Połczyn-Zdrój, Abbé Weizen

[e-prezes]

Niby tak, ale... które polskie browary (małe lub średnie) naklejają złotka na butelki? mnie to się widzi czeska produkcja

[marecki12]

Czy ktoś widział to piwo w Trójmieście?

[e-prezes]

Piana: obfita, drobna, gęsta, sztywna.
Kolor: jasnozłocisty, mętne.
Wysycenie: niskie, zdecydowanie zbyt niskie, chociaż mocno przegazowane weizeny, po wlaniu mają podobne.
Zapach: ładny, bananowo-cytrusowy.
Smak: niezły, nie ma żadnych wątpliwości, że to weizen. Goździk delikatny. Goryczka co najwyżej średnia. Zdecydowanie nie wziąłbym jej za przesadną.
Opakowanie: rysunek może się podobać lub nie, podobnie nazwa. Nie można jednak nie zauważyć, że opakowanie jest zaprojektowane i wykonane profesjonalnie. Co ciekawe u mnie pod złotkiem kapsel - golas.

Zastanawiam się czy piliśmy to samo piwo. Moje miało datę przydatności 16.08.2009.

Piłem wiele znacznie gorszych weizenów.

mnie to piwo nie przekonuje i smakowało tak sobie. nijak nie pasowało do tego co piszesz. u mnie kapsel firmowy.

[kopyr]

mnie to piwo nie przekonuje i smakowało tak sobie. nijak nie pasowało do tego co piszesz. u mnie kapsel firmowy.

Czy wobec tego ktoś jeszcze pił to piwo w wersji z kapslem golasem? Bo to zaczyna wyglądać na jakiś spisek.

[Wujcio_Shaggy]

Tak, u mnie był goły kapsel.

[Maidenowiec]

W ramach śledztwa obywatelskiego zanabyłem drogą kupna kolejną butelkę tego piwa. Komisja stwierdziła co następuje:
-goły kapsel,
-odklejone złotko nie ma na spodzie loga żadnego czeskiego piwa (jak to w przypadku Hebana bywa),
-butelka ma napis Ceske Pivo.

Biorąc pod uwagę fakt, że puste butelki mają tendencję do migracji z północy na południe, a nie w drugą stronę stwierdzam, że sprawa jest rozwojowa.

[dadek]

Mam jeszcze jedną butelkę. Data przydatności: 18.08.2009/1.1 Kapsel pod złotkiem z nadrukiem. Może dane po ukośniku coś tutaj znaczą?

Ja mam też datę przydatności 18.08.2009 ale po ukośniku jest /4.1. Kapsel goły, na dolnej części butelki wytłoczony napis ČESKÉ PIVO. Jeśli się nie mylę to obecnie takie butelki zwrotne stosują w Czechach browary Louny, Krásné Březno i Velké Březno. Przy najbliższej okazji sprawdzę dokładnie.

[Maidenowiec]

Dadek to mamy piwo z tej samej partii.

[dadek]

Trzeba by posmakować różnych partii i ciekawe czy by się bardzo różniły. To piłem po raz pierwszy i całkiem dobra pszeniczka. Ale wątek czeski jest ciekawy i zagadkowy. Maidenowiec, masz rację że ta droga ewidentnie czeskich butelek, jest jakby odwrócona.

[Maidenowiec]

Ale to by było konsekwentne w sumie. My im wysyłamy puste butelki, oni nam pełne

[marcel49]

Piwo pojawiło się w mini markecie przy metrze Ursynów. za cenę 4,55zł można dostać butelkę ze złotkiem na kapslu, z datą przydatności 18.08.2009/1.1.
Piwo smakiem nie powala, ta goryczka trochę dziwna jak na pszenicę. Oprócz tego wydaje się takie jakby lekkie..
Tak czy inaczej, na pewno jakieś urozmaicenie na rynku, oby więcej takich ruchów małych (i nie tylko) browarów

[jacer]

piana: drobna, gęsta,
kolor: pszeniczniakowy, tak jak ma być, mętne czyli OK,
zapach: wyraźne banany,
smak: smaczny pszeniczniak, nic mu nie brakuje, banay wyraźne, goździk też się znalzł,
wysycenie: ok


Kolejny fajny pszeniczniak na rynku, co może cieszyć.

[TCT]

Dla mnie to piwo jest zagadką - kupiłem pięciopak: pierwsze było całkiem przyjemnym klasycznym pszeniczniakiem (może niepowalającym ale naprawdę poprawnym), drugie próbowane po kilku dniach jest już zupełnie inne: piana bardzo cherlawa, zapachu brak a i smak jakiś taki mało weizenowy - brak charakterystycznego smaku, a wszystko tłumi wyraźnie gorzki posmak, silniejszy niż w Schofferhoferze - najbardziej gorzkim weizenie jakiego dotychczas próbowałem. I tak sobie myślę co jest? Jak wyczytałem powyżej piwa zakapslowane kapslem dedykowanym i gołym różniły się w odczuciu Forumowiczów smakiem, podczas gdy obydwa moje były z kapslem dedykowanym, zresztą chyba niespotykane jest aby do jednego opakowania zbiorczego ładować piwa z różnych partii. Zaiste, dobrą zagwozdkę sprawił mi Browar Połczyn...

[VanPurRz]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Zmętnione ale jakimś takim "brudnym" mętnieniem. [3.5]
Piana: Dla pilsa może dałbym 3,5 ale jeżeli pszeniczniaka muszę lać z góry aby się wytworzyła piana to coś nie tak. Do tego szybko opadła. [2.5]
Zapach: Brudne szmaty i stare skarpety. [1.5]
Smak: Płaski, właściwie bez smaku, bez wyczuwalnych nutek obecnych w piwach pszenicznych. Może nie tragiczny ale bardziej jak pils. Ma takie chemiczne posmaki jak pszeniczny Frater czy ten z Okocimia, troche je przypomina [3]
Wysycenie: I znowu gdyby to był pils to ocena byłaby wyższa ale tutaj brak mi tego buzowania. [3]
Opakowanie: W miarę mi się podoba motyw z Opatem i kolorystyka ale wiele do życzenia pozostawia samo wykonanie. [3.5]
Uwagi: Ogólnie jakoś tak jedną butelke da się wypić bez wstrętu ale i uniesień tu nie ma. Wiele do życzenia pozostawia trzymanie się stylu.

Moja ocena: [2.475]

[Marusia]

Może trzeba za każdym razem podawać datę przydatności do spożycia, bo to chyba różne warki - jak czytam powyższy post, to nie chce mi się wierzyć, że chodzi o to samo piwo, co ja piłam