Mnie też Ciechan Wyborny najczęściej próbuje uciec z butelki, choć nigdy nie jest wytrzęsiony ani przegrzany.
Z tym, że nie dzieje się to od dwóch lat, ale mniej więcej od dwóch miesięcy. Wcześniej czasem zdarzało się to Miodowemu.
Pomagając Wujciowi Niepochwie odmalowywać opuszczane lokum też raczyliśmy się Ciechanami, odstanymi w lodówce - no i większość z nich chciała się udawać na spacer, ale im nie daliśmy - spijaliśmy z szyjki
bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
(...) I zawsze z pianą mam to samo:
najpierw bucha z butelki tak, że muszę je otwierać nad zlewem. Obojętnie, czy schłodzone, czy nie, nigdy nie zdążam odłożyć otwieracza i chwycić kufel, zawsze piana zdąży już wypłynąć. (...)
Zaskakuje mnie to, że nikt tu o tym nie wspomina. Czy to tylko ja tak mam??? I to jest właśnie to moje pytanko
No właśnie ja tak nie mam. Nigdy (no, może z raz) nie miałem problemu z uciekającym piwem z butelki, zaraz po otwarciu. Nie wiem, może to kwestia otwieraczy?
Mój wujek ma notoryczne problemy z Ciechanem Wybornym. U niego zwykle kończy się to ścieraniem podłogi. Nie wiem, ja tam zawsze zdążę przelać piwo do szklanki.
Co ciekawe jest to jego koronny argument, dlaczego przestał kupować Ciechana. Sprawa do rozważenia, przez browar.
Ja też się zgodzę. że otwierając ostatnimi czasy Ciechana Wybornego występuje "efekt szampana". Jest to nieco uciążliwe, ale na zmianę smaku na szczęście się nie przekłada.
Trzeba więc tylko pamiętać i mieć przygotowane w zanadrzu szkło
Powiem więcej - te uciekające Wujciowe Ciechany były bardzo smaczne, zaryzykuję twierdzenie, że była to jedna z najlepszych warek Ciechana/Gambrinusa jaką zdarzyło mi się raczyć...
bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wujcio_Shaggy
Może to nowe etykiety tak działają?
Tak było ze starymi, tak jest i z nowymi
Zawsze, regularnie, w ciemno, na bank. Nigdy się nie zawiodłem przygotowując się do walki z żywiołem
Ważne, że u kresu tej walki jest CEL. Jest o co walczyć, mniam
Ja nigdy nie miewam takich kłopotów z Ciechanem. To znaczy, gdy był w lodówce ale zdążył się ogrzać to też się mocno pieni przy otwieraniu i wyłazi z butelki. Ale tak dzieje mi się zawsze gdy piwo trzymane w lodówce będzie długo wyjęte, więc nie uznaję tego za jakąś swoistą cechę Ciechanów.
Restauracja w budynku Ciechana, mieszczącym również hotel. Nowoczesny wystrój, dobra kuchnia, choć stosunkowo droga (dania główne w granicach 40-50 zł). Z beczki nic, z lodówki Ciechan Wyborne, Miodowe i bodajże bezalkoholowe. Wyborne niezłe, lepsze niż się spodziewałem. Do tego kilka...
Comment