Dla mnie wręcz większość Specjałów smakowało lepiej niż Lipcowe. Podejrzewam, że to samo piwo, tylko bez pasteryzacji. Myślę, że jak upały osłabną to Lipcowe się poprawi.
Jagiełło, Lipcowe niepasteryzowane
Collapse
X
-
Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW. -
Ja też. Przecież nie napisałbym, że to to samo piwo co żywiecki Special...Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.Comment
-
Last edited by Pendragon; 2010-08-20, 19:19.
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzieComment
-
"You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)Comment
-
no to mówię, że żywiecki (grupowo)Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.Comment
-
To i nie ciebie się czepiam, tylko Pendragona"You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)Comment
-
No dobra już dobra Mi chodziło o oryginał a nie podróbki.
Ale to nie miejsce na takie rozważania.Last edited by Pendragon; 2010-08-20, 20:49.
moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot
Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzieComment
-
Piana: ładna, drobna, opada po pewnej chwili, kożuch utrzymuje się do końca, nie pozostawia sladów na szkle[4]
Kolor: złoty, głęboki, ładny[5]
Zapach: silna słodowość, brak chmielu, czuć niepasteryzowane akcenty chlebowe, po pitym niedawno Brackim zapach wydał mi się bardzo intensywny[4,5]
Wysycenie: oj za duże. Spora ilość grubych bąbli, szczypanie w język odczuwalne przy każdym łyku. Przy lekkim zamieszaniu szklanką słychać ciche syczenie, gazu na mój gust jest zbyt wiele, nie pozwala do końca skupić się na słodowym smaku[3]
Smak: Słodowy z lekkim posmakiem chlebowym, dośc treściwy. Wieńcząca goryczka średnio intensywna, niestety nie do końca dla mnie przyjemna. Gorycz wydaje się ciut mało szlachetna, psuje troszkę cały efekt. Z biegem picia traci na wyrazistości, akcenty chlebowe stają się bardziej zauważalne[3,5]
Opakowanie: Etykieta nawiązuje do piwa produkowanego niegdyś przez browar w Chełmie, w czasach przynależności do Browaró Lubelskich. Bardzo fajny pomysł, trafia w mój gust[5]
Znów sporo oczekiwałem po tym piwie i zachwyt umiarkowany. Gdyby nie ta ziemista gorycz smakowałoby świetnie, tak cały efekt jest nieco zachwiany. Mając do wyboru Lipcowe i Noteckie pozostanę dalej zwolennikiem tego drugiego.Comment
-
Zapach słodowo-słodkawy, piwo dość gęste, średnio wysycone, początkowo nienachalnie słodowe, potem lekko gorzkawe. Niezłe, ale nie powala. Metaliczne elementy w smaku drażnią. Chlebowości nie wyczułem.Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Złoty, klarowny. [4.5]
Piana: Słaba, ciężka do utworzenia. Po laniu pod koniec na siłę utworzyła się półcentymetrowa warstwa. Szybko zniknęła do cieniuteńkiej obręczy. [2.5]
Zapach: Słodowy z delikatnym chmielem w tle. Ładny, ale średniomocny. Później wkrada się lekka chlebowość. [4.5]
Smak: Udany balans między słodowością i lekką goryczą, ale to powoduje, że w żadnym kierunku piwo się nie wyróżnia. Pomimo to jest smaczne. [4]
Wysycenie: Raczej drobne. W lecie mogłoby brakować. [4]
Opakowanie: Nawiązujące do czasów PRL-u, dla mnie wygląda to ciekawie. Parametry podane, ale kapsel goły. [4]
Uwagi: Piwo jest nierówne. Zdarzało mi się wypijać mętne egzemplarze, albo z zapachem kapusty. Opisywana warka z datą 7.II.2011 za wyjątkiem piany bez wad.
Moja ocena: [4.05]Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Złoty, klarowny. [4]
Piana: Biała, pęcherzyki dosyć duże, szybko zanika pozostawiając tylko lekką obrączkę. [2.5]
Zapach: Mocno słodowy, lekka chlebowość. [3]
Smak: Na pierwszym planie fajna, wyrazista goryczka (w miarę picia schodzi na dalszy plan), w tle słodowość, chlebowość i na finiszu jakiś dziwny, jakby metaliczny posmak być może pochodzący od chmielu. Ogólnie piwo dosyć lekkie i fajne, do wypicia kilkoma dużymi łykami [3.5]
Wysycenie: Niskie. Mi to osobiście nie przeszkadza. [4]
Opakowanie: Mała butelka + staromodna etykieta nadają opakowaniu charakteru. Wszystkie dane są. [5]
Uwagi:
Moja ocena: [3.35]Comment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Ciemne złoto, klarowne [5]
Piana: Wysoka, średnioziarnista, opada umiarkowanie szybko. Obrączka zostaje do końca [3.5]
Zapach: Po otwarciu z butelki zaleciało dość wyraźnie kiszoną kapustą. Po przelaniu do szkła zapach jest słodowo-chlebowy, bardzo przyjemny i nie czuć już kapusty. [4]
Smak: Słodowy, wyraźna chlebowość, średnia goryczka i jakaś chmielowa nutka. Po ogrzaniu czuć bardzo delikatnie alkohol. Posmak zbożowy. Z początku czuć było jakąś metaliczność, która później znikła. Kiszonej kapusty też nie było. Całkiem niezłe, 3.5 się należy. [3.5]
Wysycenie: Zdecydowanie za niskie jak dla mnie. [2.5]
Opakowanie: Taki rozciągnięty bączek z prostą, oldschoolową, brązową etykietą. Minus za czarny kapsel bez nadruku. [4]
Uwagi: Zakupione w: Market Raj w Sulejówku-Miłosnej
Data ważności: 04.03.2011
Soundtrack: "Strażnik Światła" by Turbo
Moja ocena: [3.725]Tylko idiota ma porządek, geniusz panuje nad chaosemComment
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: Jasny, złoty, przejrzysty, bez zastrzeżeń. [4.5]
Piana: Coś tam się pojawiło następnie uciekło bez śladu. [2.5]
Zapach: Bardzo nikły, słodowo chlebowy. [3.5]
Smak: Przyjemna goryczka, potem smak słodowy, lekka piwiniczność. Na końcu nieprzyjemny (metaliczny?) posmak psujący wrażenia. ogólnie przyzwoite piwo z charakterem, choć często smak zalezy od warki. (moja z terminem chyba 18.07) [4]
Wysycenie: Dla mnie ciut za wysokie, ale ja spaczony jestem [4]
Opakowanie: Jeszcze nie trafiłem egzemplarza z prosto przyklejoną etykietką brak kontry, goły kapsel. Czwórka za cudownie klimatyczną, oldskoolową etykietę. [4]
Uwagi:
Moja ocena: [3.7]Comment
-
Comment
Comment