chmiel dość wyraźny i nawet lekko pikantny, to jednak nie poczułem "transowej rytualności" (napis z kontry, nie wiem co to). Takie sobie, pewnie na świeżo byłoby trochę lepiej.