Maryensztadt, Kölsch

[darekd]

4,9% alk.

Aromat - na pierwszym planie ziołowy chmiel, lekki słód
Piana - wysoka, zwarta, trwała z kożuszkiem
Barwa - zamglone jasne złoto
Wysycenie - wysokie, musujące
Smak - dość wyraźny ziołowy chmiel przechodzący w szorstkość, goryczka wyraźniejsza, nie za długa. Słodowe nuty trochę zbożowe, ale tak nieklasycznie (może to ten bobik w składzie).
Treściwość - łagodna

Rześkie, ten chmiel nie moja bajka, mogłyby pojawić się lekkie owoce. Poprawne

[e-prezes]

Smak - dość wyraźny ziołowy chmiel przechodzący w szorstkość, goryczka wyraźniejsza, nie za długa. Słodowe nuty trochę zbożowe, ale tak nieklasycznie (może to ten bobik w składzie).

Spróbuję następnym razem jak będę przejazdem przez Zwoleń. Dla mnie ten styl ma neutralną chmielowość. Owszem krafty idą dalej, ale jednak nie za daleko to powinno wyjść.

[ART]

Nie wiem co to ostatnio za odwaga zaczęła panować wśród browarów, że się tak nonszalancko chronioną nazwą Kölsch posługują (widziałem tez funky fluid).

[darekd]

Nie wiem co to ostatnio za odwaga zaczęła panować wśród browarów

Obstawiam, że to bardziej niewiedza.

[ART]

Ejno... nie sądzę żeby Napiór nie wiedział...

[Prusak]

Co nie oznacza, że ochrona prawna wyklucza uwarzenie niezłego piwa. Piłem ostatnio i wrażenia były pozytywne.

[darekd]

Jak właściciel się zaweźmie to i menago z piwowarem mogą nie wystarczyć, może etykiety poszły już do druku, albo dodanie "style ale" uznano za wystarczające.
Ochrona prawna nie wyklucza uwarzenia dobrego piwa, ale wyklucza stosowanie tej nazwy dla piw uwarzonych poza Kolonią i okolicami.